Strona główna Polityka Instagram nie chroni polityków przed mową nienawiści

Instagram nie chroni polityków przed mową nienawiści

31
0


Na oficjalnym profilu na Instagramie wiceprezydenta i kandydatki Demokratów na prezydenta Kamali Harris przypięty jest post przedstawiający ją wraz ze swoim kandydatem na kandydata, gubernatorem Minnesoty Timem Walzem. W komentarzach, obok pochwał, krytyki i nie tylko jednego „Trump 2024”, znajduje się kilka komentarzy z pytaniami, czy Harris oferował Walz seks oralny, przy czym jeden nazywa ją „palcem wielbłąda”.

Harris ma dawno był tematem nadużyć w Internecie, które prawdopodobnie będą się nasilać w miarę trwania jej kampanii. Jednak z nowego raportu Center for Countering Digital Hate (CCDH), organizacji non-profit zajmującej się śledzeniem mowy nienawiści i dezinformacji w Internecie, wynika, że ​​Instagramowi nie udało się usunąć 93 procent z 1000 nienawistnych i brutalnych komentarzy, które zgłosił na platformie wymierzonej zarówno w Partię Republikańską, jak i Demokratyczną. politycy, w tym Harris.

W ten sposób Imran Ahmed, dyrektor generalny CCDH, twierdzi, że platforma pomaga stworzyć środowisko, które zniechęca kobiety do ubiegania się o stanowiska polityczne. „To absurdalna, regresywna bariera utrudniająca kobietom udział w polityce” – mówi.

Badacze monitorowali konta 10 urzędujących polityków w USA przez sześć miesięcy. Należało do nich pięciu Demokratów (Harris, senator Elizabeth Warren i przedstawiciele Nancy Pelosi, Alexandria Ocasio-Cortez i Jasmine Crockett) i pięciu Republikanów (przedstawiciele Marjorie Taylor Greene, Anna Paulina Luna, Lauren Boebert i Maria Elvira Salazar oraz senator Marsha Blackburn ). Zaobserwowane przez badaczy nadużycia obejmowały groźby śmierci i gwałtu, rasistowskie obelgi i bardziej ogólnie toksyczne komentarze.

W jednym z komentarzy skierowanych do senatora Blackburna użytkownik napisał: „Mam nadzieję, że ktoś zostawi cię na śmierć w rowie”. Inna przedstawicielka Crockett, zajmująca się celowaniem, przeczytała: „Wszystkie te czarne kobiety, które ją trollują, powinny spędzać więcej czasu, a nie być samotnymi matkami i zbierać śmieci, które niszczą wasz gówniany kraj…”. Jeszcze inna, tym razem skierowana do Przedstawicielki Pelosi, powiedziała: „Miej nadzieję, kto zaatakował twojego męża ma więcej ludzi ❤️❤️❤️❤️, żeby mogli dokończyć robotę.”

Badacze zebrali ponad pół miliona komentarzy z 877 postów na Instagramie między 1 stycznia a 7 czerwca 2024 r. i za pomocą interfejsu Google Jigsaw’s Perspective API przeanalizowali je pod kątem treści, które wydawały się naruszać standardy społeczności platformy. (Zasady Meta zakazywać ataków ze względu na „rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, niepełnosprawność, przynależność religijną, kastę, orientację seksualną, płeć, tożsamość płciową lub poważną chorobę”, a także groźby przemocywzywa samookaleczenie lub „poważny komentarz o charakterze seksualnym”.Następnie zespół badawczy zgłosił firmie 1000 obraźliwych komentarzy, korzystając z funkcji raportowania, aby sprawdzić, czy zostaną one usunięte z platformy.

Niektóre komentarze, na przykład ten, w którym użyto rasistowskiego obelgi w odniesieniu do Przedstawiciela Crocketta, wydają się wyraźnie naruszać standardy społeczności Meta. Inne, jak ta skierowana do wiceprezydenta Harrisa, mówiąca: „Idź do granicy, ty bezużyteczna kupo gówna!” są tym, co badacze zdefiniowali jako „toksyczne” – niekoniecznie bezpośrednią groźbą lub obelgą, ale „niegrzecznym, lekceważącym lub nierozsądnym komentarzem, który prawdopodobnie sprawi, że ktoś opuści dyskusję”. Choć być może nie przekraczają one granicy używania języka o charakterze seksualnym lub rasistowskim, który wymagałby usunięcia, toksyczne komentarze są częścią tego, co zdaniem badaczy tworzy ogólnie wrogie środowisko dla kobiet-polityków w Internecie. Według analizy CCDH około jeden na 25 komentarzy zawierał toksyczne treści.



Link źródłowy