Strona główna Biznes Badania pokazują, że większość zamówień publicznych nadal jest wybierana wyłącznie na podstawie...

Badania pokazują, że większość zamówień publicznych nadal jest wybierana wyłącznie na podstawie ceny – wynika z badania – Euractiv

55
0


Pomimo wysiłków UE, aby władze publiczne brały pod uwagę warunki pracy przy wyborze wykonawców zamówień publicznych, jak wynika z badania Parlamentu Europejskiego, większość zamówień publicznych nadal udzielana jest oferentom, którzy zaoferowali najniższą cenę.

W UE władze publiczne wydają co roku ponad 2 biliony euro na zakup towarów i robót budowlanych, takich jak budowa dróg i szkół, lub usług takich jak sprzątanie. Według danych Komisji Europejskiej takie zakupy stanowią 14% całkowitego PKB.

W ramach wysiłków na rzecz zapewnienia wolnej konkurencji UE ustala zasady obowiązujące władze publiczne przy wyborze wykonawców takich zakupów.

„Zasadniczo publicznym instytucjom zamawiającym nie wolno wiele rzeczy, które byłyby dozwolone prywatnej firmie zlecającej usługę” – powiedziała badaczka Karen Jaehrling z niemieckiego uniwersytetu Duisburg-Essen podczas przesłuchania w Parlamencie Europejskim w środę (25 października). .

Na przykład zgodnie z przepisami UE władze publiczne nie będą mogły zabraniać wykonawcom dalszego zlecania prac podwykonawcom ani ingerować w wewnętrzne funkcjonowanie firm, którym zlecono wykonanie zamówienia, dodała.

UE zaktualizowała przepisy w 2014 r., aby umożliwić uwzględnienie niektórych aspektów społecznych, takich jak faworyzowanie przedsiębiorstw, które płacą swoim pracownikom zgodnie z układem zbiorowym, nawet jeśli są one droższe niż inne oferty.

W praktyce jednak nadal większość ofert jest wybierana wyłącznie w oparciu o najniższą cenę – uważa m.in nowe badanie przez naukowców z Parlamentu Europejskiego, co było omawiane podczas środowego przesłuchania przed parlamentarną Komisją Zatrudnienia i Spraw Socjalnych.

W niektórych krajach, takich jak Słowacja, Litwa i Cypr, dotyczyłoby to ponad 90% wszystkich udzielonych zamówień, jak wykazało badanie, argumentując, że istnieje wiele niewykorzystanego potencjału, jeśli chodzi o wymagania społeczne.

Jaehrling stwierdził, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest niepewność prawa, ponieważ władze publiczne obawiają się, że zostaną pozwane przez oferentów, którzy przegrali przetarg, gdy uwzględnią oni inne kryteria niż cena.

„Ogólnie rzecz biorąc, brakuje wytycznych, także na szczeblu europejskim”, aby wykorzystywać kryteria społeczne w procesach zamówień publicznych w celu poprawy warunków pracy – stwierdziła.

Co więcej, „powodem ograniczonego zainteresowania jest długi cień „urynowionego” prawa zamówień publicznych”, co oznacza, że ​​przepisy UE przez długi czas miały przede wszystkim na celu zapewnienie wolnej konkurencji, stwierdził Jaehrling.

„Od 2014 r. nastąpił „zwrot społeczny”, jeśli ktoś chce, w prawie zamówień publicznych” – stwierdziła. Ponieważ jednak uwzględnienie kryteriów społecznych nie było obowiązkowe, miały one teraz „współistnieć” ze starymi zasadami.

Unijne przepisy zabraniały narzucania wyższych wynagrodzeń

W 2006 r. orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości uznano za niezgodne z prawem zobowiązanie przez władze publiczne wykonawców do płacenia wynagrodzeń określonych w układzie zbiorowym przy wykonywaniu prac publicznych, ponieważ mogłoby to utrudniać swobodny przepływ usług gwarantowany w UE.

Nie jest jednak jasne, czy tzw.orzeczenie Rüfferta” obowiązuje nadal, ponieważ od tego czasu przepisy UE uległy zmianie, wyjaśnił Thorsten Schulten z Hans Böckler Stiftung, fundacji bliskiej niemieckim związkom zawodowym.

„W Niemczech panuje opinia większości, że w związku ze zmianami w prawie unijnym, w szczególności w art Dyrektywa w sprawie zamówień publicznych i nowo poprawiony Dyrektywa w sprawie pracowników delegowanychmamy nową sytuację, w związku z czym stara sprawa Rüfferta nie jest już aktualna” – powiedział podczas rozprawy.

Niemieckie stowarzyszenie pracodawców BDA argumentuje jednak, że orzeczenie to będzie obowiązywać nadal. Choć Niemcy planują wprowadzenie prawa, które nałożyłoby obowiązek stosowania układów zbiorowych na wszystkich wykonawców robót publicznych, stanowiłoby to naruszenie unijnych przepisów – argumentuje stowarzyszenie.

Niektóre kraje związkowe wprowadziły już podobne przepisy, ale gdyby zwyciężył pogląd prawny stowarzyszenia pracodawców, należałoby je wycofać, stwierdził Schulten.

„Potrzebujemy prawnego wyjaśnienia, że ​​promowanie rokowań zbiorowych zawierających wiążące klauzule pracownicze nie narusza prawa UE” – stwierdził. Idealnie byłoby, gdyby UE uczyniła takie kryteria społeczne obowiązkowymi, a nie tylko opcjonalnymi – dodał.

Partie lewicowe opowiadają się za zmianą przepisów

Podczas przesłuchania jego pogląd poparły lewicowe grupy w Parlamencie Europejskim, które wezwały do ​​rewizji unijnej dyrektywy o zamówieniach publicznych.

„To bardzo oczywiste, że dobrowolne podejście jest niewystarczające” – powiedział podczas debaty holenderski unijny prawodawca Kim van Sparrentak (Zieloni/ALE).

„Kiedy na poziomie UE zajmiemy twarde stanowisko przeciwko niepewnej pracy […]publicznych pieniędzy nie można po prostu wydawać tak, jakbyśmy znajdowali się na Dzikim Zachodzie, gdzie cenę płacą pracownicy” – dodała.

Duński eurodeputowany Nikolaj Villumsen z grupy Lewica zgodził się z tym stwierdzeniem, argumentując, że „są to pieniądze, które i tak są wydawane, więc upewnijmy się, że wydajemy te pieniądze w sposób, który nie odbywa się kosztem ludzi pracujących”.

Nacjonalistyczna grupa ECR przyjęła jednak bardziej ostrożne stanowisko, a hiszpańska eurodeputowana Margarita de la Pisa Carrión ostrzegła, że ​​„te wymagania, rzekomo przyjazne dla środowiska lub wymogi społeczne, mogą niektórym zapewniać przewagę nad innymi”.

„Firmy ubiegające się o takie przetargi muszą spełniać wymogi polityczne lub ideologiczne” – stwierdziła, ostrzegając, że można to „zinstrumentalizować w celu wspierania pozycji ideologicznej lub politycznej w UE”.

[Edited by János Allenbach-Ammann/Zoran Radosavljevic]

Przeczytaj więcej z Euractiv





Link źródłowy