Z dala od ekscytujących wyścigów i polityki, często dramatów napędzanych przez największe firmy świata, jaki jest cel F1? Postęp…
„F1 jest o wiele bardziej zaawansowana, niż się ludziom wydaje” – mówi Lando Norris z McLarena, którego zespół zakończył w tym roku tytuł mistrza konstruktorów. „Jeśli chodzi o technologię, wydajność i wpływ na środowisko, częścią tego są innowacje pod każdym względem – tym właśnie jest F1. To nie tylko premia dla nas, kierowców i ludzi na całym świecie.
„Ale byłoby dobrze, gdybyśmy mogli to wyjaśnić bardziej”.
Norris ma w tym sensie rację. Turbodoładowane hybrydowe silniki V6 o pojemności 1,6 litra stosowane w F1 od 2014 roku osiągnęły poziom sprawności cieplnej na poziomie około 52%, czyli wyższy niż jakikolwiek inny silnik na świecie.
„Te samochody są z dużą, bardzo dużą przewagą najefektywniejszymi samochodami na świecie, a ponieważ jest to samochód na torze wyścigowym, wszyscy myślą: «Wow… to okropne dla świata»” – mówi Norris.
„Ale bez tego, w pewnym sensie, wszystkie samochody, którymi jeżdżą ludzie na całym świecie, będą również znacznie mniej wydajne… będą o wiele gorsze dla świata.
„Ale to wszystko, co kręci się wokół F1, nie jest aż tak zrównoważone i wymaga zmiany, a poza tym podróżuje po całym świecie i tego typu rzeczy” [that is] zasadniczo znacznie gorszy ode mnie, który jeździł tym samochodem w każdy weekend.”
Kluczową różnicą między F1 a innymi sportami jest złożoność podróży i logistyki i w tym właśnie aspekcie F1 musi objąć prowadzenie.
W 2026 roku wprowadzone zostaną nowe przepisy, które będą uwzględniać w 100% ekologiczne paliwo, które będzie można stosować w istniejących silnikach samochodów drogowych.
Ale w jaki sposób paliwo jest w 100% zrównoważone? Z rury wydechowej musi nadal wydobywać się węgiel, prawda?
„Tradycyjne paliwa pochodzą ze źródeł kopalnych, a gdy są one wydobywane z ziemi, uwalniany jest węgiel, a podczas spalania w silniku spalinowym węgiel jest ponownie uwalniany. Zaawansowane, zrównoważone paliwa zmieniają to równanie” – mówi Jones.
„Zrównoważone paliwa powstają z biopaliw drugiej generacji lub e-paliw – węgiel jest wychwytywany podczas zbierania produktów nieżywnościowych lub materiałów odpadowych w celu wytworzenia paliwa. Węgiel ten jest następnie ponownie uwalniany przez silnik spalinowy”.
Paolo Aversa jest profesorem strategii w King’s College w Londynie, blisko związanym ze sportami motorowymi i posiadającym wiedzę na temat funkcjonowania Formuły 1.
„Inicjatywa jest pozytywna, są jednak pewne uwagi krytyczne” – powiedział. „Paliwo to tylko jeden z różnych aspektów. Niektórzy krytykują fakt, że tego rodzaju inicjatywa mogłaby być sposobem na przedłużenie żywotności tradycyjnych silników spalinowych, a nie na przykład promowaniem pełnego przejścia na napęd elektryczny lub wodorowy.
„A szczególnie jedna z największych krytyki dotyczy tego, jak skalowalna jest ta inicjatywa… jaki jest koszt jej wyprodukowania na dużą skalę? Wiemy, że firmy Formuły 1 są wyjątkowo dobre w opracowywaniu prototypowych technologii.
„A zatem, czy uda się to osiągnąć jako standardowe paliwo typu drop-in bez żadnych modyfikacji w istniejących samochodach i czy uda się je wprowadzić do globalnej dystrybucji, trzeba wykazać.
„Istnieją również pewne obawy co do prawdziwej neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla i możliwego pośredniego wpływu na użytkowanie gruntów”.