Strona główna Sporty Andy Murray: „Fascynujący na korcie i poza nim” – dekada w trasie...

Andy Murray: „Fascynujący na korcie i poza nim” – dekada w trasie z dwukrotnym mistrzem Wimbledonu

61
0


Jako rozmówca Murray prawie zawsze był uprzejmy, cierpliwy i hojnie dzielił swój czas – i to bardzo wartościowo. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile razy odrzucił mnie na rozmowę kwalifikacyjną, a jedna z takich sytuacji miała miejsce po finale Australian Open 2016 przeciwko Novakowi Djokovicowi. Prosto z Rod Laver Arena udał się na lotnisko, aby złapać ostatni tego wieczoru lot, ponieważ żona Kim była w domu, będąc w zaawansowanej ciąży z pierwszym dzieckiem.

Murray często się trzęsie, kiedy z nim przeprowadzam wywiad – często właśnie to powoduje niedawne zanurzenie się w łaźni lodowej. Ale pokazuje charakter udzielanie (nieobowiązkowego) wywiadu radiowego po porażce w finale lub półfinale Wielkiego Szlema, której Murray doznał kilku.

Podobnie jak w przypadku wszystkich nazw namiotów, w miarę zbliżania się rundy medialnej po meczu czasami w powietrzu unosiło się napięcie – szczególnie, pamiętam, że w Melbourne Park po jednym z jego częstych zwycięstw w półfinałach. Zobowiązania zostaną dotrzymane we wczesnych godzinach porannych, ale wszyscy zdawali sobie sprawę z upływu czasu do niedzielnego finału.

Murray jest niezmiennie dobrą kopią, jak lubimy mawiać. Nieustannie krytykuje osoby łamiące przepisy antydopingowe oraz wspiera równą płacę i trenerki – kiedyś określił poziom seksizmu w sporcie jako „nierealny”.

Jego zdecydowane poglądy wyrażane są jednak dyplomatycznie. A czasami, gdy pozwalał na to czas i mikrofony były wyłączone, chętnie w tajemnicy dzielił się swoimi przemyśleniami.

Były różnice zdań – i dziwne spory – z brytyjskimi mediami tenisowymi. Po późnym wycofaniu się i późniejszym pośpiesznym wyjściu z zawodów Brisbane International w 2018 r. Murray był niezadowolony z niektórych treści, które napisano, wobec braku jakichkolwiek formalnych wyjaśnień.

Mniej więcej tydzień później odbyła się nieco surrealistyczna, nieoficjalna sesja z użyciem zestawu głośnomówiącego, ale dopiero po tym, jak ze swojego łóżka szpitalnego w Melbourne poinformował nas o operacji biodra, którą przeszedł wcześniej tego dnia.



Link źródłowy