Strona główna Biznes Minął rok, a Europie nadal brakuje uzasadnienia biznesowego dotyczącego dekarbonizacji przemysłu –...

Minął rok, a Europie nadal brakuje uzasadnienia biznesowego dotyczącego dekarbonizacji przemysłu – Euractiv

44
0


Amerykańska ustawa o ograniczaniu inflacji kończy dziś rok. Wystarczyło pierwsze 90 dni, aby Stany Zjednoczone wyprzedziły UE, zajmującą drugie miejsce w produkcji czystych technologii; Tymczasem europejskie inwestycje w odnawialne źródła energii zmniejszyły się w 2023 r. o połowę. Bruksela nadal jednak ma potencjał, aby zwiększyć krajową produkcję, opierając się na sukcesach Europejskiego Zielonego Ładu, piszą Markus Pieper i Bernd Weber.

Dr Markus Pieper jest niemieckim politykiem i posłem do Parlamentu Europejskiego z Niemiec. Jest członkiem Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej Niemiec, wchodzącej w skład Europejskiej Partii Ludowej; Dr Bernd Weber jest założycielem i dyrektorem generalnym think tanku EPICO KlimaInnovation oraz profesorem wizytującym ds. polityki energetycznej UE w Kolegium Europejskim.

Amerykański pakiet dotacji dla czystego przemysłu, ustawa o redukcji inflacji (IRA), kończy dziś rok.

Był to doskonały sygnał alarmowy dla Europy. Konsekwencje kryzysu energetycznego mogą poważnie osłabić międzynarodową konkurencyjność dużej części przemysłu. Jeśli chcemy pozostać gospodarką wiodącą na świecie, Europa musi teraz znaleźć pragmatyczną, kompletną i kompleksową strategię, odpowiednią do kontekstu przemysłowego i opartą na pełnej sile rynku wewnętrznego UE, a nie na pełnoprawnej biurokracji.

W Ameryce Stany Zjednoczone położyły podwaliny pod ogromne inwestycje w ochronę klimatu za pośrednictwem IRA, w szczególności poprzez przeznaczenie setek miliardów dolarów na budowę i rozwój przyszłej gospodarki energetycznej i przemysłu wytwórczego.

W Azji Chiny od dawna wspierają krajową produkcję technologii przyjaznych klimatowi i są obecnie pierwszym producentem energii wiatrowej na świecie. Japonia, Korea i Indie również planują więcej zachęt do inwestycji i wsparcia dla swojego krajowego przemysłu.

W Europie poprawa jest niewielka lub żadna.

Musimy odejść od wielu pojedynczych placów budowy na rzecz spójnego ogólnego podejścia do polityki przemysłowej. Aby utrzymać się w górnej części rankingów w wyścigu na szczyt, UE musi zwiększyć swoją konkurencyjność dzięki ustawie Net Zero Industry Act (NZIA) i przygotować dalsze przepisy dotyczące całego łańcucha wartości transformacji, zachowując jednocześnie pozycję lidera globalną dekarbonizację osiągnęliśmy dzięki Europejskiemu Zielonemu Ładowi między innymi poprzez funkcjonujący i obecnie rozszerzony unijny system handlu uprawnieniami do emisji (ETS).

W tym celu kluczowa może okazać się koncepcja tworzenia regionalnych ekosystemów przemysłowych i piaskownic regulacyjnych. Mogą one pobudzić i zwiększyć spójność regionalną oraz przyspieszyć innowacje, jednocześnie eliminując biurokrację i pomagając w zwiększaniu skali innowacji technologicznych i regulacyjnych w celu dekarbonizacji Unii Europejskiej.

Elementy składowe są solidne: UE posiada wszystkie narzędzia niezbędne do napędzania inwestycji i konkurencyjności. W samych Niemczech „Energiewende” i Europejski Zielony Ład pomogły pobudzić inwestycje w odnawialne źródła energii, ustępując jedynie Stanom Zjednoczonym i wyprzedzając Chiny.

Ścieżka jest również jasna, a teorii i celom poświęcono wystarczająco dużo czasu. Teraz potrzebujemy działań – i zapewnienia pewności rynkowi, aby pobudzić konkurencyjność i inwestycje w strategiczne innowacje.

Na szczeblu krajowym musimy działać w sposób skoordynowany. Zamiast jednostronnie zakazywać technologii, na przykład w sektorze grzewczym, państwa członkowskie powinny koordynować działania w celu promowania kluczowych innowacji. Może to przybrać formę skoordynowanej polityki podatkowej obejmującej ulgi podatkowe i superodpisy na inwestycje, na przykład w zielony wodór, wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla (CCS), magazynowanie baterii, mikrochipy, nanotechnologię lub wsparcie badań i rozwoju syntezy jądrowej technologie.

Pakiety przyspieszające UE nie mogą już być sprzeczne z biurokracją łańcucha dostaw. Dlatego też centralnym filarem wszechstronnego programu przemysłowego UE musi być pragmatyczna ustawa o zmniejszaniu obciążeń, aby zwiększyć spójność.

A nadchodzi kolejne zagrożenie. Za wszelką cenę powinniśmy unikać sytuacji, w której wyścig czystych technologii przekształcił się w wyścig o dotacje. Uwolnienie szerokiej spirali subsydiów i środków protekcjonistycznych w Europie w odpowiedzi na IRA miałoby wątpliwy wpływ na konkurencyjność Europy jako miejsca prowadzenia działalności gospodarczej. Dotacje niosą ze sobą duże ryzyko dla polityki handlowej. Mogą nieoczekiwanie zmienić paradygmat w kierunku wyścigu w dół, szkodząc zarówno europejskiej, jak i globalnej transformacji ekologicznej.

Podobnie nadmierne zastępowanie importem kluczowych produktów transformacji energetycznej w obliczu wystarczająco zróżnicowanych dostaw przynosi efekt przeciwny do zamierzonego, ponieważ dodatkowo zwiększa koszty dekarbonizacji. Rządy krajowe UE powinny raczej skoncentrować się na planie przemysłowym Zielonego Ładu i ulepszyć go poprzez jednolitą strategię UE skupioną na stosunkach dwustronnych z krajami trzecimi, spójną z polityką wewnętrzną i nieprzynoszącą efektów przeciwnych do zamierzonych. Jest to najlepszy sposób na zmniejszenie dużej zależności od importu od poszczególnych partnerów handlowych w celu zapewnienia bezpieczeństwa i odporności Europy.

Musimy wzmocnić europejskie łańcuchy dostaw, zapewnić ich ekologiczność i zwiększyć krajową produkcję technologii kluczowych dla osiągnięcia zerowej emisji netto. Sukcesy Europejskiego Zielonego Ładu stanowią solidną podstawę, a luki w nim zawarte pozwalają nam wyznaczyć bardziej ukierunkowany kierunek. Oznacza to konkurencyjny przemysł krajowy, sektorową współpracę klimatyczną i umowy dwustronne z zależnymi krajami trzecimi.

Stany Zjednoczone są o rok do przodu, ale UE ma siłę, aby je nadrobić.





Link źródłowy