Strona główna Biznes Regiony produkujące samochody chcą części funduszy UE na transformację mocy – Euractiv

Regiony produkujące samochody chcą części funduszy UE na transformację mocy – Euractiv

67
0


Ponieważ przejście na pojazdy elektryczne znacząco zmienia strukturę zatrudnienia w przemyśle motoryzacyjnym, regiony motoryzacyjne powinny otrzymać wsparcie z pieniędzy UE, powiedział w wywiadzie dla Euractiv minister gospodarki niemieckiego kraju związkowego Saksonia-Anhalt Sven Schulze.

Przejście na gospodarkę neutralną dla klimatu oznacza zmiany dla pracowników wielu branż. W związku z tym na potrzeby wycofywania się z węgla UE utworzyła specjalny fundusz, aby pomóc dotkniętym regionom w drodze „sprawiedliwej transformacji”.

W branży motoryzacyjnej również nastąpią drastyczne zmiany w związku z polityką klimatyczną UE, taką jak zakaz dla nowych samochodów z silnikiem Diesla i benzyną od 2035 r. W związku z tym Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji powinien zostać rozszerzony na regiony duże w sektorze motoryzacyjnym, zdaniem Svena Schulze (CDU/EPP), ministra gospodarki wschodnioniemieckiego kraju związkowego Saksonia-Anhalt.

W przemyśle samochodowym „istnieją procesy transformacji zapoczątkowane decyzjami politycznymi, którym następnie należy towarzyszyć” – powiedział Schulze Euractiv.

„UE ustala te zasady” – powiedział Schulze, odnosząc się do polityk takich jak Normy CO2 dla samochodówktóre zmuszają producentów samochodów do szybkiego przejścia na produkcję pojazdów elektrycznych, a dla wielu dostawców części do silników spalinowych oznaczają konieczność poszukiwania nowych produktów.

„I powiedziałbym, że zgodnie z zasadą „kto zamawia, ten płaci” Bruksela musi także powiedzieć, że musi pomóc niektórym regionom, nie każdemu regionowi, ale niektórym regionom w razie wątpliwości, jak to miało miejsce w przypadku Sprawiedliwego Funduszu Przejściowego” – dodał.

W środę (11 października) Komitet Regionów (KR), zgromadzenie samorządów lokalnych i regionalnych UE, przyjął raport przygotowany przez Schulze, w którym wzywa się również do wsparcia regionów samochodowych w ramach polityki spójności UE.

W raporcie podkreślono, że nie tylko sektor energetyczny odczuje zmiany w zatrudnieniu, ale „jednocześnie przebiega wiele transformacji przemysłowych”. Dlatego następca Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji powinien być „otwarty na inne sektory”, np. motoryzacyjny, w kolejnym okresie finansowania rozpoczynającym się w 2027 r. – dodaje raport.

W miarę jak UE czeka na rozszerzenie o wiele nowych państw członkowskich, oczekuje się, że jej fundusze spójności, główne instrumenty pomagające biedniejszym regionom w konkurowaniu z bogatszymi, znajdą się pod coraz większą presją – ze strony przedstawicieli bogatych regionów obawiając się ryzyka dla ich finansowania.

„Mamy skuteczną politykę spójności, ale w przyszłości będzie ona musiała zająć się także innymi zadaniami” – powiedział Schulze.

„I to jest także wyzwanie na przyszłość: albo potrzebujemy więcej pieniędzy od państw członkowskich, to byłaby jedna z możliwości, albo będziemy musieli inaczej rozdysponować te pieniądze w Brukseli” – dodał.

Złagodzić zasady dotyczące dotacji krajowych

Oprócz finansowania pochodzącego ze szczebla UE Schulze chciałby także, aby na stałe uproszczono zasady dotyczące dotacji pochodzących z poziomu krajowego, które podlegają unijnym zasadom pomocy państwa.

„Musimy także zachować ostrożność, jeśli chodzi o zasady pomocy państwa, aby nie nałożyć na siebie ograniczeń, które w efekcie wpłyną na korzyść konkurentów z Chin lub USA” – powiedział Schulze.

Zasady pomocy państwa zostały tymczasowo złagodzone w reakcji na szok cenowy energii w UE, a także programy subsydiów zagranicznych, takie jak amerykańska ustawa o redukcji inflacji (IRA), w ramach której w szczególności nastąpił wzrost dotacji w bogatych krajach, takich jak Niemcy i Francja.

Saksonia-Anhalt, w którym znajduje się Schulze, również niedawno skorzystała na niemieckiej decyzji o dotowaniu nowej fabryki chipów przez amerykańskiego giganta Intela w jej stolicy Magdeburgu, które zostało przyznane na mocy unijnej „Ustawy o chipsach”umożliwiając przyznanie większej liczby dotacji niż byłoby to normalnie możliwe.

„Jeśli spojrzymy na branżę chipów, na przykład branżę akumulatorów lub energię słoneczną, okaże się, że w wielu regionach świata te produkty są tańsze w produkcji” – stwierdził Schulze.

Wiązałoby się to jednak z „poważnymi wyzwaniami, takimi jak na przykład niestabilność polityczna, która może stać się poważnym problemem” – dodał i dlatego Europa powinna zezwolić na lokowanie tutaj produkcji z funduszy krajowych.

„W tym miejscu również mówię Komisji, że nie możemy sobie nawzajem przeszkadzać” – dodał, odnosząc się do obaw, że łatwiejsze finansowanie bogatych regionów może odbywać się kosztem biedniejszych w Europie.

ANALIZA: Wyścig o dotacje UE trwa – Niemcy go wygrywają

Największym beneficjentem złagodzenia zasad pomocy publicznej są Niemcy, które – jak wynika z nowych danych Komisji Europejskiej – otrzymały prawie połowę całkowitej pomocy państwa zatwierdzonej od lutego 2022 r., co pogłębia obawy związane z fragmentacją rynku.

Większe wsparcie dla bogatych regionów?

Nadal jednak trwają kontrowersje dotyczące tego, ile pieniędzy państwa potrzeba na transformację branży motoryzacyjnej.

„Nie jestem fanem dotacji” – powiedział Josef Frey, poseł Zielonych w niemieckim parlamencie kraju związkowego Badenia-Wirtembergia, dużej lokalizacji z branży motoryzacyjnej.

Jeśli chodzi o przejście na mobilność elektryczną, firmy motoryzacyjne powinny „najpierw zebrać się w sobie i zacząć o tym myśleć, a nie oczekiwać, że UE lub ktokolwiek inny powinien mnie dotować” – Frey, która jest również członkiem Komisji ds. Komitet Regionów, dodał.

Wezwał także do większego spokoju w odniesieniu do transformacji sektora motoryzacyjnego.

„Wierzę, że czas działa na naszą korzyść, ponieważ przynajmniej w naszym regionie motoryzacyjnym istnieje ogromny niedobór wykwalifikowanych pracowników, więc nie obawiam się, że ludzie będą musieli zostać wyrzuceni na ulicę” – powiedział Frey.

Chociaż firmy motoryzacyjne powinny skupić się na przekwalifikowaniu i zmianie kwalifikacji, „prowadzone są szeroko zakrojone inicjatywy, które pozwoliły rozpoznać problem” – dodał.

[Edited by János Allenbach-Ammann/Nathalie Weatherald]

Przeczytaj więcej z Euractiv





Link źródłowy