Strona główna zdrowie Odważne wyznanie Lily było tak przerażająco znajome. Kiedy słuchałam jej podcastu, całkowicie...

Odważne wyznanie Lily było tak przerażająco znajome. Kiedy słuchałam jej podcastu, całkowicie zmieniłam o niej zdanie: EVE SIMMONS

6
0


W zeszłym tygodniu Lily Allen ujawniła to, co od jakiegoś czasu było dla mnie boleśnie oczywiste: nie odżywia się prawidłowo.

Przemawiając w swoim podcaście BBC Miss Me? – który prowadzi wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką prezenterką telewizyjną Miquitą Oliver – 39-letnia Lily stwierdziła, że ​​w ciągu ostatnich trzech lat jedzenie stało się „prawdziwym problemem”, a sygnały głodu „nie docierają z mojego ciała do mózgu”. Mama dwójki dzieci dodała: „Psychicznie obecnie naprawdę nie jestem w najlepszej sytuacji”.

Sama cierpiałam na anoreksję – zaburzenie odżywiania charakteryzujące się obsesyjnie rygorystyczną dietą – jej słowa wydawały się przerażająco znajome. Problemy Lily były jasne dla wielu obserwujących ją już od dłuższego czasu.

Będąc nastolatką, piosenkarka Smile zeszła z blasku reflektorów około 2019 roku. Już w wieku dwudziestu kilku lat walczyła z bulimią na tle zaburzeń odżywiania i przeżyła tragedie – urodził martwego syna i poronienie – przed narodzinami dwóch córek. Potem rozwód z ojcem dziewcząt, Samem Cooperem.

Jej album „No Shame” z 2018 roku spotkał się z uznaniem krytyków, ale komercyjnie nie osiągnął celu.

Lily rzuciła menadżera i rok później rozstała się ze swoją wytwórnią płytową. Potem ponownie wyszła za mąż – za aktora Stranger Things Davida Harboura.

Kiedy Lily pojawiła się ponownie latem 2021 roku, aby promować sztukę „2:22 A Ghost Story” na West Endzie, w której grała, wyraźnie się zmieniła.

Jej występ został doceniony. Trudno jednak nie zauważyć jej nowej, niezwykle smukłej sylwetki i kanciastych kości policzkowych.

Lily ze swoją niezwykle smukłą sylwetką i kanciastymi kośćmi policzkowymi na październikowym pokazie mody

Lily ze swoją niezwykle smukłą sylwetką i kanciastymi kośćmi policzkowymi na październikowym pokazie mody

Lily w swoim podcaście BBC Miss Me? Powiedziała, że ​​w ciągu ostatnich trzech lat żywność stała się „prawdziwym problemem”.

Lily w swoim podcaście BBC Miss Me? Powiedziała, że ​​w ciągu ostatnich trzech lat żywność stała się „prawdziwym problemem”.

Wyglądała tak inaczej. W jakiś sposób już nie przypomina Lily Allen.

Potem rozpoczął się pozornie niekończący się strumień chudych selfie publikowanych na Instagramie, gdzie ma 1,7 miliona obserwujących.

Zdjęcia – które, jak twierdziła, przedstawiały jej stroje – często uwydatniały jej wystającą klatkę piersiową, kości barkowe i wklęsły brzuch.

W miarę upływu miesięcy wydawała się coraz bardziej krucha. To wywołało we mnie alarm, a fani komentujący zdjęcia błagali ją, aby zwróciła się o pomoc. „Martwię się o ciebie, Lily” – napisała jedna z nich. „Czuję się, jakbyśmy razem dorastali i nigdy nie widziałem cię tak szczupłego”. Lily odpowiedziała: „Nigdy nie widziałeś mnie przez dwa lata całkowicie trzeźwej, niepalącej i nie ćwiczącej codziennie”.

Aby to udowodnić, pomiędzy ujęciami ciała znajdują się zdjęcia, na których wydaje się zajadać obfite talerze spaghetti i fantazyjne kanapki.

Jednak sądząc po niedawnym wyznaniu Lily, inne spożycie żywności mogło być niewielkie.

Cała sytuacja bardzo mnie rozzłościła. Kiedy mając około dwudziestu lat zmagałem się z zaburzeniami odżywiania – i zaprzeczając temu, jak bardzo jestem chory – obsesyjnie poszukiwałem zdjęć podobnie cienkich gwiazd.

Anoreksja to choroba chorej rywalizacji: wizerunki modelek i celebrytów z ostrymi obojczykami, wystającymi kręgosłupami i zapadniętymi policzkami mogą stanowić „cel” dla tych, którzy są w jej centrum.

Normalizują także niezdrowo szczupłą estetykę. Patrzyłam na te kobiety i myślałam, że moje niedożywione ciało nie jest „aż takie złe”.

Są olśniewające, odnoszące sukcesy i bogate – a przy tym mają podobną niedowagę. To było aspiracyjne, w bardzo toksyczny sposób.

Paradoksalnie, niektóre gwiazdy, na których punkcie najbardziej się skupiałam, promowały także jedzenie i kuchnię – tworząc toksyczne złudzenie, że można mieć szkielet, a jednocześnie zdrowo się odżywiać. Trudno było nie patrzeć na twórczość Lily w takim świetle. I to mnie wkurzyło. Ponieważ wiedziałam, jak szkodliwe może to być dla bezbronnych młodych kobiet, tak jak ja kiedyś.

Ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy zmieniłem zdanie.

Jako stały słuchacz podcastu Lily zauważyłem, że zaczęła dawać wskazówki, że zmaga się ze swoim zdrowiem psychicznym. Było kilka odniesień do „trudnego okresu”, przez który obecnie przechodzi.

Potem przyszło najnowsze odkrycie. Słuchałam słów Lily i było mi bardzo smutno. Gdybym był w tym pokoju, mocno bym ją uściskał. I zdałem sobie sprawę, że mogła nie być świadoma tego, co robi. Wiem, że nie byłem. Cofnąłem się o dekadę, kiedy rozpraszałem się absurdalnie długimi dniami pracy na czczo i udawałem, że nie mam problemu. Przypomniałem sobie, jak na początku mówiłem o swojej diagnozie w sposób niejasny – mówiąc przyjaciołom, że mam „problem głodu”.

Ostatecznie nazwanie tego po imieniu – anoreksją – uratowało mi życie, prowadząc do leczenia.

Dzielenie się w Internecie zawiłymi szczegółami mojego powrotu do zdrowia, za pośrednictwem bloga i artykułów w tej gazecie, sprawiło, że poczułem się odpowiedzialny. Pomogło mi to także znaleźć wsparcie w społeczności ludzi, którzy przeszli przez podobne doświadczenia, i zaoferować to wsparcie innym.

Wierzę, że to są powody mojego silnego i trwałego powrotu do zdrowia. Ponieważ zaburzenia odżywiania rozwijają się w tajemnicy. Objawy często są ukryte na widoku i odrzucane jako „bycie na diecie” lub po prostu ostrożne lub wybredne odżywianie.

Tragicznym skutkiem tego jest to, że pacjenci nie dostrzegają problemu i nie zwracają się o pomoc, dopóki nie jest za późno. Tylko połowa chorych na anoreksję wraca do zdrowia, ale największe szanse mają osoby, które rozpoczną leczenie w ciągu dwóch lat od wystąpienia objawów.

Dlatego podziwiam Lily za jej uczciwość i odwagę. Jej chęć dzielenia się takimi doświadczeniami jest rzadkością wśród znanych osobistości. Gwiazdy wydają się swobodnie opisywać swoje zmagania z przyjemniejszymi chorobami, takimi jak depresja, stany lękowe czy ADHD. Ale nie bulimia czy anoreksja.

Lily w 2006 roku. Piosenkarka już w wieku dwudziestu lat zmagała się z bulimią związaną z zaburzeniami odżywiania

Lily w 2006 roku. Piosenkarka mając dwadzieścia kilka lat zmagała się z bulimią związaną z zaburzeniami odżywiania

Fearne Cotton jest jednym z przykładów. W 2019 roku 38-letnia nadawczyni i guru zdrowia przyznała, że ​​w wieku 20 lat cierpiała na bulimię. Trzymała to w tajemnicy przez co najmniej dekadę, kiedy to upubliczniła swoje doświadczenia związane z lękiem i atakami paniki.

W odpowiedzi na jej wyznanie napisałem felieton, w którym błagałem gwiazdy, aby „ujawniły się” na temat tych chorób. Argumentowałem, że nie wszystkie problemy ze zdrowiem psychicznym można podsumować wesołym selfie.

Jeśli gwiazdy chcą szczerze porozmawiać o zdrowiu psychicznym, rób to właściwie – brodawki i tak dalej. W przypadku zaburzeń odżywiania oznacza to długi i skomplikowany powrót do zdrowia, wymagający zaangażowania wielu specjalistów, a czasem także pobyt w szpitalu. Mogą wystąpić powikłania fizyczne, takie jak problemy z płodnością i przerzedzenie kości, a także kłopotliwe objawy jelitowe, gdy układ trawienny wraca do pracy.

Mam nadzieję, że Lily Allen nadal będzie opowiadać o tym wszystkim. To nie będzie łatwe. Powinna jednak wiedzieć nie tylko, jak bardzo jej uczciwość jej pomoże, ale także jakie będzie to oznaczać dla 1,2 miliona Brytyjczyków walczących z tą nieszczęsną chorobą.

Przypomina nam, że nie jesteśmy sami i że zasługujemy na powrót do zdrowia. I co najważniejsze, że nie mamy się czego wstydzić.



Link źródłowy