Prawie 100 milionów Amerykanów żyje na obszarach, gdzie wodociągi są zanieczyszczone toksycznymi PFAS „wiecznymi chemikaliami” – ostrzega rządowe badanie.
Po raz pierwszy amerykańska służba geologiczna oszacowała, ile prywatnych studni i obiektów użyteczności publicznej w małych miastach jest zanieczyszczonych chemikaliami powodującymi raka i niepłodność.
W sumie szacują, że od 71 do 95 milionów ludzi może polegać na wodzie zawierającej niezmiennie chemikalia. Stany, w których występuje najwięcej obywateli, to Floryda, Kalifornia i Michigan.
Chemikalia PFAS wykorzystywane są do produkcji szeregu produktów – od odzieży plamoodpornej, poprzez tworzywa sztuczne, aż po pestycydy. Na tej mapie, stworzonej przez badaczy z USGS, według ich szacunków każda kropka reprezentuje potencjalne źródło PFAS. Różne kolory odpowiadają różnym źródłom PFAS
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
Substancje chemiczne Forever – nazywane tak, ponieważ nie rozkładają się w naszym organizmie ani w środowisku – są wykorzystywane w produkcji od lat czterdziestych XX wieku do produkcji wszystkiego, od naczyń kuchennych z powłoką nieprzywierającą, przez piankę gaśniczą, po odzież odporną na plamy.
Ze ścieków, wycieków środków chemicznych lub składowania się na wysypiskach chemikalia te mogą przedostać się do gleby.
Według EPA długotrwałe narażenie na PFAS może prowadzić do zwiększonego ryzyka raka prostaty, nerek i jąder, opóźnień rozwojowych u dzieci, zmniejszonej płodności u kobiet i zaburzeń równowagi hormonalnej w organizmie.
Wykazano również, że substancje chemiczne osłabiają układ odpornościowy, co utrudnia organizmowi walkę z infekcjami.
Agencja Ochrony Środowiska stworzyła w 2024 r. ustawę, która nakłada na publiczne systemy wody pitnej obowiązek rozpoczęcia testowania i ograniczania wody pod kątem PFAS do 2025 r.
Jednakże zasada EPA nie dotyczy przedsiębiorstw użyteczności publicznej obsługujących mniej niż 3300 osób.
W tych strefach żyje około 13 procent populacji Stanów Zjednoczonych, co powoduje, że szacunkowo 44 miliony ludzi nie ma wiedzy na temat narażenia na PFAS.
Autorzy badania stwierdzili: „Ludzie w Stanach Zjednoczonych mogą nieświadomie pić wodę zawierającą PFAS z powodu braku systematycznych analiz, zwłaszcza w przypadku domowych wodociągów”.
W nowym badaniu po raz pierwszy przyjrzano się tym systemom wodociągowym, oszacowano liczbę osób, które mogą być narażone na PFAS w tych obszarach, a swoje ustalenia opublikowano w czasopiśmie czasopismo „Science”.
W tym celu stworzyli model publicznych wodociągów obsługujących mniej niż 3300 osób i użytkowników studni domowych.
W latach 2019–2022 pobrali próbki z odwiertów z trzech sieci odwiertów w całych Stanach Zjednoczonych.
Dało im to pojęcie o tym, jakie PFAS znajdowały się w wodach gruntowych wokół lokalnych lotnisk, zakładów powlekania metali, producentów tworzyw sztucznych, obszarów szkoleń przeciwpożarowych, fabryk chemicznych i obiektów obrony narodowej.
Przeanalizowali próbki pod kątem 24 różnych rodzajów substancji chemicznych PFAS.
Następnie badacze wprowadzili zebrane dane do złożonego algorytmu uczenia maszynowego, który rzutował ich ustalenia na źródła wód gruntowych w sąsiadujących ze sobą Stanach Zjednoczonych.
Łączyło to informacje na temat wiejskich i prywatnych systemów wody pitnej z systemami wód podziemnych, które zaopatrują większe obiekty użyteczności publicznej, zanim zostaną one oczyszczone w celu usunięcia środków chemicznych.
W ten sposób odkryli, że woda pitna, z której korzysta od 71 do 95 milionów ludzi, może zawierać wykrywalne poziomy PFAS. Większość tej kwoty pochodziła z małych publicznych systemów wodociągowych.
Przepisy EPA wymagają, aby przedsiębiorstwa użyteczności publicznej na obszarach rozwiniętych przeprowadzały badania na obecność PFAS w wodociągach i ograniczały stosowanie chemikaliów, ale to wciąż naraża Amerykanów na mniej zaludnionych obszarach i tych, którzy korzystają z prywatnych studni, potencjalnie narażonych na trwałe działanie chemikaliów, twierdzą naukowcy
Ustalili, że stanami o największej liczbie potencjalnie dotkniętych osób były Michigan i Floryda. Stany o największym odsetku osób dotkniętych chorobą to Massachusetts i Waszyngton
Spośród całego kraju obszar o najwyższym stężeniu substancji chemicznych PFAS stwierdzono w głównej warstwie wodonośnej Biscayne na południu Florydy.
Naukowcy wyrazili nadzieję, że ich model może pomóc osobom należącym do grupy wysokiego ryzyka narażenia na większą świadomość ryzyka i zachęcać do przeprowadzania testów.
Stwierdzili: „Wyniki są dostępne do wglądu publicznego, co umożliwia właścicielom domów ocenę wyników w ich regionie i określenie, czy chcieliby skorzystać z testów w domu lub leczenia”.
Jeśli dostawca wody wie, że w jego systemie zawsze znajdują się chemikalia, może go uzdatnić, aby ograniczyć ilość chemikaliów trafiających do kranu.
W domu lub w prywatnych studniach można kupić filtry, które pozwolą oczyścić wodę z tych chemikaliów, ale eksperci zalecają kupowanie wyłącznie tych, które posiadają niezależny certyfikat filtrowania PFAS.
Raporty konsumenckie zaleca szukanie filtrów ze stemplami Krajowej Fundacji Sanitarnej, Stowarzyszenia na rzecz Jakości Wody lub Międzynarodowego Stowarzyszenia Urzędników Hydraulików i Mechaników.
Wahają się one od 45 dolarów do nawet 1200 dolarów – w zależności od tego, czy szukasz blatu, pod zlewem, kranu czy filtra dzbankowego. Niektóre marki, które wyróżniają, to Brondell, Aquasana i Culligan.