Strona główna zdrowie Badania krwi pod kątem demencji są „bardzo dokładne” i mogą stać się...

Badania krwi pod kątem demencji są „bardzo dokładne” i mogą stać się złotym standardem w wykrywaniu choroby – wynika z badania

39
0


Nowe badania krwi pod kątem choroby Alzheimera oferują potencjalny sposób na szybszą diagnozę, a co za tym idzie, skierowanie pacjentów na ścieżkę leczenia.

Chociaż dostępnych jest obecnie szereg badań krwi, eksperci nie ocenili jeszcze ich dokładności w porównaniu z bardziej złożonymi lub inwazyjnymi skanami mózgu i badaniami płynu mózgowo-rdzeniowego, które są obecnie uważane za standard diagnostyczny.

Jednak nowe badanie przeprowadzone przez ekspertów z Washington University School of Medicine w USA ma na celu to zmienić.

Naukowcy porównali sześć badań krwi pod kątem choroby Alzheimera, które mierzą różne cząsteczki we krwi, zwane biomarkerami, które wskazują, czy ktoś jest chory, aby sprawdzić, czy są one równie dokładne, jak obecne metody.

W tym celu porównali próbki krwi od 392 pacjentów, średnio 78, z których połowa wykazywała zaburzenia funkcji poznawczych, co jest potencjalną oznaką choroby.

Chociaż dostępnych jest obecnie szereg badań krwi, eksperci muszą jeszcze faktycznie ocenić ich dokładność w porównaniu z bardziej złożonymi lub inwazyjnymi skanami mózgu i badaniami płynu mózgowo-rdzeniowego, które są obecnie uważane za standard diagnostyczny.

Chociaż dostępnych jest obecnie szereg badań krwi, eksperci muszą jeszcze faktycznie ocenić ich dokładność w porównaniu z bardziej złożonymi lub inwazyjnymi skanami mózgu i badaniami płynu mózgowo-rdzeniowego, które są obecnie uważane za standard diagnostyczny.

Prezentując dziś swoje ustalenia na Międzynarodowej Konferencji Stowarzyszenia Alzheimera w Filadelfii, eksperci stwierdzili, że z sześciu testów cztery osiągnęły próg dokładności wynoszący 90%.

Zauważyli, że wszystkie cztery testy miały na celu wykrycie jednego konkretnego biomarkera, formy tau znanej jako fosforylowane tau 217 (p-tau217).

Tau to rodzaj białka występującego w mózgu, które u pacjentów z chorobą Alzheimera działa nieprawidłowo, tworząc sploty utrudniające funkcjonowanie neuronów, powodując różnorodne problemy, z których najbardziej znanym jest demencja.

Główna badaczka projektu i ekspertka w dziedzinie neurologii, Suzanne Schindler, stwierdziła, że ​​takie bezpośrednie porównania są ważne, ponieważ pozwalają lekarzom skuteczniej leczyć swoich pacjentów.

„Niektóre badania krwi są dokładne, inne nie, a lekarze nie wiedzą, jakie badania zastosować” – powiedziała.

„Dzięki temu bezpośredniemu porównaniu lekarze mają teraz bardziej wiarygodne informacje na temat tego, które badania najlepiej pomogą im w postawieniu pacjentowi dokładnej diagnozy”.

Przeanalizowano sześć testów wykonanych przez firmy lub przedsięwzięcia ALZpath, C2N Diagnostics, Fujirebio Diagnostics, Janssen, Quanterix i Roche Diagnostics.

Spośród nich ALZpath, C2N Diagnostics, Fujirebio Diagnostics i Janssen, które badały P-tau 217, wypadły według autorów najlepiej. W tej podgrupie C2N Diagnostics najlepiej radziła sobie firma Fujirebio Diagnostics.

Pani Schindler powiedziała, że ​​dokładność diagnostyczną, jaką muszą osiągnąć te testy, jest taka sama, jak w przypadku badań płynu mózgowo-rdzeniowego, które są zatwierdzone w USA do diagnozowania choroby Alzheimera.

„Doszliśmy do wniosku, że badania krwi, aby można je było zastosować bez drugiego badania, muszą być równie dokładne, jak badania płynu mózgowo-rdzeniowego zatwierdzone przez FDA, które charakteryzują się około 90% czułością i swoistością w wykrywaniu choroby Alzheimera u osób z zaburzeniami funkcji poznawczych” – stwierdziła.

„W bieżącym badaniu testy p-tau217 spełniały ten standard, ale inne nie.”

Inna badaczka Kellen Petersen, również specjalistka w dziedzinie neurologii, stwierdziła, że ​​identyfikacja pojedynczego biomarkera jako czynnika wyróżniającego bezpośrednie porównanie testów w porównaniu z kombinacją biomarkerów jest sprzeczna z niektórymi oczekiwaniami.

Obecnie uważa się, że około 900 000 Brytyjczyków cierpi na zaburzenie polegające na pozbawianiu pamięci.  Jednak naukowcy z University College London szacują, że w miarę wydłużania się życia ludzi liczba ta wzrośnie do 1,7 miliona w ciągu dwóch dekad.  Oznacza to wzrost o 40% w stosunku do poprzedniej prognozy na 2017 rok

Obecnie uważa się, że około 900 000 Brytyjczyków cierpi na zaburzenie polegające na pozbawianiu pamięci. Jednak naukowcy z University College London szacują, że w miarę wydłużania się życia ludzi liczba ta wzrośnie do 1,7 miliona w ciągu dwóch dekad. Oznacza to wzrost o 40% w stosunku do poprzedniej prognozy na 2017 rok

„Niektórzy uważali, że konieczne może być zmierzenie wielu biomarkerów, aby poznać różne cechy choroby Alzheimera. Nie odkryliśmy tego” – powiedział.

Sam P-tau217 może zrobić wszystko. Dokładnie przewidywał poziom amyloidu i tau w mózgu, objętość mózgu i objawy poznawcze. Był dokładniejszy niż jakikolwiek inny biomarker lub nawet jakakolwiek kombinacja biomarkerów we wszystkich przypadkach”.

Autorzy podkreślili, jak szybkie i dokładne badanie w kierunku choroby Alzheimera staje się coraz ważniejsze, biorąc pod uwagę fakt, że amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zatwierdziła niedawno dwa leki spowalniające postęp choroby.

Chociaż leki te, takie jak lekanemab i donanemab, zostały opisane jako zmieniające zasady gry, działają skutecznie tylko wtedy, gdy choroba Alzheimera jest w bardzo wczesnym stadium, co oznacza, że ​​szybka diagnoza ma kluczowe znaczenie dla ich powodzenia.

Obecny brak możliwości wykonywania testów na chorobę Alzheimera w Wielkiej Brytanii skłonił ekspertów do ostrzeżenia, że ​​aż czterech na pięciu pacjentów, którzy mogliby skorzystać z nowych leków, może przegapić tę szansę.

Ani lekanemab, ani donanemab nie są obecnie zatwierdzone w Wielkiej Brytanii, chociaż decyzja brytyjskich organów regulacyjnych spodziewana jest w tym roku.

Badanie ma wiele ograniczeń, po pierwsze jest prezentowane na konferencji i nie zostało opublikowane w czasopiśmie recenzowanym.

Kolejnym ograniczeniem samych autorów jest mała liczebność próby zastosowanej w badaniu.

W reakcji na badanie dr Jacqui Hanley, dyrektor ds. finansowania badań w organizacji charytatywnej Alzheimer’s Research UK, powiedziała: „Zbyt wiele osób w Wielkiej Brytanii z niepokojem czeka na diagnozę demencji. Średnio do dwóch lat, a w przypadku osób cierpiących na tę chorobę – dłużej niż cztery lata. mają mniej niż 65 lat.”

„Badania krwi stosowane w połączeniu z innymi badaniami dają ogromne nadzieje, jeśli chodzi o pomoc w diagnozowaniu chorób powodujących demencję. Mogą być szybsze, ale równie dokładne jak skany PET i nakłucia lędźwiowe.

„Ale żaden z nich nie został zatwierdzony do stosowania w ramach ścieżki diagnostycznej w Wielkiej Brytanii”.

Powiedziała, że ​​najnowsze badanie jest obiecujące pomimo szeregu ograniczeń.

„To badanie, przeprowadzone w USA i oczekujące na opinię środowiska badawczego, porównuje różne dostępne na rynku badania krwi i obecne ścieżki diagnostyczne, aby ustalić, która metoda jest najdokładniejsza w diagnozowaniu choroby Alzheimera” – stwierdziła.

Istnieje wiele możliwych oznak demencji – choroby pozbawiającej pamięć, która nęka prawie milion Brytyjczyków i siedem milionów Amerykanów

Istnieje wiele możliwych oznak demencji – choroby pozbawiającej pamięć, która nęka prawie milion Brytyjczyków i siedem milionów Amerykanów

„To uzupełnia coraz większą liczbę dowodów na to, że badania krwi, szczególnie te mierzące poziom p-tau217, mogą diagnozować chorobę Alzheimera i inne przyczyny demencji, a także mogą zrewolucjonizować sposób diagnozowania demencji”.

„Jednak firmy dostarczające testy do tego badania również dostarczyły dane, które były ograniczone. Uwzględniono tylko niewielką liczbę osób, zatem nie byli oni reprezentatywni dla ogółu populacji.

Dr Hanley dodał, że zanim takie badania krwi zostaną wprowadzone w Wielkiej Brytanii, należy je przetestować na szerszą skalę, a organizacja Alzheimer’s Research UK już finansuje projekty w tym zakresie.

„Ten przełomowy projekt ma na celu zmianę sposobu diagnozowania demencji poprzez zatwierdzenie badań krwi w celu diagnozowania demencji, które będą mogły być stosowane w ramach NHS w ciągu najbliższych 5 lat” – powiedziała,

W Wielkiej Brytanii chorobę Alzheimera diagnozuje się zazwyczaj na podstawie testu psychicznego sprawdzającego, czy pacjent nie cierpi na jakiekolwiek objawy upośledzenia funkcji poznawczych.

Następnie przeprowadza się ocenę, na przykład skan mózgu, aby sprawdzić, czy choroba Alzheimera jest najbardziej prawdopodobną przyczyną.

NHS ostrzega, że ​​potwierdzenie diagnozy choroby Alzheimera może wymagać kilku wizyt i badań trwających wiele miesięcy.

Setki uczestników oceniano pod kątem zdrowego stylu życia, uzyskując wynik od zera do sześciu na podstawie różnych czynników.  Wolontariusze, którzy nie spocili się przez co najmniej dziesięć minut dziennie przez trzy lub cztery dni w tygodniu, nie dostali nic.  Inne nawyki związane ze stylem życia dotyczą spożycia alkoholu, palenia tytoniu i jakości snu.  Dwa pozostałe czynniki to interakcje społeczne i posiadanie zainteresowań

Setki uczestników oceniano pod kątem zdrowego stylu życia, uzyskując wynik od zera do sześciu na podstawie różnych czynników. Wolontariusze, którzy nie pocili się przez co najmniej dziesięć minut dziennie przez trzy lub cztery dni w tygodniu, nie dostali nic. Inne nawyki związane ze stylem życia dotyczą spożycia alkoholu, palenia tytoniu i jakości snu. Dwa pozostałe czynniki to interakcje społeczne i posiadanie hobby

Chociaż choroba Alzheimera jest główną przyczyną demencji, należy również wziąć pod uwagę inne problemy zdrowotne, takie jak zmniejszony dopływ krwi do mózgu, zwane otępieniem naczyniowym.

Organizacja charytatywna Stowarzyszenie Alzheimer’s Society podaje, że obecnie w Wielkiej Brytanii żyje około miliona osób cierpiących na demencję. Przewiduje się, że do roku 2040 liczba ta wzrośnie do 1,4 miliona.

Tymczasem w USA szacuje się, że na demencję cierpi 7 milionów osób.

Wydaje się, że obiecujące badania sugerują, że szczepionka przeciwcukrzycowa przepisana już tysiącom pacjentów NHS może zmniejszyć ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera.

Liraglutyd — sprzedawany pod marką Saxenda — jest oferowany osobom chorym na cukrzycę typu 2, ponieważ obniża poziom cukru we krwi i wspomaga utratę wagi.

Badania sugerują, że zastrzyki podawane raz dziennie mogą również spowolnić pogorszenie funkcji poznawczych u pacjentów z chorobą Alzheimera aż o 18 procent.

Naukowcy stwierdzili dzisiaj, że odkrycie „daje nadzieję” i może utorować drogę nowym metodom leczenia demencji, co oznacza, że ​​dalsze badania są niezbędne.



Link źródłowy