Podobnie jak Barker, 27-letni Carlin jest obecnie czterokrotnym medalistą olimpijskim, ale jego długie oczekiwanie na złoto – na tych czy innych ważnych zawodach – trwa.
W epoce dominacji holenderskiego sprintera zawsze stawał w obliczu największych próśb o stanięcie na wyższych stopniach podium, szczególnie po złamaniu kostki podczas Pucharu Narodów na torze w Kanadzie na początku tego roku.
W półfinale rewelacyjny Lavreysen – pięciokrotny mistrz świata, a obecnie dwukrotny złoty medalista olimpijski w sprincie indywidualnym – pokazał za dużo, ale w starciu z Hooglandem miał większe szanse.
Podzielili dwie pierwsze serie sprintu do trzech wygranych, zmuszając do podjęcia decyzji przed ogromną liczbą brytyjskich i holenderskich fanów na welodromie.
Wtedy zaczął się dramat.
Carlin, który miał już na sobie ostrzeżenie przed czwartkowym ćwierćfinałem z Japonką Kaiya Otą, nagle skręcił w górę toru, powodując kolizję z Hooglandem.
Wyścig został zatrzymany, Carlin natychmiast podniósł rękę w przeprosinach, po czym uniósł głowę z niedowierzaniem w obawie, że zostanie zdyskwalifikowany.
„Używamy dwóch różnych opon, przednia jest nieco bardziej śliska, a kiedy skręcałem, skręciłem zbyt agresywnie, poślizgnąłem się trochę i oparłem się o niego” – Carlin powiedział BBC Sport.
„Zostawiłem to w rękach [commissaires].”
Nie spieszył się, aby odzyskać spokój przed ponownym startem, a po zdobyciu drugiego z rzędu brązu w tej imprezie, po zdobyciu tego samego koloru w Tokio, rzucił emocjonalną postać na podium.
„Po tym, co wydarzyło się w Kanadzie, minęło kilka ciężkich miesięcy i myślę, że ostatnie trzy miesiące były prawdopodobnie najtrudniejszymi w mojej karierze, gdy próbowałam wrócić do zdrowia” – powiedziała Carlin.
„Bez wsparcia British Cycling nie sądzę, że znalazłbym się dziś na linii ryzyka ani na tych igrzyskach. Poskładali mnie w całość i doprowadzili do miejsca, w którym mogę walczyć o medale, za co mogę tylko być wdzięczny za to.”
Podczas swojego ostatniego wyścigu z Hooglandem dodał: „To był najszybszy sprint, jaki wykonałem w całych zawodach, dałem z siebie wszystko i jestem z siebie bardzo dumny”.
W innym miejscu piątkowej akcji Emma Finucane i Sophie Capewell, które w poniedziałek wraz z Katy Marchant zostały mistrzyniami olimpijskimi w sprincie drużynowym, awansowały do 1/8 finału w sprincie indywidualnym.
Impreza będzie kontynuowana w sobotę, kiedy Carlin wróci na tor w męskim keirinie wraz z kolegą z zespołu Hamishem Turnbullem, a Ethan Hayter i Ollie Wood będą rywalizować w męskim madisonie.