Po wydarzeniach w Tokio wydawało się, że zobaczymy Biles na jej ostatnich igrzyskach olimpijskich.
Jednak nie przyciągniesz tłumu celebrytów i nie przekroczysz swojego sportu, jeśli naprawdę nie będziesz kimś wyjątkowym.
Kiedy latem ubiegłego roku wróciła do gimnastyki po dwuletniej przerwie, szybko stało się jasne, że nadal jest w doskonałej formie. Właściwie można by się kłócić, nawet lepiej.
Wkrótce zdobyła szósty tytuł mistrza świata w wieloboju i zaprezentowała niektóre ze swoich najtrudniejszych ćwiczeń gimnastycznych, a także dodała nową umiejętność, sklepienie Biles II – piąty ruch, który został nazwany jej imieniem.
Nawet przystępując do igrzysk olimpijskich, przedstawiła federacji gimnastycznej nowy ruch z nierównymi drążkami, co oznacza, że jeśli wykona go tutaj, stanie się jedyną aktywną gimnastyczką, która będzie posiadać tytułowe umiejętności na wszystkich czterech przyrządach.
Granice, które przekroczyła, wykraczają poza wszystko, co ląduje na matach.
Jej chęć rozmowy na temat swojego zdrowia psychicznego w Tokio zapoczątkowała rozmowy na ten temat, przekazując mocny sygnał, że dobro osobiste jest ważniejsze od medali.
W niedawnym filmie dokumentalnym serwisu Netflix szczegółowo opowiedziała o tym, co wydarzyło się w Tokio, presji oczekiwań i wpływie, kiedy niektórzy nazywali ją „rezygnującą” w mediach społecznościowych i nie tylko.
Przemawiając na przesłuchaniu w sprawie skandalu związanego z molestowaniem Larry’ego Nassara, powiedziała, że „blizny po tym straszliwym molestowaniu” przez byłego lekarza drużyny USA były „wyjątkowo trudnym ciężarem” bez jej rodziny na rozgrywanych przez pandemię Igrzyskach w Tokio.
W dokumencie pokazała widzom „zakazaną szafę olimpijską” – szafkę w jej pokoju gościnnym, w której przechowywane są stroje, medale i inne przedmioty związane z tymi igrzyskami. Mówi, że tam spędziła dużo czasu płacząc.
Opisała szczegółowo, przez co przeszła, aby wrócić do punktu, w którym ponownie zdobywa złoto olimpijskie, mówiąc po finale drużynowym, że „rozpoczęła terapię dziś rano”.
Biles wróciła do sportu na jej warunkach.
„Nikt mnie do tego nie zmusza” – powiedziała na początku tego roku.
Zespół zdjął z niej presję, mówiąc jej, że nie musi brać udziału w każdych zawodach i że nie rozmawiała z reporterami po treningach ani sesjach kwalifikacyjnych.
Te igrzyska są inne niż w Tokio – jest tu z nią mąż, fani wrócili na trybuny, zmieniło się nastawienie do zdrowia psychicznego.
Najbardziej utytułowana gimnastyczka świata ma nowy złoty medal olimpijski.