Strona główna Polityka Aby być dobrą surogatką w ciąży, warto przede wszystkim być dominacją

Aby być dobrą surogatką w ciąży, warto przede wszystkim być dominacją

41
0


Zatrudnienie kogoś do donoszenie dziecka do terminu porodu to dynamicznie rozwijający się biznes. Oczekuje się, że do 2032 r. rynek macierzyństwa zastępczego wzrośnie do 129 miliardów dolarów, napędzany starszymi rodzicami, rosnącą bezpłodnością i większą liczbą rodzin osób tej samej płci. Dolina Krzemowa również przyczynia się do wzrostu: firmy technologiczne, takie jak Google, Meta i Snap, oferują do 80 000 dolarów na pokrycie sześciocyfrowych kosztów procesu.

Jednak „wynajmowanie macicy” (jak nazywają to krytycy) nadal budzi kontrowersje. Jeden ekspert ds. praw człowieka ONZ stwierdziła, że ​​komercyjne macierzyństwo zastępcze „zazwyczaj oznacza sprzedaż dzieci”. Krytycy twierdzą, że praktyka ta wykorzystuje biedne kobiety, które nie są w pełni poinformowane o zagrożeniach; w rzeczywistości Stany Zjednoczone są jednym z niewielu krajów rozwiniętych, który pozwala na ciążę w celach zarobkowych.

Stereotypowa nosicielka ciąży to mama pozostająca w domu, która chce zarabiać, nie zostawiając dzieci. Wiele surogatów pasuje do tego schematu, ale pochodzenie i doświadczenia znacznie się od siebie różnią. Pewna surogatka z Zachodniego Wybrzeża, która urodziła dwie pary bliźniąt dla rodziców w Kalifornii i Chinach, opowiada o tym, jak to było w jej przypadku.

W 2010 roku mój najlepszy przyjaciel zmarł w wyniku przypadkowego przedawkowania, a jego ciało znalazłem kilka dni później. Po tej traumie przeszedłem długi okres analizowania swojego celu. Jako matka pomyślałam, że byłoby naprawdę fajnie, gdybym mogła dać innym powód, dla którego wstawają rano. Uwielbiałam też być w ciąży: macierzyństwo zastępcze brzmiało jak najlepsza na świecie praca na pół etatu.

Przeszedłem rygorystyczne testy fizyczne i psychiczne. Następnie czytam mnóstwo plików od przyszłych rodziców, czekając na to „kliknięcie”. W końcu poznałam starszego, samotnego mężczyznę – nazwijmy go Greg. Jako kobieta queer czułam silny społeczny obowiązek rodzenia dzieci dla gejów. Dla niektórych osób macierzyństwo zastępcze może być bardziej dostępne niż adopcja. Greg powiedział mi: „Jestem starszym, gejem i samotnym ojcem. Czy wiesz, jak trudno byłoby mi adoptować niemowlę?”

Lekarz przeniósł do mojej macicy trzy zarodki, mając nadzieję na jeden, ale udało nam się pozyskać wszystkie trzy. Przez 13 tygodni dosłownie wszystko, co robiłem, to jedzenie, spanie i hodowanie ludzi. Byłam zdrowa, ale ze względu na ryzyko dla dzieci Greg ostatecznie zdecydował się na redukcję trojaczków do bliźniąt.

Mój lekarz kazał mi rodzić na sali operacyjnej, na wypadek gdyby coś poszło nie tak, ale urodziłam oba bliźniaki drogą pochwową. Dwadzieścia minut po ich wypchnięciu wstałem ze stołu, podszedłem do łóżka i poprosiłem o kanapkę.

Kilka lat później skontaktowała się ze mną agencja i powiedziała, że ​​małżeństwo z Chin oferuje Scrooge’owi McDuckowi całe wiadra pieniędzy. Miałem pożyczki studenckie, więc ciąża była decyzją wyłącznie pieniężną. W USA bardzo popularne stało się wykonywanie macierzyństwa zastępczego, ponieważ dzieci automatycznie stają się obywatelami. Chińska para wybrała specjalnie płeć dla dziewcząt, co było fajne. Te bliźniaki były z natury trochę mniejsze, więc nie czułam się, jakbym taszczyła ze sobą gigantyczne dzieci z Clydesdale. Rodzice prosili mnie też, abym rodziła w określonym dniu, bo był szczęśliwy. Powiedziałem: „Dobrze, co chcesz. Po prostu będę jadła rogaliki.

Przez sześć tygodni po porodzie odstawiałam odciągnięte mleko i obserwowałam dzieci. Rodzina zrobiła mi świeże pierogi. To była bardzo miła sytuacja. Wciąż mam zdjęcia dziewczyn.



Link źródłowy