Strona główna zdrowie Stare leki na przeziębienie brzmią obrzydliwie… ale mogą działać lepiej niż Lemsip

Stare leki na przeziębienie brzmią obrzydliwie… ale mogą działać lepiej niż Lemsip

12
0


Masz irytujący katar, ból gardła lub dokuczliwy kaszel i chcesz się tego pozbyć tak szybko, jak to możliwe.

Prawdopodobnie sięgniesz po pastylki do ssania, Lemsip lub Vicks. Eksperci twierdzą jednak, że środki stosowane przez dawnych królów Anglii mogą działać równie kojąco.

Chociaż niektóre stare, wiekowe sposoby na przeziębienie sugerują gotowanie głowy sowy lub smarowanie czoła kozimi odchodami, aby złagodzić ból głowy, istnieją nieco mniej ekstremalne środki, które mogą faktycznie zadziałać.

Doktor Kathryn Maude, specjalistka ds. średniowiecza w Archiwum Narodowym w Kew, odkryła w dokumentach króla Henryka VI dwie recepty z XV wieku.

Jeden służył do łagodzenia przeziębienia, drugi do usuwania zatorów. „Wyobraźcie sobie średniowieczny Vicks VapoRub” – powiedziała.

Przepisy na ziołowy okład z głowy oraz inhalację z czerstwego piwa, gorczycy i gałki muszkatołowej zostały odkryte wśród różnych przedmiotów z Kancelarii, biura pisarskiego króla.

Doktor Maude wyjaśniła, że ​​„stare piwo” nie jest tak dziwne, jak mogłoby się wydawać, ponieważ oznacza dojrzałe, mocne piwo najwyższej jakości, a nie piwo, które zgasło.

Chociaż niektóre z dawnych sposobów leczenia przeziębienia sprzed wieków sugerują gotowanie głowy sowy lub smarowanie czoła kozimi odchodami, aby złagodzić ból głowy, są pewne, które mogą faktycznie działać (zdjęcie pliku chorego mężczyzny)

Chociaż niektóre z dawnych sposobów leczenia przeziębienia sprzed wieków sugerują gotowanie głowy sowy lub smarowanie czoła kozimi odchodami, aby złagodzić ból głowy, niektóre z nich mogą faktycznie działać (zdjęcie pliku chorego mężczyzny)

XVIII-wieczny lek na ból gardła, spisany w notatniku przez szkocką arystokratkę Lady Augustę Murray (na zdjęciu) sugeruje płukanie gardła połączeniem octu i porto

XVIII-wieczny lek na ból gardła, spisany w notatniku przez szkocką arystokratkę Lady Augustę Murray (na zdjęciu) sugeruje płukanie gardła połączeniem octu i porto

Okład na gorączkującą głowę zawiera mieszankę rumianku, szałwii, betonu i dzikiej portulaki, które pochodzą z Wielkiej Brytanii i były powszechnie spotykane.

Doktor Maude powiedziała: „Robiono z nich okład i nakładano go na czubek głowy. Okłady były powszechnym elementem medycyny średniowiecznej. To byłoby jak użycie termoforu.

Jednak dr Maude wyjaśnia, że ​​istnieje o wiele więcej niezwykłych środków leczących objawy przeziębienia.

Jedno z XVIII-wiecznych lekarstw na ból gardła, zapisane w zeszycie przez szkocką arystokratkę Lady Augustę Murray, sugeruje płukanie gardła kombinacją octu i wina porto.

Pisze: „Najlepszym płynem do płukania gardła na ból gardła, szczególnie zgnilizny, jest równa ilość wina porto, octu i herbaty szałwiowej z odrobiną miodu i kory. [mixed] do niego — nie proszek z kory, tylko płyn.

Doktor Maude wyjaśnia, że ​​„kora”, o której mowa w jej notatkach, to prawdopodobnie kora chinowca, która została przywieziona z Ameryki Południowej jako rzekomy lek na malarię.

Kolejne lekarstwo z X wieku, sprzed prawie 1000 lat, zapisane w Książka Łysego przechowywanych w Bibliotece Brytyjskiej również wykorzystuje mieszankę octu i ziół.

Przepis wymaga glistnika (rośliny o żółtych kwiatach), roztartego octem, a następnie posmarowanego głową i czołem, aby złagodzić ból głowy.

W innym przepisie na „człowieka, który ma niebezpieczny kaszel” autorstwa Zakonnice Gilbertynki około XIII wieku sugeruje mieszanie szałwii, kminku i pieprzu w proszku i gotowanie razem w miodzie w celu uzyskania syropu. Dodaje, że należy go przyjmować codziennie wieczorem i rano.

Doktor Kathryn Maude (na zdjęciu) odkryła w dokumentach króla Henryka VI dwie recepty z XV wieku. Jeden służył do łagodzenia przeziębienia, drugi do usuwania zatorów

Doktor Kathryn Maude (na zdjęciu) odkryła w dokumentach króla Henryka VI dwie recepty z XV wieku. Jeden służył do łagodzenia przeziębienia, drugi do usuwania zatorów

Doktor Philippa Kaye sama wypróbowała przepis króla na usuwanie zatorów i stwierdziła, że ​​połączenie pary i musztardy oczyściło jej zatoki, ale także spowodowało łzawienie w oczach i ból głowy

Doktor Philippa Kaye sama wypróbowała przepis króla na usuwanie zatorów i stwierdziła, że ​​połączenie pary i musztardy oczyściło jej zatoki, ale także spowodowało łzawienie w oczach i ból głowy

Doktor Phillipa stwierdziła, że ​​chociaż połączenie pary z musztardą zdecydowanie wydawało się, że może oczyścić zatoki, to również powodowało łzawienie w oczach i wydawało się, że przyprawia ją o ból głowy

Doktor Phillipa stwierdziła, że ​​chociaż połączenie pary z musztardą zdecydowanie wydawało się, że może oczyścić zatoki, to również powodowało łzawienie w oczach i wydawało się, że przyprawia ją o ból głowy

Natomiast notatki zaczerpnięte z rękopisu medycznego powstałego w średniowieczu tzw Leiden Leechbook ma kilka dość dziwnych przepisów.

Jedna sugeruje, że osoby cierpiące na ból głowy powinny ugotować i zjeść głowę sowy, a druga sugeruje zmieszanie kozich odchodów z octem i posmarowanie nim czoła.

Chociaż nie powinieneś polegać na żadnej z tych dziwnych metod w domu, jeśli poczujesz się źle, środki zaradcze polegające na wdychaniu parującego naparu lub piciu słodkiego syropu mogą działać uspokajająco.

Lekarz rodzinny z Londynu, dr Philippa Kaye, sama wypróbowała królewski przepis na usuwanie zatorów i stwierdziła, że ​​połączenie pary i musztardy oczyściło jej zatoki, ale także spowodowało łzawienie w oczach i ból głowy.

Dr Kaye stwierdziła: „Zalety inhalacji parowej są dobrze znane: pomaga ona rozluźnić śluz w nosie i zatokach, łagodzi ból gardła i chrypkę, chociaż te efekty można osiągnąć za pomocą miski lub garnka z gorącą wodą”.

Profesor Ron Eccles, ekspert w dziedzinie nauk biologicznych na Uniwersytecie w Cardiff i były dyrektor Common Cold Centre, również twierdzi, że gorąca para lub ciepły słodki napój mogą pomóc w przeziębieniu.

Kiedyś badał skutki spożywania pocieszającego gorącego napoju na zatkany nos.

Rok 2008 badanie stwierdzono, że picie gorącego nalewki z czarnej porzeczki zapewnia natychmiastową ulgę w katarze, kaszlu, kichaniu, bólu gardła, dreszczu i zmęczeniu.

Natomiast napój o temperaturze pokojowej łagodził jedynie objawy kataru, kaszlu i kichania.

Profesor Eccles spodziewa się, że każdy gorący słodki napój będzie miał taki sam efekt.

Wierzy, że para zawarta w gorącym napoju może zmiękczyć i rozbić śluz, ułatwiając oddychanie. Zmniejsza również obrzęk bólu gardła, ale eksperci nie są do końca pewni, dlaczego.

Ciepły prysznic lub kąpiel parowa prawdopodobnie będą miały ten sam efekt — łagodzą uczucie zatkanego nosa, kaszel i ból gardła, wyjaśnia profesor Eccles.

Powiedział także wcześniej MailOnline, że gorący słodki napój, taki jak filiżanka miodu z cytryną lub czarną porzeczką, to prosty sposób na złagodzenie objawów kaszlu i bólu gardła.

Dodał, że taki napój działa, bo wzmaga wydzielanie śliny, co łagodzi gardło.



Link źródłowy