Każdy wślizg, strata i udany dublet były długo, głośno i wspólnie świętowane przez angielskich zawodników, którzy rozpoczęli pierwsze od 12 lat zwycięstwo u siebie z Nową Zelandią.
Największy wiwaty wzbudził jednak sędzia Angus Gardner, którego głos był transmitowany w stylu NFL przez głośniki stadionu – nowość na jesień – gdy ocenił i wykluczył wynik Beaudena Barretta po domina Caleba Clarke’a.
Anglikom jednak ostatecznie nie udało się utrzymać gości na dystans.
Zastępcy w pierwszym rzędzie – Fin Baxter, Theo Dan i Dan Cole – nie byli w stanie utrzymać kontroli nad młynem, przez co liczba rzutów karnych wzrosła w meczu przeciwko gospodarzom.
W końcu Tele’a, zmuszony do powrotu do walki po kontuzji Beaudena Barretta, wykonał piruet przed wślizgiem Forda i powstrzymał Harry’ego Randalla, aby zdobył bramkę.
Nadal było czas na więcej dramatów, ale nie na kolejną zmianę sytuacji na tablicy wyników, gdy Ford oddał długi, ale prosty rzut karny w słupek, a następnie po ostatnim tchnieniu minął bramkę.
Podczas ostatniego występu Anglii na Twickenham Smith strzelił gola z podobnego miejsca, pokonując goniącą za Wielkim Szlemem Irlandię.
Tym razem nie byli w stanie osiągnąć tej samej dokładności i doznali zupełnie innego uczucia niż radość Marcha.
Anglia: Furbank; Feyi-Waboso, Slade, Lawrence, Freeman; M Smith, Spencer; Genge, George (kapitan), Stuart; Itoje, Martin; Cunningham-South, T Curry, Earl.
Części zamienne: Dan, Baxter, Cole, Isiekwe, B. Curry, Dombrandt, Randall, Ford.
Nowa Zelandia: Jordania; Tele’a, Ioane, J. Barrett, Clarke; B Barrett, Ratima; Williams, Taylor, Lomax, S Barrett (kapitan), Vaa’i, Sititi, Cane, Savea.
Części zamienne: Aumua, Tu’ungafasi, Tosi, Tuipulotu, Finau, Roigard, Lienart-Brown, McKenzie.