Joaquín Almunia, hiszpański komisarz odpowiedzialny za nadzór nad przestrzeganiem unijnych przepisów antymonopolowych, zaprzeczył oskarżeniom o konflikt interesów w związku z prowadzeniem dochodzenia w sprawie nieuczciwych ulg podatkowych o wartości miliardów euro przyznanych hiszpańskim klubom piłkarskim, w tym Realowi Madryt i Barcelonie.
Almunia skrytykował Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich za wydanie komunikatu prasowego ujawniającego poufne dochodzenie w sprawie pomocy państwa dla czterech klubów na dzień przed jego oficjalnym ogłoszeniem.
W piśmie do Rzecznika Praw Obywatelskich UE Emily O’Reilly hiszpańska komisarz określiła także drugie ogłoszenie prasowe jako „celowo wprowadzające w błąd”, w którym przypisywano wszczęcie śledztwa.
O’Reilly, która zajmuje się skargami obywatelskimi na UE, wczoraj (16 czerwca) opublikowała list z 20 grudnia i jej Odpowiedź z 17 stycznia na stronie internetowej jej biura, a następnie opublikowano je na oficjalnym koncie na Twitterze.
Inwestorzy innych europejskich klubów piłkarskich złożyli skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich, ponieważ od czasu sprzeciwu z 2009 r. dotyczącego korzyści podatkowych nie wszczęto żadnego dochodzenia. Pozostałe dwa kluby to Osasuna i Athletic Club Bilbao, któremu kibicuje Almunia.
Według Wydanie 17 grudnia– twierdzili inwestorzy – „bierność Komisji w tej sprawie może być powiązana z faktem, że właściwy komisarz wspiera jedną z przedmiotowych drużyn piłkarskich i był ministrem w hiszpańskim rządzie, który decydował wówczas o korzyściach podatkowych”.
W biuletynie zacytowano O’Reilly’ego: „Komisja nie podjęła działań w związku z tą skargą przez ponad cztery lata. Nie tylko jest to zła administracja, ale dla europejskiego społeczeństwa może to wyglądać na konflikt interesów, biorąc pod uwagę silne powiązania komisarza do jednego z przedmiotowych klubów piłkarskich.
„Ufam jednak, że Komisja jutro podejmie decyzję o wszczęciu dochodzenia w celu zbadania faktów i rozwiania wszelkich podejrzeń”.
W liście Almuni napisano: „Nie jest tajemnicą, że jestem kibicem Athletic Club Bilbao. Dodam, że jestem również obywatelką Hiszpanii, członkinią PSOE, zapaloną miłośniczką opery, lubię kino i na co dzień korzystam z internetu.
„Te elementy są jednak nieistotne, jeśli chodzi o przyjmowanie przez Komisję decyzji dotyczących pomocy państwa w sprawach hiszpańskich, przyznawanej przez rządy centrolewicowe, na rzecz kina lub kultury w ogóle, czy też rozwiązywania kwestii antymonopolowych z Microsoft i Google. Samo wszczęcie dochodzenia w sprawie pomocy państwa dla Athletic Club Bilbao jest najlepszym dowodem na to, że zarzut ten jest niesłuszny”.
W swojej odpowiedzi O’Reilly, która objęła to stanowisko w październiku 2013 r., stwierdziła, że to nie Rzecznik Praw Obywatelskich, ale skarżący zasugerowali istnienie konfliktu interesów. Dodała: „Jak stwierdza mój komunikat prasowy z dnia 18 grudnia, jestem usatysfakcjonowana, że Komisja bada obecnie twarze, rozwiewając w ten sposób wszelkie podejrzenia dotyczące konfliktu interesów”.
Dwie informacje prasowe
Biuro O’Reilly’ego wydało dwa komunikaty dotyczące długotrwałego śledztwa w klubach. Według Almuni ta pierwsza ujawniła fakt, że Komisja planowała wszcząć dochodzenie następnego dnia. Władze wykonawcze nie ogłaszają takich decyzji publicznie, aby uniknąć „lobbowania w ostatniej chwili” – powiedziała Almunia Rzecznikowi.
„Ogłoszenia publiczne, jakie zdecydowało się w tej sprawie wasze biuro, niweczą te cele” – dodał.
The drugie wydaniezdaniem Almuni „celowo wprowadzało w błąd” i przypisywało sobie wszczęcie dochodzenia.
„Zarzut zawarty w Pana komunikacie prasowym z 18 grudnia, że decyzja Komisji została podjęta na podstawie wniosku Pana urzędu, jest niezgodny ze stanem faktycznym i – ku wielkiemu zaniepokojeniu Komisji – celowo wprowadza w błąd” – napisał.
Almunia powiedział, że Rzecznik dał Komisji sześciomiesięczne przedłużenie, ale nie wspomniał o tym w komunikatach. Powiedział, że decyzja o wszczęciu dochodzenia została podjęta po miesiącach pracy, a przyjęcie sprawy przez Komisję jest ustalane z tygodniowym wyprzedzeniem.
W swojej odpowiedzi O’Reilly stwierdziła, że w komunikacie nawiązano do wszczęcia śledztwa następnego dnia, ale wiadomość ta była już szeroko opisywana w mediach.
„W momencie publikacji komunikatu prasowego było to już powszechnie znane i w związku z tym wyraźnie nie było już poufne” – stwierdziła.
Omawiając drugi komunikat, stwierdziła, że komunikat prasowy nie przypisuje zasługi śledztwu „ani też nie był rozumiany w tym sensie przez media”.
Rozpoczął się drugi komunikat: „Europejska Rzecznik Praw Obywatelskich, Emily O’Reilly, z zadowoleniem przyjęła decyzję Komisji Europejskiej o wszczęciu dochodzenia […] jest to następstwem jej wezwania do Komisji, aby zaprzestała opóźniania decyzji w sprawie skargi złożonej w tej sprawie przez inwestorów innych europejskich klubów piłkarskich”.
W swojej odpowiedzi O’Reilly stwierdziła, że ponieważ w piśmie Almuni nie było wzmianki o skardze, nie będzie ona częścią akt skargi. Jeżeli stanowiłoby to część akt, skarżąca zostanie poproszona o przedstawienie uwag w tej sprawie – dodała.