Strona główna Polityka Amerykańska gimnastyczka Jordan Chiles może stracić brązowy medal po tym, jak sędziowie...

Amerykańska gimnastyczka Jordan Chiles może stracić brązowy medal po tym, jak sędziowie arbitrażu sportowego rozpatrzą apelację

38
0



Amerykańska gimnastyczka Jordan Chiles może stracić brązowy medal.

Chiles zajęła trzecie miejsce w poniedziałkowym finale ćwiczeń na parkiecie po tym, jak jej trener złożył odwołanie od jej wyniku do sędziów. Jednak rumuńska drużyna, której gimnastyczka została usunięta z podium w miejsce Chiles, odwołała się od tej decyzji, twierdząc, że trener Chiles złożył apelację cztery sekundy za późno.

Sportowy Sąd Arbitrażowy (CAS) orzekł w sobotę, że zgodzili się z Rumunami i odebrali Chiles 0,1 punktu przyznane Chiles, przywracając jej początkowy wynik 13,666.

Ale to nie od CAS zależy, czy Chiles zatrzyma swój medal.

Panel CAS orzekł, że Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna (FIG) ustali ostateczny ranking trzech gimnastyczek, o których mowa, i „przyzna medal(e) zgodnie z powyższą decyzją”.

Po ukończeniu programu w poniedziałek wynik Chiles wzrósł do 13,766 po tym, jak komisja sędziowska stwierdziła, że ​​powinna była zdobyć pełną liczbę punktów za umiejętność w swoim programie, która początkowo była niewymieniona. Przed badaniem zajmowała piąte miejsce, za obydwoma Rumunami, ale do swojego końcowego wyniku otrzymała dziesiątą pozycję, co zapewniło jej awans na podium.

Dwie rumuńskie gimnastyczki, Sabrina Maneca-Voinea i Ana Bărbosu, po apelu USA w finale stanęły na podium.

Rebeca Andrade z Brazylii zdobyła złoto, a Simone Biles, koleżanka z drużyny i towarzyszka treningu Chilesa, zdobyła srebro.

Po ogłoszeniu decyzji CAS w sobotę Chiles opublikowała na Instagramie historię zawierającą cztery emoji złamanego serca.

„Poświęcam ten czas i usuwam się z mediów społecznościowych ze względu na swoje zdrowie psychiczne, dziękuję” – napisała w kolejnej historii.

Panel odrzucił dwie pozostałe rumuńskie apelacje.

W jednym z nich zespół zażądał zwrotu kary 0,1 punktu za przekroczenie boiska po końcowym wyniku Maneca-Voinea, ponieważ została „nadana bezpodstawnie”. Zażądała również, aby Chiles, Maneca-Voinea i Bărbosu zajęły trzecie miejsca i zdobyły brązowe medale.

We wspólnym oświadczeniu USA Gymnastics oraz Komitet Olimpijski i Paraolimpijski Stanów Zjednoczonych stwierdziły, że są „zdruzgotane” orzeczeniem CAS.

„Dochodzenie w sprawie stopnia trudności programu ćwiczeń na parkiecie Jordana Chilesa zostało złożone w dobrej wierze i, naszym zdaniem, zgodnie z zasadami FIG mającymi na celu zapewnienie dokładnej punktacji” – czytamy w oświadczeniu. „W trakcie całego procesu odwoławczego Jordania była przedmiotem konsekwentnych, całkowicie bezpodstawnych i niezwykle bolesnych ataków w mediach społecznościowych. Żaden sportowiec nie powinien być ofiarą takiego traktowania. Potępiamy te ataki oraz osoby, które je angażują, wspierają lub podżegają. Pochwalamy Jordanię za zachowuje się uczciwie zarówno na parkiecie, jak i poza nim, a my nadal ją wspieramy i wspieramy.”

Chiles otwarcie wypowiadała się na temat molestowania i rasizmu, z jakim spotyka się w świecie gimnastyki, przyznała nawet, że prawie rzuciła ten sport przed kwalifikacjami do Igrzysk w Tokio. Od poniedziałkowego kontrowersyjnego apelu twierdzi, że spotyka się z większą liczbą ataków w mediach społecznościowych.

Rumuńska legenda gimnastyki Nadia Comăneci, która jako pierwsza gimnastyczka uzyskała „idealną 10”, we wtorek w mediach społecznościowych stwierdziła, że ​​Maneca-Voinea została niesłusznie ukarana za przekraczanie granic podczas wykonywania swojego układu. Gdyby nie otrzymała odliczenia, Maneca-Voinea uzyskałaby wyższy wynik niż Bărbosu i Chiles, nawet po podwyższeniu wyniku Chiles w postępowaniu odwoławczym.

Comăneci zamieścił klip z transmisją poniedziałkowego finału w godzinach największej oglądalności NBC i nalegał, aby pięta Maneca-Voinei nie dotykała maty poza granicami boiska.

Maneca-Voinea złożyła w poniedziałek apelację w wyznaczonym terminie, ale sędziowie odrzucili jej wniosek. Jednakże w tamtym momencie odwołała się tylko od części swojego wyniku „trudności”, która nie dotyczyła odliczeń za wykroczenie poza boisko.

Premier Rumunii Marcel Ciolacu powiedział we wtorek, że planuje zbojkotować ceremonię zamknięcia igrzysk w ramach protestu przeciwko wynikowi finału na parkiecie.

„Zdecydowałem się nie uczestniczyć w ceremonii zamknięcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w związku ze skandaliczną sytuacją w gimnastyce, gdzie nasi sportowcy zostali potraktowani w absolutnie niehonorowy sposób” – Ciolacu powiedział na Facebooku. „Odebranie medalu za uczciwą pracę na podstawie apelacji, której nie rozumieją ani trenerzy, ani czołowi technicy, jest całkowicie niedopuszczalne!”

Przewodniczący Rumuńskiego Komitetu Olimpijskiego i Sportu wysłał także „list protestacyjny” wzywając Międzynarodową Federację Gimnastyczną do ponownej analizy tego ćwiczenia.



Link źródłowy