Strona główna Polityka Recenzja OnePlus Nord Buds 3 Pro: wibracje AirPods Pro w tanich miejscach

Recenzja OnePlus Nord Buds 3 Pro: wibracje AirPods Pro w tanich miejscach

45
0


Jeśli jest to imitacja co jest najszczerszą formą pochlebstwa, słuchawki AirPods Pro firmy Apple muszą być obecnie dość zarozumiałe. Co roku pojawiają się dziesiątki nowych słuchawek dousznych nawiązujących do charakterystycznego projektu Apple, a do zabawy dołączają nawet najnowsza wersja słuchawek Galaxy Buds firmy Samsung.

Pomijając to, większość modeli, które spotykam na moim biurku, nie próbuje bezpośrednio konkurować z najwyższą wydajnością AirPods Pro ani niesamowitą użytecznością iOS. Zamiast tego pąki takie jak nowy Nord Buds 3 Pro firmy OnePlus idą w drugą stronę, mocno podcinając najlepsze pąki Apple pod względem ceny, oferując jednocześnie solidną podstawową wydajność i funkcje.

Nic nie przypomina oryginału, zwłaszcza jeśli potrzebujesz słuchawek dousznych, które obsługują wszystko, co Apple. Osobom o mniejszym budżecie najnowsze słuchawki Nord Buds Pro zapewniają wygodne dopasowanie, dodatki takie jak połączenie wielopunktowe i przyzwoitą redukcję szumów oraz czysty, mocny dźwięk za znacznie poniżej 100 dolarów.

Znana forma

Najbardziej wyróżniającą się cechą Nord Buds 3 Pro może być ich wyjątkowo długa, ale niezapomniana nazwa. To nie żart, prawie za każdym razem, gdy to piszę, musiałem sprawdzić kolejność słów „sałatka”.

Ich konstrukcja przypomina oczywiście AirPods Pro i ich liczne podróbki, ale jest szczególnie podobna do pary, którą niedawno recenzowałem od Soundpeats, Air4 Pro (7/10, poleca WIRED), aż po zaokrąglone i nakrapiane etui ładujące. Obie pary charakteryzują się budżetowym zacięciem i dużą wymianą błyszczącego plastiku, chociaż bardziej kompaktowe łodygi Nord Buds sprawiają, że są one nieznacznie łatwiejsze w użyciu i noszeniu.

Czarna owalna obudowa obok 2 czarnych słuchawek dousznych, wszystkie ustawione na drewnianej powierzchni

Fot: Ryan Waniata

Ich waga wynosząca 4,4 grama na pączek jest nieco większa niż Air4 Pro, ale wciąż prawie o gram lżejsza niż AirPods Pro, co w połączeniu z ergonomiczną konstrukcją sprawia, że ​​słuchawki znikają w uszach. Podobnie jak wiele budżetowych par, zapewniają one tylko trzy rozmiary końcówek dousznych, ale domyślna para działała dla mnie dobrze, zapewniając stabilne dopasowanie i wielogodzinny komfort.

Słuchawki zapewniają szybkie i stabilne połączenie z urządzeniami przez Bluetooth 5.4, często parując się z moim iPhonem, zanim wyciągnę go z kieszeni, a użytkownicy Androida mogą łatwo i szybko sparować urządzenie za pomocą Google Fast Pair+. Połączenie wielopunktowe jest równie płynne i umożliwia jednoczesne sparowanie słuchawek z telefonem i laptopem, aby wygodnie przełączać się między nimi. Aby rozpocząć, wystarczy przytrzymać przycisk na spodzie obudowy – nie jest wymagana żadna aplikacja.

Będziesz chciał pobrać aplikację OnePlus (dziwnie nazwaną „Hej Melody”), zanim przejdziesz za daleko, ponieważ polecenie odtwarzania/pauzy w Nord 3 Pro jest domyślnie wyłączone. Zakładam, że ma to na celu zapobieganie niechcianym stuknięciom podczas regulacji słuchawek, ale nadal jest to zaskakujące ustawienie domyślne. Pąki oferują czujniki, które automatycznie wstrzymują lub odtwarzają dźwięk po ich wyciągnięciu, co pomijają nawet moje ulubione budżetowe pączki, Space A40 firmy Soundcore (8/10, WIRED zaleca). W aplikacji możesz łatwo przypisać sterowanie odtwarzaniem/wstrzymywaniem, a także polecenia dotyczące głośności, dźwięku otoczenia i pomijania utworów, aby zapewnić wszechstronne wrażenia dzięki ogólnie reagującym czujnikom dotykowym.



Link źródłowy