Strona główna Polityka Recenzja Sonos Roam 2: wciąż najlepszy głośnik Bluetooth Sonos

Recenzja Sonos Roam 2: wciąż najlepszy głośnik Bluetooth Sonos

40
0


lubiłem oryginalny Sonos Roam wystarczający, aby dać mu 9/10, WIRED poleca. A teraz upadam na miecz na oczach wszystkich, którzy kupili go za moją radą. Miałem jedną skargę, a mianowicie to, że bateria mojego testowanego urządzenia – podobnie jak akumulatory wielu innych urządzeń należących do osób, które znam i z którymi pracuję – wykazuje długotrwałe problemy z rozładowywaniem się. Zanim wróciłem, aby porównać go z nowym modelem, mój model pierwszej generacji nie nadawał się do użytku.

Dzięki Roam 2, wypuszczonemu wraz z nowymi słuchawkami nausznymi Ace firmy Sonos (8/10, polecane przez WIRED), Sonos rozwiązał te problemy z baterią. Firma dodała także przycisk, dzięki któremu parowanie Bluetooth będzie łatwiejsze i szybsze, gdy nie będzie Cię w domu.

Nie jest to do końca triumf inżynierii, ale lubię, gdy marki aktualizują produkty, aby naprawić to, co zepsute, zamiast wymyślać koło na nowo. Funkcjonalnie Roam 2 wygląda i działa identycznie jak pierwszy model. Ten ma po prostu służyć dłużej niż kilka lat i jest wyposażony w łatwiejszy przycisk parowania Bluetooth. Nadal mi się podoba, a spodoba mi się jeszcze bardziej, jeśli długoterminowe testy wykażą, że bateria (i samo urządzenie) wytrzyma.

Dłoń trzymająca czarny przenośny głośnik w kształcie cylindrycznym z roślinami na podwórku

Zdjęcie: Amazonka

Wędruj po strzelnicy

Dotychczas cała umowa Sonos polegała na tym, że w jej produktach nie można było zainstalować Bluetootha, ale to się zmieniło w ciągu ostatnich kilku lat.

Roam był pierwszym dedykowanym urządzeniem przenośnym, które według Sonosa powinno być wyposażone w technologię Bluetooth (w środku lasu czy nad jeziorem nie ma zbyt wiele Wi-Fi), aby słuchacze mogli kupić jeden produkt Sonos zarówno do kuchni, jak i do plecaka.

W domu łączy się z Wi-Fi i pojawia się w aplikacji Sonos na Twoim telefonie. Kiedy jesteś w podróży — lub znajomy chce szybko odtworzyć muzykę — po prostu sparuj urządzenie z Bluetooth i graj. To doskonała zabawa na imprezę dla tych z nas, którzy korzystają z innych głośników Sonos.

Kiedy nie zabieram go ze sobą na zewnątrz, trzymam Roam 2 w łazience lub sypialni. W domu zachowuje się jak kolejny głośnik w moim ekosystemie Sonos. Kiedy chcę wyskoczyć na plażę lub zabrać ze sobą kilka moich ulubionych utworów na zewnątrz, po prostu chwytam głośnik i idę, a następnie paruję go z telefonem (lub w większości przypadków podłączam go ponownie), aby łatwo słuchać tam, gdzie inaczej nie byłoby to możliwe nie mam połączenia z internetem.

Czarny przenośny głośnik w kształcie cylindrycznym, umieszczony na drewnianej powierzchni

Zdjęcie: Amazonka

Wciąż najlepszy

Korzystanie z Roam 2 (który wygląda identycznie jak pierwszy Roam, z wyjątkiem bardzo potrzebnego przycisku parowania Bluetooth i kilku różnych kolorów) jest tak proste, jak to tylko możliwe. Podłącz telefon, wybierz muzykę i odtwarzaj wspomnianą muzykę. W domu, za pośrednictwem Wi-Fi, sprawy mogą się nieco bardziej skomplikować ze względu na bardzo szkodliwą nową aplikację Sonos i jej problemy z konfiguracją (a czasem nawet oglądaniem) nowych głośników.

Udało mi się stosunkowo łatwo podłączyć mój system do systemu domowego, podłączając go do innego głośnika Sonos, który sparowałem w biurze w wolnostojącym garażu, na wypadek, gdybym chciał odtwarzać tę samą muzykę wewnątrz i na zewnątrz. W tym celu sprawdza się bez zarzutu i gdybym miał w domu większy system Sonos, jestem pewien, że bawiłbym się nim jeszcze bardziej.

Funkcjonalnie działa świetnie, z ładnym, mocnym basem oraz zrównoważonymi tonami wysokimi i średnimi, co sprawia, że ​​głośnik nadaje się zarówno do podcastów, jak i muzyki pop. Nie jest wystarczająco głośny ani wystarczająco duży, aby rozpalić imprezę taneczną w lesie, ale robi się zaskakująco głośno jak na swoje rozmiary.



Link źródłowy