Aston Villa zakończyła tournée po USA po przegranej wszystkich trzech meczach po golu Illiana Hernandeza, który spowodował porażkę drużyny Unaia Emery’ego na stadionie Soldier Field w Chicago.
Hernandez strzelił jedynego gola, po czym strzelił w dolny róg dla mistrza Meksyku Club America.
Villa, dla której po raz pierwszy wystartował na boisku letni nabytek Ian Maatsen, wcześniej była prawie objęta prowadzenie, gdy uderzenie Leona Baileya trafiło w słupek, a kapitan John McGinn również trafił w stolarkę po odbiciu.
Jednak Club America, wspierany przez większą część kibiców niż Villa, mocno zakończył mecz i zapewnił sobie zwycięstwo, gdy Hernandez pokonał pułapkę spalonego, a następnie spokojnie wykończył 20-letniego bramkarza Olivera Zycha.
Porażka Villi była następstwem wcześniejszych porażek z RB Leipzig i Columbus Crew na trasie.
„Ten mecz przedsezonowy miał na celu próbę odnalezienia się na nogach i pokazania się w meczu z Ameryką, w obecności dużej liczby meksykańskich fanów” – powiedział Emery.
„Graliśmy, starając się zachować formę i popracować nad taktyką, próbując pokazać naszym występem, dokąd zmierzamy z różnymi zawodnikami.
„Wynik nie był dobry, ale dał mi wiele informacji”.