Strona główna Polityka Recenzja pierścienia Samsung Galaxy Ring: jeden pierścień, aby wszystkimi rządzić

Recenzja pierścienia Samsung Galaxy Ring: jeden pierścień, aby wszystkimi rządzić

23
0


Jak większość fitnessów pierścienie śledzące, Galaxy Ring firmy Samsung został pozycjonowany jako minimalistyczny, zdrowotny gadżet do noszenia dla osób, które nie chcą sygnałów i wibracji noszonego na nadgarstku smartwatcha lub trackera fitness. Ale to tylko część jego atrakcyjności. Jego prawdziwą atrakcyjnością jest to, że jest to dodatkowe urządzenie do noszenia, jeśli ty już mieć zegarek Galaxy Watch i telefon Galaxy.

Kiedy otrzymałem tester, od razu go naładowałem i dodałem do aplikacji Health firmy Samsung, gdzie dołączył do mojego Samsunga Galaxy Watch Ultra. Możesz wysyłać zadania wymagające dużej baterii do zegarka lub pierścienia, aby oszczędzać baterię w jednym lub drugim. Przekazałem monitorowanie tętna zegarkowi i po dwóch dniach żywotność baterii pierścienia nadal wynosiła 97 procent.

Nie przychodzą mi na myśl żadne inne urządzenia, które tak płynnie ze sobą współpracują, zapewniając tak natychmiastową i wymierną poprawę. Porównałem wymiary Ringa z Apple Watch Ultra, o czym napiszę później, ale po kilku dniach wróciłem do Galaxy Watch. Po to właśnie stworzono pierścień, dlatego jest to najwłaściwszy scenariusz testów.

Zapakuj to

Już od pierwszego rozpakowania Galaxy Ring wypada korzystnie w porównaniu do Oura Ring. Jest dostarczany w niesamowitym, przezroczystym etui ładującym ze złączem USB-C, które zatrzaskuje się za pomocą pokrywy. Uwielbiam tę okładkę. Nie uwierzyłbyś, jak często udaje mi się zrzucić Oura Ring z ładowarki, gdy stoi na moim biurku. Poziom naładowania akumulatora możesz także sprawdzić zakładając pierścień na ładowarkę. Dioda LED na obwodzie pokazuje poziom naładowania baterii pierścienia, w przeciwieństwie do Oury, której światło pokazuje tylko, czy bateria jest pełna, czy nie.

Dłoń trzymająca mały srebrny pierścionek i srebrny pierścionek leżący na biurku obok przezroczystego etui

Foto: Adrienne So

Pierścień jest tytanowy i dostępny w trzech wykończeniach; Testowałem srebro tytanowe. Samsung ma przewodnik po rozmiarach zgodny z innymi pierścionkami do monitorów fitness, ponieważ zostałem wpakowany w mój zwykły rozmiar 8. Podobnie jak większość innych pierścieni tego typu, ma on szereg czujników wewnątrz; czujnik fotopletyzmografii (PPG) z trzema diodami LED do śledzenia zmian objętości krwi, akcelerometr i czujnik temperatury skóry.

Nosząc pierścionek, nie czuję żadnego z tych czujników. Ja nie umysł nosząc pierścień Oura, ale Galaxy Ring jest o ponad gram lżejszy i jest zauważalnie cieńszy i lżejszy. Jako bonus możesz przejść do aplikacji Zdrowie na telefonie Samsung i kliknąć Znajdź mój pierścień, a diody LED zaczną migotać! Nie widać ich w świetle dziennym, ale przynajmniej firma przyznała, że ​​jednym z głównych problemów związanych z inteligentnymi pierścieniami jest to, jak często gubisz te cholerne rzeczy. Ciągle zdejmuję bezmyślnie, żeby umyć naczynia, podnieść coś ciężkiego lub zagrać na skrzypcach. Ma również parametry znamionowe 10 ATM i stopień ochrony IP68, a ja trzymam go włączonego podczas pływania i wiosłowania z dziećmi.

Żywotność baterii zależy od tego, ile zadań chcesz zlecić zegarkowi. Jeśli noszę zegarek Galaxy Watch, Galaxy Ring wytrzymuje ponad tydzień. Bez niego trwało to standardowe trzy do pięciu dni ciągłego śledzenia.

Na okres

Pierścień Galaktyki mierzy dość podobny zestaw wskaźników do Pierścienia Oura. Na przykład oferuje Wynik Energii, który jest podobny do Wyniku Gotowości Oury, ponieważ uwzględnia kilka czynników, takich jak czas i regularność snu oraz aktywność z poprzedniego dnia, i wypluwa łatwą do zrozumienia liczbę, aby pokazać, jak gotowy, aby stawić czoła dniu.

Aby to zrobić, monitoruje Twój sen. Możesz kliknąć aplikację Samsung Health, aby sprawdzić etapy snu, w tym czas trwania snu, poziom tlenu we krwi i to, czy chrapiesz. Zwykle rejestruje więcej czasu snu niż mój Apple Watch Ultra; Podejrzewam, że zegarek łatwiej jest rozpoznać, że czytam w łóżku, zamiast spać, gdy ręką przykładam Kindle do twarzy.



Link źródłowy