McTominay strzelił cztery gole i dwie asysty w 15 występach dla drużyny Antonio Conte i stał się zdecydowanym ulubieńcem kibiców.
Jego przybycie do Napoli zbiegło się z przybyciem kolegi z drużyny międzynarodowego pomocnika Billy’ego Gilmoura.
„Uwielbiam to miejsce” – dodał McTominay. „Kocham fanów, kocham moich kolegów z drużyny. To była przyjemność być z Billym każdego dnia, a nie tylko widzieć go w Szkocji i bardzo sobie pomogliśmy”.
Decyzja Manchesteru United o zezwoleniu McTominaya na odejście zaskoczyła niektórych ekspertów i byłych graczy Old Trafford.
Następnie menadżer Erik Ten Hag mówił o swoim pragnieniu zatrzymania pomocnika, ale pewną rolę odegrały zasady finansowego fair play, a sprzedaż rodzimych zawodników uważana była za czysty zysk.
„To była wspólna decyzja” – powiedział McTominay, który dołączył do United w 2002 roku. „To był przypadek – jest tam szansa, chcesz jechać?
„Oczywiście wiem z ich strony, że FFP jest trudne. Klubom nie jest łatwo podejmować decyzje w sprawie rodzimych zawodników, ale nigdy o tym nie myślałem.
„Moim sposobem myślenia był przyjazd tutaj, spotkanie z fanami, trenerem i, mam nadzieję, zrobienie naprawdę dobrych rzeczy”.
Będąc w United od piątego roku życia, było to emocjonalne pożegnanie.
„Ostatniego dnia musiałem się ze wszystkimi spotkać i nie było łatwo się pożegnać” – powiedział. „Ale taki jest futbol. Takie jest życie.
„Rozmawiałem z nim [Ten Hag]. Wyraził swoje przemyślenia na temat zaistniałej sytuacji. Powiedziałem: „Słuchaj, to moja kariera, jestem tutaj, aby się rozwijać”.
„W tej sytuacji muszę zwracać uwagę na numer jeden i kierować się przeczuciem, co chcę robić w swojej karierze, i nie dać się powstrzymać żadnym innym czynnikom zewnętrznym.
„To było przyjacielskie. Kocham ten klub piłkarski do głębi, jest moim życiem od 22 lat, ale teraz się zmieniłem. Świetnie się tu bawię”.