Argentyna zapewniła sobie dramatyczne zwycięstwo 29-28 z Republiką Południowej Afryki, uniemożliwiając mistrzom świata zdobycie tytułu mistrza w rugby na jeden mecz przed końcem w Santiago.
Springboks, którzy zwycięstwem zapewniliby sobie tegoroczną koronę, wyszli na prowadzenie po próbach Aphelele Fassi i Jessego Kriela, zanim gospodarze zareagowali w imponujący sposób.
Mateo Carreras, Pablo Matera, Joel Sclavi i Tomas Albornoz przekroczyli linię mety, aby wyprzedzić Pumy w gorących i wilgotnych warunkach.
Cobus Reinach zdobył bramkę tuż przed przerwą i do przerwy zmniejszył przewagę Argentyny do 26-22.
Rzuty karne Handre Pollarda i Manie Libbok ponownie wyprowadziły gości na prowadzenie, a karny Albornoza zapewnił gospodarzom prowadzenie 29-28.
Libbok miał szansę na rzut karny w końcówce, aby przywrócić swojemu zespołowi prowadzenie, ale posłał piłkę obok bramki, zanim Argentyna utrzymała słynną wygraną.
Porażka Republiki Południowej Afryki była pierwszą od pięciu meczów tegorocznych mistrzostw w rugby, które obejmują także Nową Zelandię i Australię, ale z 19 punktami nadal zajmują pierwsze miejsce w tabeli.
Zamierzają zapewnić sobie pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach od 2019 roku i gościć drugą w tabeli Argentynę, która ma 14 punktów, w ostatnim meczu obu drużyn w przyszłą sobotę, 28 września.
W sobotę w Sydney Nowa Zelandia pokonała Australię 31:28.