To kontrowersyjne pytanie, które od dawna dzieli czołowych światowych naukowców: czy stres może powodować raka?
Lekarze leczący pacjentów od lat często obserwują, że ciężkie wydarzenia życiowe – żałoba, rozwód i poważne traumy – często pojawiają się w latach bezpośrednio poprzedzających wystąpienie choroby.
Jednak faktyczne dowody nie są jednoznaczne. Nawet Cancer Research UK (CRUK) twierdzi, że powiązania te są nie tylko niepotwierdzone, ale mogą być jedynie mitem.
Jednak w obliczu rosnącego poziomu stresu i przewidywanego wzrostu liczby osób chorych na raka o jedną trzecią do czterech milionów do 2030 r. niektórzy eksperci ds. nowotworów twierdzą obecnie, że pojawiające się dowody na wpływ stresu na organizm oznaczają, że „nie byłoby to zaskakujące”. gdyby istniało połączenie pomiędzy nimi.
Profesor Melanie Flint z Uniwersytetu w Brighton, która bada wpływ hormonów stresu na raka, mówi: „W tej dziedzinie dokonał się duży postęp i nie sądzę, że możemy wykluczyć wpływ stresu na raka.
Od lat lekarze leczący pacjentów często obserwują, że ciężkie wydarzenia życiowe – żałoba, rozwód i poważne traumy – często mają miejsce w latach bezpośrednio poprzedzających wystąpienie choroby (zdjęcie stockowe)
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
„Moim zdaniem faktycznie przyczynia się on zarówno do inicjacji nowotworu, jak i do jego rozprzestrzeniania się, gdy już wystąpi, ale jest to czynnik dodatkowy, niekoniecznie bezpośredni”.
Wydaje się, że potwierdzają to niektóre badania, które na przestrzeni czasu obserwowały duże populacje.
Jedno badanie z udziałem 10 000 kobiet w Finlandii, prowadzone przez 15 lat, wykazało, że u tych, które przeżyły żałobę, ryzyko zachorowania na raka piersi w ciągu pięciu lat było większe.
Narażenie na stres w miejscu pracy wiąże się z większym ryzykiem raka prostaty u mężczyzn poniżej 65. roku życia oraz – choć jest to słabszy związek – raka piersi u kobiet.
Jednak inne podobne badania – w tym przeglądy dowodów najwyższej jakości – w ogóle nie wykazały żadnego związku.
Według profesora Trevora Grahama, dyrektora Centrum Ewolucji i Raka w Instytucie Badań nad Rakiem, część problemu polega na tym, że stres często idzie w parze z innymi zachowaniami, które również zwiększają ryzyko raka.
„Stresujące życie może być powiązane z wieloma innymi czynnikami ryzyka zachorowania na raka, takimi jak palenie tytoniu, spożywanie zbyt dużej ilości alkoholu, brak ruchu i niezdrowa dieta, dlatego trudno rozróżnić czynniki sprawcze” – mówi.
Wiemy, że stres rzeczywiście powoduje kaskadę skutków na organizm – szczególnie jeśli jest przewlekły.
Profesor Flint mówi: „Stres powoduje uwalnianie hormonu stresu, kortyzolu”.
„Kortyzol wiąże się z receptorami znajdującymi się na każdej komórce, a to reguluje różne inne procesy, w tym stan zapalny.
„Stres i kortyzol mogą również osłabiać układ odpornościowy”.
Naukowcy próbowali także naśladować wpływ stresu na komórki w laboratorium, co wydaje się wykazywać, że uszkadza on DNA i powoduje zmiany w komórkach, które, jeśli pozwoli się im na replikację, mogą przekształcić się w raka.
Ponieważ jednak stres jest trudny do modelowania, może to nie być dobrym wskaźnikiem tego, co naprawdę dzieje się w ludzkim organizmie, zauważa profesor Graham.
Jest również prawdopodobne, że większość ludzi może naturalnie naprawić te uszkodzenia.
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
Jest jednak godny uwagi wyjątek: osoby z mutacjami genetycznymi, które już zwiększają ryzyko zachorowania na raka – na przykład osoby z genami BRCA1 i BRCA2 „Angeliny Jolie”, nazwanymi na cześć hollywoodzkiej aktorki, która odziedziczyła je po zmarłej matce choroby – mogą mieć mniejsze możliwości, mówi profesor Flint.
„Jeśli ktoś ma mutację nowotworową, np. BRCA, która wpływa na zdolność naprawy DNA, może być bardziej podatny na skutki stresu” – mówi.
„Nie możemy powiedzieć, że jeśli jesteś bardzo zestresowany i masz mutację nowotworową, to na pewno zachorujesz na raka. Nadal nie do końca rozumiemy wszystkie leżące u ich podstaw mechanizmy.
„Być może będziemy musieli o tym pamiętać, ponieważ dla niektórych osób może to stanowić dodatkowe ryzyko i konieczne może być opanowanie stresu”.
Dodaje również, że istnieją ograniczone dowody na to, że stres może pośrednio zwiększać ryzyko zachorowania na raka, powodując nasilenie się wirusów, takich jak wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) powiązany z rakiem szyjki macicy.
Tam, gdzie dowody są jednak najsilniejsze, sugerują, że stres może odgrywać rolę w powodowaniu rozprzestrzeniania się raka, który już się rozwinął.
Profesor Nazanin Derakhshan z Uniwersytetu w Reading mówi: „W przypadku raka piersi istnieją dowody wskazujące, że lęk i depresja zwiększają ryzyko nawrotu choroby i śmiertelności.
„Coraz więcej badań to potwierdza i nie możemy tego ignorować”.
Profesor Flint twierdzi, że kortyzol może pomóc komórkom nowotworowym ominąć układ odpornościowy i przedostać się z pierwotnego miejsca guza do miejsca wtórnego.
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
„Jeśli jesteś zestresowany i to obniżyło twój układ odpornościowy lub hormony stresu działają na same komórki nowotworowe, wówczas komórki nowotworowe mogą ukryć się przed układem odpornościowym i, w zależności od rodzaju nowotworu, rozprzestrzenić się na trudniejsze do wyleczenia nowotwory. obszarach takich jak mózg, płuca, kości i wątroba.
„Chociaż dowody na to, czy stres może powodować raka, mogą być niejasne, znacznie wyraźniejsze jest, że może on powodować rozprzestrzenianie się istniejącego raka”.
Prawdopodobnie na horyzoncie pojawi się więcej dowodów.
Onkolog, profesor Charles Swanton, główny klinicysta CRUK, powiedział: „W ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat możemy zacząć pojawiać się dane testujące związek między stresem a rakiem”.
Jednak w międzyczasie osobom, które już chorują na raka lub mają mutację genetyczną zwiększającą ryzyko, należy pomóc w radzeniu sobie ze stresem, sugeruje profesor Flint.
Może to obejmować terapię rozmową, przyjmowanie leków, ćwiczenia lub po prostu „dbanie o siebie” – wszystko to będzie dla ciebie dobre, niezależnie od tego, czy masz raka, czy nie.