Andy Murray płakał. Dan Evans płakał. Nawet prezenterka telewizji BBC Clare Balding płakała.
Chwilę po zakończeniu znakomitej kariery Murraya na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r. nastąpiła fala emocji.
Było to odczuwalne na Rolandzie Garrosie przez Murraya, jego brytyjskich kolegów z drużyny i tysiące uwielbionych fanów skandujących jego imię.
Odczuło to także cały naród, który już nigdy nie zobaczy żadnej ze swoich ikon sportu na zawodowej scenie – a reakcja Baldinga prawdopodobnie odzwierciedlała uczucia wielu osób, które przez lata obserwowały tego brytyjskiego bohatera.
„Oczywiście było to emocjonujące, ponieważ po raz ostatni będę brał udział w zawodach” – powiedział Murray, któremu oklaskiwała także oglądająca mecz jego matka Judy.
„Ale teraz jestem naprawdę szczęśliwy. Cieszę się z tego, jak to się skończyło”.
Oczywiście Murrayowi nie jest obce wzruszanie się w miejscach publicznych.
Najbardziej znanym wydarzeniem były łzy na korcie centralnym Wimbledonu po przegranej w finale z Rogerem Federerem w 2012 roku, dzięki czemu zyskał on sympatię większej części brytyjskiej publiczności.
„To nie będzie łatwe…”, powiedział Sue Barker tego samego dnia po meczu, zanim popłynęły łzy.
Wcześniej otrząsnął się po przegranej w finale Australian Open 2010 z Rogerem Federerem i żartował, że mógłby „płakać jak Roger… szkoda, że nie mogę grać jak on”.
Kiedy już zdobył tytuł Wielkiego Szlema – a potem jeszcze dwa – kontuzja doprowadziła do kolejnych łez.
W 2018 roku podczas Washington Open łkał w niepohamowany sposób pod ręcznikiem, walcząc z bólem biodra.
W przededniu Australian Open 2019 Murray załamał się na konferencji prasowej przed turniejem, kiedy ujawnił, że będzie musiał przejść na emeryturę z powodu zbliżającej się operacji wymiany powierzchni stawu biodrowego, która jego zdaniem zakończy jego karierę.
Pięć i pół roku później, po wyciśnięciu do ostatniej kropli z powrotu, Murray w końcu był zadowolony, że mógł to zakończyć.
„To było naprawdę trudne. Fizycznie i pod względem bólu czuję się źle” – powiedział.
„Fizycznie mogę oczywiście wyjść na kort i zaprezentować się na konkurencyjnym poziomie.
„Byliśmy blisko zdobycia tutaj medali. To OK, ale ból i dyskomfort w moim ciele nie są dobre i dlatego też cieszę się, że kończę.
„Gdybym dalej szedł i próbował, w końcu doznałbyś kontuzji, która może zakończyć twoją karierę.
„Wiem, że teraz jest właściwy czas i fizycznie”.
Gdy wyschły pierwsze łzy na Rolandzie Garrosie, zamyślony Murray ujawnił, jak ciężkie były dla niego ostatnie kilka miesięcy.
Kontuzja kostki w marcu przerwała to, co i tak miało być jego ostatnim sezonem, a kiedy udało mu się wrócić do gry, jego udział w emocjonalnym pożegnaniu z Wimbledonem był zagrożony, ponieważ musiał przejść operację kręgosłupa w celu usunięcia torbieli.
Murray od dawna przyznawał, że „idealne zakończenie” jest mało prawdopodobne, ale przyznał, że „przyspieszył rehabilitację”, aby móc zagrać na igrzyskach olimpijskich.
„Cieszę się, że mogłem tu wyjść i zakończyć wyścig na moich warunkach” – powiedział.
„Czasami w ciągu ostatnich kilku lat nie było to pewne.
„I nawet kiedy po raz pierwszy poszłam na badanie USG pleców i miałam z tym problem, powiedziano mi, że nie będę grać na igrzyskach olimpijskich ani na Wimbledonie.
„Czuję się więc szczęśliwy, że dostałem szansę gry tutaj, rozegrania kilku świetnych meczów i stworzenia niesamowitych wspomnień”.
Murray oznacza wiele różnych rzeczy dla wielu ludzi, którzy go nawet nie znają: ikona sportu, która wyniosła brytyjski tenis na nowy poziom; zwolennik równości płci w sporcie zdominowanym przez mężczyzn; ogólnie porządny facet z zjadliwie suchym humorem.
Zabawna strona jego osobowości wyszła na jaw wkrótce po tym, jak skończył rozmawiać z mediami.
„I tak nigdy nie lubiłem tenisa” – napisał w mediach społecznościowych. Biografia na jego koncie X również została zmieniona z „Gram w tenisa” na „Grałem w tenisa”.
Niektórzy go kochali. Niektórzy nigdy go nie dostali, ale w końcu udało im się wygrać. Niektórzy w ogóle go nie dostali.
„To aktor z klasą, od lat reprezentujący brytyjski i światowy tenis” – powiedział Evans.
„Wypowiadał się na tematy, o których inni nie mówiliby. To dobry facet”.