Strona główna Polityka Angielska Premier League ma nowy system wykrywania spalonych zasilany za pomocą iPhone’a

Angielska Premier League ma nowy system wykrywania spalonych zasilany za pomocą iPhone’a

30
0


„Jeśli w przyszłości pojawi się trudniejszy problem, stosunkowo łatwo będzie nam pracować nad bazą instalacyjną lub zapleczem technicznym, jakie mamy w obiekcie, i po prostu dodać 10, 20, 30, 40 różnych kamer” – powiedział. mówi. „Być może chcielibyśmy skoncentrować je na określonych obszarach pola lub wdrożyć do konkretnych celów”.

Ten rodzaj skalowalności wprowadza również koncepcję „cyfrowy bliźniak„w sporcie. Przechwytując strumienie wideo i dane dotyczące pozycji zawodnika poruszającego się po boisku, można go wirtualnie odtworzyć — jego ruchy, podobieństwo i gesty rąk są renderowane cyfrowo w czasie rzeczywistym. Jest to coś, co zwykle było możliwe jedynie przy użyciu drogich kamer i systemów komputerowych używanych w Hollywood i przy tworzeniu gier wideo.

Jeśli w sporcie można stworzyć cyfrowe bliźniaki, ich zastosowania wykraczają poza sędziowanie. Nadawcy mogą używać ich w cyfrowych nakładkach pokazujących statystyki w czasie rzeczywistym lub w rzeczywistości wirtualnej, dzięki czemu możesz oglądać grę w goglach VR.

Piłka nożna to dopiero pierwszy plac zabaw dla tej technologii. Prawie każdy sport może czerpać wartość z tworzenia cyfrowych bliźniaków, a Genius ma nadzieję, że wkrótce uda mu się zaistnieć w koszykówce i futbolu amerykańskim.

Ale choć brzmi to intrygująco, jak cyfrowy bliźniak piłki nożnej, czy Dragon faktycznie może zaradzić problemom z wykrywaniem spalonych w grze? W końcu ciągłe problemy z wcześniejszymi systemami VAR nie wzbudziły zaufania do technologii przechwytywania ruchu ani wśród głównych interesariuszy piłki nożnej, ani wśród fanów.

Genius twierdzi, że testuje Dragona od kilku lat, zarówno w lidze angielskiej, jak i na kilku innych stadionach, w różnych formatach. Firma zatrudnia kilku wewnętrznych analityków, którzy wyświetlają dane śledzenia w formacie wideo, a następnie przeglądają klatkę po klatce wraz z emitowanym wideo, aby wykryć wszelkie rozbieżności. Pozwala to zespołowi na ciągłe przekwalifikowanie modeli, aż do teoretycznie wyeliminowania takich błędów. Analitycy Genius uważają to za podstawowy poziom testowania, punkt odniesienia, na którym nakładają się inne.

Dane wejściowe Dragona zostały porównane z systemami VAR i detekcją, aby potwierdzić ich podstawową dokładność. Zostały one również zweryfikowane ręcznie: inżynierowie spędzili długie godziny z różnymi stronami zainteresowanymi sportem (trenerami, zawodnikami, zarządem), analizując złożone rozgrywki i potwierdzając, że wyniki systemu mają sens. Każdy klient rozważający użycie Dragon ma również wewnętrzne zespoły, które analizują system i weryfikują jego wyniki.

„Zrobiliśmy to z grupami takimi jak FIFA, gdzie przeszliśmy szeroko zakrojone testy” – mówi D’Auria. „System Dragon jest zatwierdzony przez FIFA. Przeprowadzą testy, w których gracze noszą Vicon [motion-capture] systemu, a my je śledzimy, a oni porównują zbiory danych i szukają błędów. Przeszliśmy przez pięć lub sześć takich machinacji.

Należy zauważyć, że zarówno przedstawiciele Genius, jak i EPL odmówili przekazania WIRED jakichkolwiek konkretnych informacji lub wyników testów, stwierdzając, że pomimo oceny systemu iPhone’a równolegle z VAR, porównania z wcześniejszymi systemami przechwytywania ruchu są trudne ze względu na kolejność -różnice wielkości w ilości i jakości tworzonych danych. Co ciekawe, zarówno EPL, jak i Genius odmówiły podania jakichkolwiek informacji na temat tego, o ile dokładniejsza jest technologia ich smartfonów w porównaniu z VAR.

Oczywiście prawdziwej oceny dokonają fani i gracze, którzy będą musieli zobaczyć Dragona w akcji, aby uwierzyć, że to naprawdę robi różnicę. Ostatnie kilka lat absurdu VAR pozostawiło w wielu ustach zrozumiały niesmak, jeśli chodzi o śledzenie optyczne.

Kiedy jednak w tym sezonie w Wielkiej Brytanii nastąpi pierwsze półautomatyczne sprawdzenie spalonego, należy pamiętać, że nie jest to tylko ta sama stara konfiguracja w innym opakowaniu. To następna generacja przechwytywania ruchu, której zainteresowane strony ze świata sportu i społeczności AI będą uważnie obserwować. Fani nie będą mieli dużej, jeśli w ogóle, tolerancji dla dalszych problemów z systemami opartymi na przechwytywaniu ruchu. Genius i liga EPL są pewni, że sprostają wyzwaniu. Zobaczymy. Niech rozpoczną się gry.



Link źródłowy