Tom Ilube ustąpił ze stanowiska prezesa Związku Rugby Football Union, zapobiegając możliwości buntu oddolnego, który zmusi go do odejścia ponad skalę premii kierowniczych organizacji.
Ilube, który został mianowany w sierpniu 2021 r., stanął w obliczu możliwości wotum nieufności dla swojego przywództwa, ponieważ wniosek o zwolnienie go spotkał się z poparciem angielskich klubów lokalnych.
Przewodniczący RFU jest jedynym stałym członkiem komisji ds. wynagrodzeń tego organu, która nadzoruje wynagrodzenia przyznawane wszystkim pracownikom, których pensja podstawowa przekracza 180 000 funtów rocznie.
„Zdecydowałem się ustąpić ze stanowiska przewodniczącego RFU, ponieważ ostatnie wydarzenia odwracają uwagę od gry, ale pozostanę na tym stanowisku, aby zapewnić płynne przejście na nowe stanowisko, gdy tylko zostanie ono obejmowane” – powiedział Ilube.
Kilka gazet doniosło, że były przewodniczący World Rugby Bill Beaumont, który w czasach swojej kariery był kapitanem reprezentacji Anglii, zwycięzcą Wielkiego Szlema, mógłby powrócić do RFU w roli tymczasowej., zewnętrzny
Z najnowszych sprawozdań RFU opublikowanych w listopadzie wynika, że dyrektor generalny Bill Sweeney otrzymał łącznie 1,1 miliona funtów, mimo że organizacja odnotowała rekordowe straty.
Sweeney otrzymał jedynie 430 000 funtów w 2020 r. – to był jego pierwszy pełny rok na tym stanowisku – kiedy dobrowolnie zgodził się na obniżkę wynagrodzenia o 20% na trzy miesiące i zdecydował się nie przyjmować premii, aby ograniczyć presję finansową podczas pandemii.
Jednak trzyletni plan motywacyjny wprowadzony w 2021 r., który przewidywał możliwość otrzymania wysokich nagród w przypadku osiągnięcia przez RFU określonych celów, spowodował, że jego pensja wzrosła do siedmiocyfrowego poziomu.
Rekordowe straty RFU nastąpiły zaledwie dwa miesiące po ogłoszeniu przez RFU ostatniej rundy zwolnień.