Strona główna Polityka Recenzja Cambridge Audio Evo One: wspaniały głośnik wysokiej klasy

Recenzja Cambridge Audio Evo One: wspaniały głośnik wysokiej klasy

41
0


Cambridge Audio 2021 Evo gama rozwiązań do strumieniowego przesyłania danych, które wystarczy dodać głośnik – wraz z kolorowymi wyświetlaczami i rzeźbionymi detalami – była dla londyńskiej marki czymś w rodzaju estetycznego zwrotu w prawo. W końcu poświęcono wiele lat na tworzenie nieszkodliwych separatorów hi-fi, które brzmią mocniej, niż sugerowałaby cena wywoławcza. Oryginalne systemy Evo były próbą zwabienia klientów, którzy pragną dobrego dźwięku, wygody przesyłania strumieniowego i estetyki, ale którzy nie chcą Sonosu o waniliowym smaku ani gorzkiego smaku naprawdę premium hi-fi.

Cambridge Audio spóźnia się na imprezę dotyczącą przesyłania strumieniowego w jednym pudełku. Marki takie jak Naim, Sonus Faber, Bang & Olufsen oferują samodzielne systemy z dużą ilością pizzy i wysoką ceną. Jednak po trzech tygodniach życia z Evo One uważam, że nowy Evo One zasługuje na miejsce w czołówce. System 14 głośników składa się z 4 x 1-calowych głośników wysokotonowych z jedwabną kopułką, 4 x 2,25-calowych aluminiowych głośników średniotonowych i 6 x 2,75-calowych głośników niskotonowych o długim skoku. Łączna moc wzmacniacza klasy D wynosząca 700 W oznacza, że ​​moc jest wystarczająca na umiarkowanie hałaśliwą imprezę w domu, przy jednoczesnym kontrolowaniu głośności i precyzji szczegółów. W związku z tym odtwarzanie nigdy nie wydaje się wymuszone ani zniekształcone, nawet jeśli wypuszczasz przeszkadzające sąsiadom rytmy.

Świetna konfiguracja

U mnie w domu, gdzie konkuruje z systemem Sonos, wzmacniaczem Marantz HD-AMP1 i gramofonem Audio Technica AT-LP120XBT-USB oraz z całą masą testowanych głośników, gadżetów do streamingu, gramofonów i przetworników DACS, zaskoczyły mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, po skonfigurowaniu za pomocą aplikacji StreamMagic (wersja Beta) połączenie nigdy nie zawiodło, niezależnie od wybranej platformy streamingowej. To podstawowa umiejętność, o której w przypadku Sonos mogę tylko pomarzyć. To powinno być proste. Powinien być tak samo niezawodny jak włącznik/wyłącznik, ale często w przypadku zestawu do przesyłania strumieniowego po prostu tak nie jest.

Po drugie, ponieważ bezzwłocznie odtwarzał to, o co prosino, szybko stał się ulubionym wyborem dla mojej rodziny. Tak, niektórzy mogli być winni przesyłania strumieniowego w rozdzielczości odbiegającej od idealnej, ale mimo to, cieszy się on dwoma aprobatami za użyteczność. Jedyny problem, jaki zauważyłem podczas korzystania z niego, dotyczył regulacji głośności w Spotify, gdzie jedno naciśnięcie zwiększało/zmniejszało się o trzy lub cztery duże kroki. Jest to problem, który prawdopodobnie można łatwo rozwiązać, ale mimo wszystko jest to problem.

Evo One również wpasował się w mój dom jak ulał, pięknie wpasowując się w narożnik (tak, tak, w prawdziwym życiu kompromis w zakresie jakości dźwięku). Przy wymiarach 26,6 x 5,1 x 11,4 cala (675 x 129 x 29 centymetrów) konieczne jest znalezienie dużej ilości kredensu. Moja rada jest jednak prosta: sprzedaj akwarium z rybami tropikalnymi/Lego Millennium Falcon/Sonos i zrób trochę miejsca.

Wracając na chwilę do projektu. Evo One jest, niestety, „wykonany” z materiałów, w tym aluminium, orzecha włoskiego z certyfikatem FSC i plastiku pochodzącego w 50% z recyklingu. Obudowa otaczająca głośniki jest z pewnością sztywna – co widać po pozbawionym zniekształceń brzmieniu – ale na szczególną uwagę zasługuje nieskazitelny fornir drewniany. Moja próbka była wyjątkowo piękna, ale ponieważ jest prawdziwym kawałkiem drewna, każda będzie wyjątkowa. Jest to jednak pudełkowata jednostka i brakuje jej żadnych krzywizn ani miękkości. Osobiście mi się to podoba, ale rozumiem, dlaczego ktoś może uznać to za trochę kliniczne. 6,8-calowy wyświetlacz też nie jest ekranem dotykowym, co może niektórych zirytować, ale jest jasny, przyciski działają dobrze, a możliwość korzystania z fotorealistycznych, oldschoolowych mierników VU to gratka. Obserwowanie ich migających w rytm muzyki to zabawny akcent w stylu retro. Jeśli zmarznie Ci serce, możesz także wyświetlić zwykłą okładkę albumu i szczegóły utworu.

Prostokątne urządzenie audio z małymi głośnikami i ekranem ustawione na jasnożółtej półce schowanej w zakątku

Zdjęcie: Chris Haslam

W pełni funkcjonalny

Elementy przesyłania strumieniowego i ogólna łączność są, jak można się spodziewać za 1500 USD, odpowiednio wszechstronne. Jest wbudowany Wi-Fi i Bluetooth, radio internetowe, TV eARC, obsługa Roon i UPnP, Spotify Connect, TIDAL Connect, Deezer, Qobuz, AirPlay 2 i Chromecast (z obsługą do 32-bitów/192-kHz hi- res audio) i sterowane za pomocą aplikacji i modułu StreamMagic firmy Cambridge Audio. Teraz, w czwartej generacji, jest to solidna platforma o dobrym rodowodzie, stanowiąca serce odtwarzaczy sieciowych MXN10 i CXN100 oraz systemów Evo 75 i 150.

Dostępne są również zewnętrzne wejścia cyfrowe i analogowe, w tym solidnie wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy. Jest to mile widziany dodatek, umożliwiający łatwe i bezproblemowe podłączenie gramofonu. Na koniec otrzymujesz także złącze stereo RCA, cyfrowe złącze optyczne, USB-A i Ethernet, które zapewniają kuloodporne połączenie online.

Nie otrzymasz jednak gotowego do użycia sterowania głosowego za pośrednictwem Alexy, Siri lub Asystenta Google. W 2024 r. wydaje się to błędem, ale w rzeczywistości można go łatwo dodać do aplikacji Apple Home lub Google Home i sterować nim za pomocą głosu. Zakładając, że masz Nest Mini lub jego odpowiednik, możesz zintegrować go z konfiguracją multiroom. A jeśli chcesz sterować Alexą, Echo Dot można podłączyć do wejścia BT lub AUX.

Znakomity dźwięk

To jest ta część recenzji sprzętu hi-fi, w której zazwyczaj wymieniam całą zatwierdzoną przez innych, naprawdę dobrą muzykę, której słuchałem, korzystając z najwyższej klasy platform do przesyłania strumieniowego o wysokiej rozdzielczości i Evo One. Tradycyjnie wymieniłbym trochę rocka i akustyki, najważniejsze nagrania muzyki klasycznej i coś bardzo podstawowego, żeby udowodnić, że nie jestem totalnym snobem. Naturalnie zaprzeczę sobie, odnosząc się do subtelności środka pasma w mało znanym utworze demonstracyjnym Willa Oldhama.

Prostokątne urządzenie audio z małymi głośnikami i ekranem

Zdjęcie: Cambridge Audio



Link źródłowy