Strona główna zdrowie 30-letnia kobieta umiera z powodu ameby zjadającej mózg po zakażeniu w krytym...

30-letnia kobieta umiera z powodu ameby zjadającej mózg po zakażeniu w krytym basenie

27
0


Młoda kobieta zmarła po zarażeniu się amebą zjadającą mózg w krytym basenie.

Uważa się, że 30-latek złapał Naeglerię fowleri – która w 97 procentach przypadków kończy się śmiercią – w basenie z falami na Tajwanie.

Uważa się, że uczyła się surfować, gdy woda dostała się jej do nosa – to główna przyczyna zarażenia się amebą.

Kobieta została zabrana do szpitala z powodu drgawek, bólów głowy, gorączki oraz sztywności szyi i ramion. Zmarła trzy dni później.

Orzeczenie to pojawiło się po tym, jak w 2018 r. na amebę zmarł 29-letni Amerykanin, który również zmarł na amebę po wizycie w basenie ze sztucznymi falami w parku wodnym w Teksasie.

Uważa się, że 30-letnia kobieta złapała N. fowleri na krytej pływalni (na zdjęciu powyżej przeprowadzane są badania)

Uważa się, że 30-letnia kobieta złapała N. fowleri na krytej pływalni (na zdjęciu powyżej przeprowadzane są badania)

Badania wykazały obecność ameby w piwnicy basenu, a urzędnicy twierdzą, że mogła to być ciecz wyciekająca z rur

Badania wykazały obecność ameby w piwnicy basenu, a urzędnicy twierdzą, że mogła to być ciecz wyciekająca z rur

Powyżej pokazano kałużę wody w piwnicy w pobliżu sprzętu do filtracji i chlorowania basenu, w którym wykryto N. fowleri

Powyżej pokazano kałużę wody w piwnicy w pobliżu sprzętu do filtracji i chlorowania basenu, w którym wykryto N. fowleri

Badania wykazały u niej infekcję amebą, a dodatkowe wymazy pośrodku również wykazały, że w wodzie było za mało chloru, aby zabić patogen.

Dalsze badania wykazały, że patogen znajdował się w kałuży w piwnicy ośrodka, a urzędnicy ds. zdrowia twierdzili, że mógł on z łatwością przedostać się stamtąd do basenów poprzez buty personelu.

N. fowleri czai się w ciepłej słodkiej wodzie i może zakażać ludzi, gdy woda dostanie się do nosa, umożliwiając mu zainfekowanie nerwu węchowego, a następnie przedostanie się nim do mózgu, gdzie zabija tkankę i powoduje obrzęk prowadzący do śmierci.

Pacjent odwiedził kryty park wodny w Nowym Tajpej na północy Tajwanu, zanim rozwinęła się infekcja w lipcu 2023 r.

W USA co roku odnotowuje się mniej niż dziesięć przypadków ameby, które są zwykle powiązane z pływaniem w ciepłej, słodkiej wodzie.

Jednak w 2018 roku 29-letni mężczyzna również zmarł w Teksasie z powodu ameby zjadającej mózg, po wizycie w basenie surfingowym i zakażeniu.

Fabrizio Stabile z New Jersey zmarł zaledwie dzień po zdiagnozowaniu u niego infekcji. Odwiedził BSR Cable Park.

Spośród 135 osób zarażonych w USA tylko cztery przeżyły – w niektórych przypadkach doszło do poważnego uszkodzenia mózgu.

W 2018 roku Amerykanin Fabrizio Stabile zmarł po złapaniu ameby w krytym ośrodku pływackim w Teksasie. Korzystał także z basenu ze sztuczną falą

W 2018 roku Amerykanin Fabrizio Stabile zmarł po złapaniu ameby w krytym ośrodku pływackim w Teksasie. Korzystał także z basenu ze sztuczną falą

N. fowleri zabija około 99 procent wszystkich zarażonych osób i jest śmiertelna, ponieważ szybko rozprzestrzenia się do mózgu i zaczyna zabijać tkankę

N. fowleri zabija około 99 procent wszystkich zarażonych osób i jest śmiertelna, ponieważ szybko rozprzestrzenia się do mózgu i zaczyna zabijać tkankę

W opisie przypadku opublikowanym w miesięczniku CDC Emerging Infectious Diseases urzędnicy ds. zdrowia stwierdzili: „Dla początkujących surferów utrzymanie równowagi na wodzie może być trudne, a wpadanie w fale często umożliwia przedostawanie się wody do nosa”.

Dodali, że ponieważ w głównym basenie, który dostarczał wodę do basenu ze sztucznymi falami, poziom chloru był już niski, w tym basenie prawdopodobnie był on „jeszcze niższy”.

Po wykryciu przypadku urzędnicy skontaktowali się z 12 pracownikami i 630 klientami, którzy odwiedzili ośrodek mniej więcej w tym samym czasie, ale żaden nie zgłosił żadnych objawów zakażenia N. fowleri.

Nie jest jasne, w jaki sposób kobieta została zarażona, chociaż urzędnicy uważają, że najbardziej prawdopodobnym źródłem zakażenia jest basen.

Spośród 56 próbek pobranych na basenie tylko jedna dała wynik pozytywny na obecność N. fowleri – i była to kałuża w piwnicy pod drabiną prowadzącą do zbiorników do chlorowania.

Eksperci zasugerowali, że kałuża mogła wyciekać z systemu wodnego, co sugeruje, że była skażona N. fowleri.

Stwierdzili jednak również, że możliwe było, że pracownicy weszli do kałuży, a następnie przenieśli N.fowleri na brzeg basenu, gdzie N.fowleri dostałby się do wody.

Oddzielne testy wykazały, że poziom chloru w głównym basenie wynosił około 0,87 części na milion (ppm), czyli znacznie poniżej poziomu od 1 do 3 ppm potrzebnego do zabicia drobnoustrojów.

Ponieważ to przedostało się do puli fal, urzędnicy obawiali się, że w tym obszarze poziomy mogą być jeszcze niższe.

Personel centrum w Nowym Tajpej na północnym Tajwanie powiedział, że wymienia całą wodę w obiekcie co dwa do trzech miesięcy.

Codziennie dodają także chlor do basenów i badają wodę, chociaż zapisy wyników nie zostały ujawnione.



Link źródłowy