UE grozi ryzyko opóźnień w zakresie strategicznych technologii klimatycznych, jeśli nie zostaną wprowadzone odpowiednie zachęty i inwestycje, aby uwolnić potencjał europejskich start-upów, pisze Craig Douglas.
Craig Douglas jest partnerem w World Fund i doradcą Komisji Europejskiej ds. Polityki Energetycznej.
„Przyszłość strategicznych branż powinna tworzyć się w Europie” – Ursula von der Leyen powiedział prezentując unijną platformę technologii strategicznych dla Europy (KROK) w czerwcu tego roku. Nastroje były doskonałe, ale STEP nie jest wystarczająco kreatywny ani ambitny, aby wywrzeć wpływ niezbędny do zapewnienia, że nasze start-upy z branży technologii klimatycznych będą mogły w przyszłości konkurować z globalnymi odpowiednikami.
Przede wszystkim kwota kapitału na stole jest po prostu za mała. Inicjatywa ta miała stanowić bezpośrednią reakcję Europy na sztandarową amerykańską ustawę o ograniczaniu inflacji Joe Bidena, przewidującą nowe wydatki o wartości 400 miliardów dolarów i ulgi podatkowe na projekty w zakresie czystej energii.
Jednak STEP oferuje europejskim firmom opracowującym rozwiązania z zakresu deep tech, cleantech i biotechnologii zaledwie 10 miliardów euro świeżego kapitału. STEP jest zależny od prywatnych inwestorów, którzy przełożą te środki na inwestycje w kluczowe technologie o wartości 160 miliardów euro, co nie jest realistycznym założeniem.
Tak więc, choć UE słusznie podnosi stawkę, inwestując w technologie, które pomogą zaradzić kryzysowi klimatycznemu i innym palącym problemom, program ten jest niewystarczający. Jeśli Europa rzeczywiście ma zamiar konkurować w skali globalnej, rządy będą musiały włożyć setki miliardów nowego kapitału.
Problemy ze STEP są głębsze niż brak wystarczającego dostępnego kapitału i poważnie utrudniają jego zdolność do wspierania start-upów w terenie.
Zasadniczo STEP działa w ramach istniejących schematów, zamiast próbować rozwiązać ostateczny problem. Program łączy kropki pomiędzy systemami, zamiast pytać, czego tak naprawdę potrzebują startupy, czyli szybszych i pewniejszych procesów dostępu do kapitału.
Pierwszą rzeczą, której założyciele startupów i prywatni inwestorzy zawsze szukają w instrumentach wspieranych przez rząd, jest pewność. Jeśli nie jest jasne, w jaki sposób i kiedy kapitał zostanie dostarczony, startupy po prostu nie będą się o niego ubiegać. Potrzebujemy prostych, przejrzystych procesów z jasnymi ramami czasowymi dostosowanymi do horyzontów startupów.
Na przykład od złożenia wniosku przez startup do momentu wpłynięcia środków na konto bankowe musi upłynąć znacznie mniej niż rok. W przeciwieństwie do IRA, STEP nie oferuje takich ram, a jego procesy nie są znacząco zróżnicowane: poruszanie się po nich nadal jest koszmarem i wymagają głównie konsultantów.
Firmy z siedzibą w USA spełniające wymagania IRA mogą być pewne, że otrzymają finansowanie, świadczenia i ulgi podatkowe, o ile spełniają określone kryteria. Z kolei platforma STEP „Portal suwerenności” nie daje takiej gwarancji, a jedynie udostępnia w jednym miejscu często złożone i wieloetapowe aplikacje. Oznacza to, że firmy nadal mają trudności z określeniem, o co się ubiegać, korzystając z portalu STEP.
Firmy na wczesnym etapie rozwoju są zazwyczaj mniej bezpieczne, mają małe zespoły i napięte budżety. Nie mogą rzucić kostką i zatrudnić konsultantów ani wyznaczyć pełnoetatowego członka zespołu do kierowania takimi procesami bez zagwarantowania sukcesu. Właśnie dlatego większość dużych europejskich programów grantowych otrzymała i dostarczyła dotychczas więcej wniosków od dużych korporacji niż start-upów – co jest oczywistą porażką, biorąc pod uwagę, że celem programów jest finansowanie innowacji, a nie uzupełnianie istniejących budżetów przedsiębiorstw.
Jako inwestorzy w technologie klimatyczne jesteśmy niezwykle świadomi zarówno tego, że IRA nie jest doskonała, jak i tego, że europejscy decydenci stoją przed wyjątkowymi przeszkodami. Na przykład UE nie może po prostu przyznać prostej zachęty podatkowej, dlatego metody często muszą mieć charakter regionalny lub opierać się na programach dotacji, pożyczkach uprzywilejowanych lub kapitale własnym. Nie oznacza to jednak, że polityka powinna być bardziej podobna do polityki STEP.
Europejski Bank Wodoru (EHB), ze swoim jasnym międzynarodowym kierunkiem i ustalonymi cenami, jest doskonałym przykładem tego, jak Komisja Europejska Móc skutecznie stymulować sektor, aby uzyskać pożądany rezultat. (Niezależnie od tego, czy zgadzasz się z wodorem jako rozwiązaniem, czy nie, wydaje się, że program ten dostarcza wodór na skalę zgodną z zamierzeniami).
W przyszłości programy finansowania start-upów muszą oferować jasne wytyczne dotyczące projektów, do których mają zachęcać, przedstawiać metody punktacji i dawać jasny harmonogram, kiedy startupy otrzymają finansowanie.
Kolejnym prostym posunięciem, które drastycznie poprawiłoby dostęp europejskich start-upów z branży technologii klimatycznych do kapitału, jest skierowanie inwestycji na pierwszy plan, zamiast czekać z dostarczeniem kapitału do czasu zakończenia procesu. Zapewniłoby to start-upom długowieczność potrzebną do otrzymania dodatkowego kapitału i wyeliminowałoby sytuację „haczyka 22”, w wyniku której start-upy marnieją i nie są w stanie zapewnić sobie prywatnych pieniędzy bez finansowania zewnętrznego i odwrotnie.
Ten „paragraf 22” to prawdziwy problem. Moja firma spędziła ponad 18 miesięcy na rozmowach z jednym z europejskich instrumentów na temat pakietu dłużnego, a ostateczna oferta nie była lepsza od ofert dostępnych na rynkach prywatnych. Spółka nie mogła długo czekać na ten zastrzyk kapitału iw międzyczasie przeprowadziła dwie rundy kapitałowe – jedną z udziałem korporacji z siedzibą w Chinach. Tego rodzaju inwestycje zewnętrzne nie byłyby konieczne, gdyby europejski organ finansujący działał szybciej i elastyczniej.
Europa musi działać lepiej; jeśli uda nam się to dobrze zrobić, korzyści będą ogromne. Kryzys klimatyczny to szansa rynkowa o wartości 5 bilionów dolarów na całym świecie, a firmy z kapitałochłonnych branż, takich jak recykling baterii, takie jak nasza spółka portfelowa Cylib, to potencjalnie wiodące na świecie firmy w swoich dziedzinach. Istnieją ogromne możliwości, od magazynowania energii po infrastrukturę ładowania i wychwytywanie dwutlenku węgla.
Jeśli Europa będzie dziś właściwie inwestować, Europejczycy na całym naszym kontynencie odniosą korzyści teraz i w dłuższej perspektywie. Firmy takie jak Cylib i szerszy sektor czystych technologii stwarzają ogromną szansę na wzrost gospodarczy i tworzenie miejsc pracy we wszystkich dziedzinach, od technologii po produkcję, a także umożliwiają Europie uniezależnienie się od innych lokalizacji geograficznych w zakresie niezbędnych materiałów.
To pilna sprawa. STEP i inne aktualne oferty poszczególnych rządów europejskich to początek, ale potrzebujemy więcej kapitału i kreatywnego kształtowania polityki. Obawiam się, że gdy będziemy mieli odpowiednie programy i odpowiedni kapitał, Europa pozostanie daleko w tyle za resztą świata. Musimy zaprzestać pracy w istniejących ramach i szybko stworzyć program stymulacyjny dostosowany do potrzeb start-upów i globalnej epoki dekarbonizacji.