Dane pokazują, że w pierwszych trzech miesiącach tego roku zwolniono ponad 1,1 miliona osób, co oznacza wzrost o prawie 40 000 w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.
Dane NHS pokazują również, że lekarze pierwszego kontaktu wystawiali więcej długoterminowych zwolnień lekarskich, dłuższych niż pięć tygodni, i dotyczyły one głównie północno-zachodniej Anglii.
Najmniejszą liczbę zwolnień lekarskich, zwanych także „zaświadczeniami o zdolności do pracy”, na jednego mieszkańca wydano w Londynie, hrabstwach macierzystych i wiejskim hrabstwie Yorkshire.
Według nowych danych opublikowanych dzisiaj przez NHS, liczba zwolnień lekarskich wystawionych w styczniu, lutym i marcu nieznacznie spadła, o 1,2 proc., w porównaniu z rokiem ubiegłym. Łączna liczba podpisanych przez lekarzy rodzinnych wyniosła 2 934 256.
Jednakże liczba „epizodów chorobowych” – czyli chorób wymagających zwolnienia – wzrosła o 3,5%.
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
Rząd postawił sobie za priorytet wykreślenie ludzi ze świadczeń i list oczekujących NHS i powrót do pracy (Zdjęcie stockowe)
Z danych NHS wynika, że w tym roku lekarze pierwszego kontaktu podpisali więcej długoterminowych zwolnień lekarskich, zwanych także „zaświadczeniami o zdolności do pracy”, w porównaniu z rokiem ubiegłym
Oznacza to, że tam, gdzie wcześniej pojedyncza choroba mogła być objęta wieloma zwolnieniami lekarskimi, obecnie wystawianych jest więcej zwolnień długoterminowych.
Z odrębnych danych wynika, że w pierwszych trzech miesiącach tego roku liczba zwolnień lekarskich trwających pięć tygodni i dłużej wyniosła 1 186 059 w porównaniu z 1 151 408 w tym samym okresie ubiegłego roku.
Największą liczbę zwolnień lekarskich na 100 000 osób odnotowano w Lancashire, Cumbria, Merseyside i Manchesterze.
Ogólnie rzecz biorąc, Blackpool miało najwyższy wskaźnik zachorowań. W marcu tego roku na 100 000 mieszkańców wynosiło 4323.
Najmniejszy był północno-zachodni Londyn – 1445 na 100 000 mieszkańców.
W 37% przypadków, w których postawiono diagnozę, jako przyczynę wystawienia zwolnienia lekarskiego podano zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania.
Skala brytyjskiej kultury zwolnień lekarskich została obnażona w kwietniu, kiedy wyszło na jaw, że liczba wystawionych zasiłków podwoiła się w ciągu niecałej dekady.
W zeszłym roku lekarze wystawili w Anglii 11 milionów zwolnień lekarskich, co stanowi wzrost o 108 procent w porównaniu z 5,3 miliona w 2015 roku.
Działacze wzywają do przeglądu systemu w celu ograniczenia długotrwałych absencji chorobowych, ostrzegając, że dławi on gospodarkę i tworzy niezrównoważony rachunek za opiekę społeczną.
Jedna trzecia osób otrzymujących zwolnienia lekarskie jest wypisana na cztery tygodnie lub dłużej, a do tego czasu 20 procent nigdy nie wróci do pracy.
Dalsze dowody wskazują, że jeśli pracownicy zostaną zwolnieni na sześć miesięcy, 80 procent nigdy nie wróci.
W ubiegłym roku niewiarygodna liczba 186 milionów dni pracy została stracona z powodu chorób lub urazów, a gwałtownie wzrosła liczba nieobecności w pracy przez dłuższy czas z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym lub zaburzeń zachowania.
Tymczasem Biuro Odpowiedzialności Budżetowej prognozuje, że wydatki na świadczenia z tytułu niezdolności do pracy i rent inwalidzkich wzrosną o 49 procent do 90,9 miliarda funtów w latach 2023/24–2028/29.