Strona główna Sporty Pep Guardiola: „Wątpliwości, błędy i duże zmiany – kryzys wewnętrzny w Man...

Pep Guardiola: „Wątpliwości, błędy i duże zmiany – kryzys wewnętrzny w Man City”

12
0


Guardiola również dużo o tym myślał. Jak sam stwierdził, nie spał zbyt dobrze i czasami podczas rozmów z mediami nie był sobą.

Rozmawiał z wieloma osobami o tym, co się dzieje, próbując ustalić przyczyny upadku City. Niektóre powody zna, innych jeszcze nie.

Ludzie być może nie zdają sobie sprawy, że Guardiola bardzo w siebie wątpi i zawsze tak było.

Będzie myślał: „Nie uda mi się nas z tego wyciągnąć” i potrzebuje wsparcia bliskich mu osób, aby odsunąć tę niepewność – i to ma.

Chronią go ludzie, którzy podobnie jak on są bardzo świadomi, że wielu ludzi chce porażki City.

To był burzliwy czas dla Guardioli. Pamiętacie te ślady, które miał na głowie po remisie 3:3 z Feyenoordem w Lidze Mistrzów?

Zawsze drapie się po głowie, jest to gest zdenerwowania. Zwykle nic się nie dzieje, ale tego dnia jeden z jego paznokci był zdecydowanie za ostry, więc po rozmowie z zawodnikami w szatni, podczas której podrapał się po głowie w wyniku swoich zwyczajowych wzburzonych gestów, udał się na konferencję prasową.

Jego prawa ręka Manel Estiarte przesłał mu zdjęcia w wiadomości z pytaniem „Co masz na głowie?”, ale kiedy Guardiola wrócił do pokoju trenerskiego, już prawie nic tam nie było.

Zaczął ten dzień z osłoną na nosie, po tym jak to samo wydarzyło się dzień wcześniej na poligonie. Guardiola wdał się w debatę piłkarską z Kylem Walkerem na temat pozycji i tym samym gwoździem oznaczył sobie nos.

Była też niezwykła konferencja prasowa po derbach Manchesteru, podczas której powiedział: „Nie wiem, co robić”.

Jest to częściowo prawda, a częściowo nieprawda.

Zignoruj ​​fakt, że Guardiola zasugerował, że „nie jest wystarczająco dobry”. W rzeczywistości miał na myśli, że nie jest wystarczająco dobry, aby rozwiązać sytuację z grupą zawodników, którymi dysponuje, i wszystkimi innymi obecnymi trudnościami.

Oczywiście istnieją logiczne wyjaśnienia kryzysu, a o pierwszym z nich mówiono wiele razy – nieobecności kontuzjowanego pomocnika Rodriego.

Znasz grę Jenga? Kiedy wyjmiesz niewłaściwy element, cała wieża się zawali. To właśnie się tutaj wydarzyło.

To normalne, że zespoły nadmiernie polegają na jednym zawodniku, jeśli jest on najlepszy na swojej pozycji na świecie. Nie da się też obliczyć konsekwencji kontuzji, która wyklucza z sezonu kogoś takiego jak Rodri.

City to zespół, jak wiele współczesnych, w którym kluczowym elementem konstrukcji jest defensywny pomocnik.

Kiedy więc eliminujesz Rodriego, trudno jest utrzymać wszystko w kupie. Był plan B – John Stones, Manuel Akanji, a nawet Nathan Ake – ale doszły kontuzje.

Długa lista kontuzji była niezwykła, a napięty kalendarz również przyczynił się do pogłębienia problemów.

Jednakże jednym czynnikiem, którego nawet Guardiola nie jest w stanie wyjaśnić, są duże, nietypowe błędy popełniane przez międzynarodowych graczy w prawie każdym meczu.

Dlaczego Matheus Nunes rzucił wyzwanie i oddał rzut karny w meczu przeciwko Manchesterowi United? W końcówce meczu Jack Grealish zostaje wysłany z boiska, aby utrzymać piłkę, ale nie może tego zrobić. Walker i inni obrońcy popełniają błędy. To jedni z najlepszych graczy na świecie.

Oczywiście nastawienie zawodników jest ważne, a pewność siebie maleje. Podejmowane są błędne decyzje, przez co na boisku zamiast spokoju panuje niemal panika.

Są też zawodnicy, którzy są w kiepskiej formie i muszą grać z powodu kontuzji.

Walker nie jest teraz w stanie ukryć się za swoim tempem, nie jestem pewien, czy Kevin de Bruyne kiedykolwiek wróci do poziomu, na którym był wcześniej, Bernardo Silva i Ilkay Gundogan nie mają czasu na odpoczynek, Grealish nie gra w najlepszej formie .

Niektórzy z tych zawodników mieli grać tylko jeden mecz tygodniowo, ale z powodu kontuzji rozegrali 12 meczów w ciągu 40 dni. To wszystko wywołuje efekt domina.

Jedną z konsekwencji jest to, że Erling Haaland nie wykorzystuje zagrywki i nie zdobywa punktów. Jednak Norweg nadal pozostaje najlepszym strzelcem City z 13 trafieniami. Następny na liście jest obrońca Josko Gvardiol z zaledwie czterema golami.

Z analizy ich formy na obozie City wynika, że ​​tylko w trzech meczach zasłużyli na porażkę (Liverpool, Bournemouth i Aston Villa). Ale oczywiście nadszedł czas, aby zmienić dynamikę.



Link źródłowy