Strona główna Polityka NASA wciąż nie zdecydowała, jak sprowadzić astronautów Boeinga Starliner do domu

NASA wciąż nie zdecydowała, jak sprowadzić astronautów Boeinga Starliner do domu

30
0


Podczas środowej konferencji prasowej urzędnicy NASA po raz pierwszy publicznie omówili podziały w agencji dotyczące tego, czy statek kosmiczny Starliner jest naprawdę wystarczająco niezawodny, aby sprowadzić dwóch astronautów-weteranów – Butcha Wilmore’a i Suni Williams – z powrotem na Ziemię z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Agencja kosmiczna potwierdziła także kluczowe elementy, o których w zeszłym tygodniu poinformował wyłącznie Ars, głównie NASA spokojnie pracował od tygodni ze SpaceX w sprawie potencjalnej misji ratunkowej dla Wilmore’a i Williamsa, że ​​ze względu na tę możliwość start misji Crew-9 został opóźniony na 24 września oraz że Starliner nie może oddokować się autonomicznie z aktualną konfiguracją oprogramowania w pojeździe.

Szef operacji załogowych lotów kosmicznych w NASA, były astronauta Ken Bowersox, powiedział, że nie podjęto jeszcze ostatecznych decyzji w sprawie powrotu Wilmore’a i Williamsa na Ziemię. Powiedział, że między inżynierami z NASA, która jest klientem lotu kosmicznego, a Boeingiem, który opracował i obsługuje Starliner, istnieją uzasadnione różnice zdań co do żywotności 28 silników odrzutowych systemu kontroli reakcji, które służą do delikatnego manewrowania i ustawiania pojazdu.

„Myślę, że było to bardzo zdrowe” – Bowersox powiedział o wewnętrznych dyskusjach podczas środowej rozmowy z reporterami. „Muszę przyznać, że czasami, gdy pojawia się różnica zdań, nie jest to zabawne. Dyskusje te mogą być bolesne, ale to właśnie czyni nas dobrą organizacją”.

NASA badała różne ewentualności, ale wydaje się, że urzędnicy zdecydowali się na dwie różne opcje sprowadzenia dwóch astronautów z powrotem na Ziemię. Nadal mogliby polecieć Starlinerem, gdyby inżynierowie NASA poczuli się bardziej komfortowo w związku z niepewnością co do działania steru strumieniowego, a jeśli tak się stanie, zrobią to w drugiej połowie tego miesiąca lub w pierwszej połowie września. Alternatywnie NASA mogłaby wystrzelić misję Crew-9 w składzie dwóch zamiast czterech astronautów, a Wilmore i Williams dołączyliby do tej „dodatkowej liczby” na stacji kosmicznej i polecieli z powrotem na Ziemię w lutym 2025 r.

Zapytany, czy uważa, że ​​jeden z dwóch scenariuszy jest bardziej prawdopodobny od drugiego, Bowersox odpowiedział, że nie może powiedzieć. Ostateczna decyzja zostanie jednak podjęta dość szybko. Bowersox powiedział, że NASA musi wybrać ścieżkę powrotną astronautów do połowy sierpnia.

Problemy ze sterem strumieniowym

Obawy NASA dotyczące silników odrzutowych Starlinera sprowadzają się do awarii pięciu z nich podczas wznoszenia się pojazdu na stację kosmiczną. Komputer pokładowy Starlinera wyłączył podczas lotu pięć silników odrzutowych dostarczonych przez Aerojet Rocketdyne. Cztery z pięciu silników odrzutowych zostały odzyskane po przegrzaniu.

Od tego czasu Boeing i NASA przeprowadziły naziemne i kosmiczne testy małych silników odrzutowych, próbując odtworzyć awarię i zasadniczo lepiej zrozumieć, co się dzieje. Docierając do pierwotnej przyczyny, inżynierowie będą pewni, że uda im się rozwiązać problem związany z lotem Starlinera na Ziemię.

Podczas testów naziemnych inżynierowie byli w stanie wykazać podobne awarie. Późniejsze inspekcje wykazały wybrzuszenie teflonowej uszczelki w zaworze utleniacza, zwanej „grzybkiem”, które może ograniczać przepływ paliwa, czterotlenku azotu. Silniki strumieniowe zużywają czterotlenek azotu i mieszają go z paliwem hydrazynowym w celu spalania. Jednak pomimo testów inżynierowie nadal nie rozumieją dokładnie, dlaczego dochodzi do wybrzuszenia i czy będzie ono widoczne podczas lotu Starlinera na Ziemię.

„Ludzie naprawdę chcą zrozumieć fizykę tego, co się dzieje w porównaniu z fizyką teflonu, co powoduje jego nagrzewanie i co powoduje jego kurczenie się” – powiedział Steve Stich, który zarządza programem Commercial Crew w NASA. „To właśnie zespół stara się zrozumieć. Myślę, że społeczność NASA jako całość chciałaby poznać nieco więcej pierwotnej przyczyny”.



Link źródłowy