Stany Zjednoczone kontynuowały walkę o ósmy z rzędu złoty medal olimpijski w koszykówce kobiet, pokonując Nigerię 88-74 i docierając do półfinału.
W piątek zmierzą się z Australią, która pokonała Serbię 85:67 i ma szansę na awans do finału o złoty medal.
Nigeria stała się pierwszą afrykańską drużyną – zarówno męską, jak i żeńską – która dotarła do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich pokonując Kanadę w ostatnim meczu grupowym w niedzielę.
Po odnotowaniu zwycięstwa w swoim debiucie olimpijskim w Atenach w 2004 roku Nigeria musiała czekać 20 lat na drugie zwycięstwo – pokonując Australię w pierwszym meczu bilardowym 29 lipca – ale pokonanie niezwykle doświadczonych USA było o krok za daleko.
Zespół znany jako D’Tigress tracił do USA dziewięć punktów na koniec pierwszej kwarty, ale pod koniec drugiej kwarty deficyt wzrósł do 19 punktów.
Stany Zjednoczone zaczęły potwierdzać swoją dominację w trzeciej kwarcie, otwierając 28-punktową przewagę, zanim zakończyły nocną pracę w Accor Arena.
Odkąd kobieca koszykówka zadebiutowała na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu w 1976 r., Stany Zjednoczone zdobyły dziewięć z możliwych 12 złotych medali.
W drugim piątkowym półfinale wezmą udział gospodarze, Francja i Belgia, po pokonaniu odpowiednio Niemiec i Hiszpanii.
Marine Johannes odegrał kluczową rolę w zwycięstwie Francji 84:71, zdobywając 24 punkty, najwięcej w meczu.
Francja zdobyła srebro w Londynie w 2012 r. i brąz w Tokio w 2020 r. i zamierza uzupełnić set o złoto olimpijskie na własnym terenie.
Belgijki zadebiutowały na igrzyskach olimpijskich w 2020 r., zajmując siódme miejsce, ale po zwycięstwie z Hiszpanią 79-66 z pewnością będą walczyć o medal w Paryżu.
Oba kraje, które przegrają w piątkowych półfinałach, zmierzą się w meczu o brązowy medal.