Strona główna Polityka Prawnik Jaya-Z twierdzi, że spodziewa się, że raper wkrótce zostanie „oczyszczony” z...

Prawnik Jaya-Z twierdzi, że spodziewa się, że raper wkrótce zostanie „oczyszczony” z pozwu o gwałt

9
0



Prawnik Jaya-Z spodziewa się, że potentat hiphopowy, którego prawdziwe nazwisko brzmi Shawn Carter, wkrótce zostanie „oczyszczony” z pozwu, w którym oskarża się go i rapera Seana „Diddy’ego” Combsa o zgwałcenie nieletniej w 2000 r., powiedział w poniedziałek NBC News .

Prawnik Cartera, Alex Spiro, powiedział NBC News w wywiadzie przed kamerą, że jego klient „nie da się wstrząśnąć” po tym, jak w zeszłym tygodniu został oskarżony w procesie cywilnym o zgwałcenie 13-letniej dziewczynki w MTV Video Afterparty Music Awards w Nowym Jorku ponad dwie dekady temu.

„Ta sprawa musi zostać oddalona, ​​a imię pana Cartera musi zostać całkowicie oczyszczone” – stwierdził Spiro.

Aby uzyskać więcej informacji na temat tej historii, obejrzyj Top Story z Tomem Llamasem dziś wieczorem o 19:00 ET/18:00 CT w NBC News Now.

Anonimowa oskarżycielka, zidentyfikowana jedynie jako „Jane Doe”, twierdziła, że ​​Carter zdjął jej ubranie, przytrzymał ją i zgwałcił, podczas gdy Combs i anonimowa gwiazda przyglądali się temu. Powiedziała, że ​​Combs również ją zgwałcił, na oczach Cartera i kobiety.

W poniedziałek Spiro zdystansował Cartera od Combs, któremu w Nowym Jorku postawiono federalne zarzuty karne za ściąganie haraczy, handel ludźmi w celach seksualnych i inne przestępstwa. Combs przebywa za kratkami Metropolitan Detention Center na Brooklynie po tym, jak w zeszłym miesiącu po raz trzeci odmówiono mu zwolnienia za kaucją. Jego proces odbędzie się 5 maja, a on nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.

„Nie ma tu przyjaźni ani długotrwałej więzi” – powiedział Spiro. „To, że się znali, znają się, to nic nie znaczy”.

Carter nazwał te zarzuty „idiotycznymi” i walczył z nimi w długim oświadczeniu.

„Te zarzuty mają charakter tak haniebny, że proszę o złożenie skargi karnej, a nie cywilnej!” – powiedział częściowo raper. „Ktokolwiek popełniłby taką zbrodnię przeciwko nieletniemu, powinien być zamknięty w zamknięciu, czy nie zgodzisz się z tym? Gdyby tak było, te rzekome ofiary zasługiwałyby na prawdziwą sprawiedliwość”.

Spiro, który zwrócił się do sędziego o odrzucenie prośby o zachowanie anonimowości oskarżyciela, pochwalił Cartera za „niewzruszenie swojego stanowiska” i powiedział, że jego zespół „będzie nadal szukać sprawiedliwości”.

„Pan. Carter mówi za siebie i wypowiada się z pozycji siły, ponieważ jest całkowicie niewinny, a te twierdzenia są w sposób oczywisty fałszywe” – powiedział Spiro. „Ale to denerwujące. Nikt nie chce słyszeć takich rzeczy.”

„Oczekujemy, że pan Carter zostanie oczyszczony z tej sprawy w nadchodzących dniach” – dodał.

Uwagi prawniczki pojawiają się po tym, jak oskarżycielka ujawniła pewne niespójności, gdy w ekskluzywnym wywiadzie dla NBC News opowiadała o rzekomym ataku sprzed 24 lat.

Wśród nieścisłości: Kobieta twierdziła, że ​​ojciec odebrał ją po rzekomej napaści na tle seksualnym, ale stwierdził, że tego nie pamięta. Kobieta twierdzi również, że na after-party rozmawiała z gwiazdą, na której stwierdziła, że ​​padła ofiarą napaści na tle seksualnym, ale celebrytka twierdzi, że nie było go wtedy w Nowym Jorku. Zdjęcia z tego wieczoru pokazują Cartera i Combsa w innym miejscu niż to, które opisała kobieta, choć ich miejsce pobytu przez cały wieczór jest niejasne.

„Ten incydent nie miał miejsca” – Carter powiedział NBC News w innym piątkowym oświadczeniu – „a mimo to złożył sprawę w sądzie i podwoił informacje w prasie” – dodał, odnosząc się do jednego z prawników kobiety, Tony’ego z Teksasu. Buzbee. „Nadchodzi prawdziwa sprawiedliwość. Walczymy OD zwycięstwa, a nie DLA zwycięstwa. To się skończyło, zanim się zaczęło. Ten prawnik 1-800 jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy, ale już niedługo.

W odpowiedzi na najnowsze komentarze Spiro Buzbee oświadczył, że zachęca Spiro, aby „robił to, co uważa za stosowne”.

Powiedział, że kobieta została skierowana do jego kancelarii przez inną kancelarię, która sporządziła pierwotną skargę. Powiedział, że cztery osoby w jego firmie przeprowadziły z nią wywiady i „sprawdziły szczegóły”. Powiedział także, że jego firma sprawdziła jej przeszłość i poprosiła „doświadczonego śledczego o sprawdzenie niektórych szczegółów, które nam ujawniła”.

„Te wyniki były zgodne z tym, co powiedział nam klient” – powiedział Buzbee.

W piątek powiedział, że w dalszym ciągu sprawdza twierdzenia oskarżyciela.

„Nasze postępowanie było bez zarzutu i nadal takie będzie” – powiedział Buzbee.

W ostatnich miesiącach Buzbee złożyła kilka pozwów – wszystkie zataiły nazwiska skarżących – oskarżając Combs o napaść i gwałt. To pierwszy proces, w którym powołuje innego znanego oskarżonego.

Kobieta przyznała się do niespójności i stwierdziła, że ​​„popełniła pewne błędy” we wspomnieniach tamtej nocy w 2000 roku. Jednakże stwierdziła, że ​​ogólnie podtrzymuje swoje zarzuty. Niespójności w jej relacji na temat zdarzenia niekoniecznie oznaczają, że zarzuty są fałszywe.

„Zawsze powinnaś walczyć o to, co ci się przydarzyło” – powiedziała 38-letnia kobieta. „Zawsze powinieneś bronić siebie i być głosem w swoim imieniu. Nigdy nie powinieneś pozwolić, aby to, co zrobił ktoś inny, zrujnowało lub kierowało twoim życiem. Mam tylko nadzieję, że dam innym siłę, aby wystąpili tak, jak ja wystąpiłem”.

Kobieta powiedziała, że ​​w 2000 roku mieszkała w Rochester w stanie Nowy Jork i przyjaciółka zawiozła ją na galę VMA, aby spełnić jeden z celów „listy życzeń”.

Nie miała biletu i kontaktowała się z różnymi kierowcami limuzyn, próbując uzyskać dostęp do przedstawienia lub after-party.

Jak wynika z pozwu, jeden z kierowców powiedział jej, że pracuje dla Combs i że „pasuje do tego, czego szukał Diddy”. Powiedziała, że ​​zaprosił ją na imprezę po koncercie i kazał jej wrócić do swojego samochodu późnym wieczorem, kiedy odwiózł Combsa i inne osoby na after-party.

Później kierowca ją odebrał i po 20 minutach dotarli do białego domu z podjazdem w kształcie litery U. Powiedziała, że ​​po przybyciu na miejsce musiała podpisać dokument, który jej zdaniem stanowił umowę o zachowaniu poufności – ale nie otrzymała kopii – aby wejść na imprezę, na której – jak wynika z pozwu – znajdowały się celebryci oraz osoby zażywające marihuanę i kokainę.

Zaproponowano jej drinka, po którym poczuła się „zawroty głowy, zawroty głowy i czułość”. [like] musiała się położyć” – czytamy w pozwie, po czym poszła do pokoju, aby odpocząć.

Wkrótce potem, jak twierdzi garnitur, Combs i Carter weszli do pokoju, a Combs powiedział: „Jesteś gotowy na imprezę!”

W pozwie napisano, że była w stanie oprzeć się zmuszaniu Combsa do seksu oralnego poprzez uderzenie go w szyję, na co „przestał”.

Jak twierdzi pozew, po rzekomej napaści „chwyciła swoje ubrania” i wyszła. Udała się na stację benzynową, gdzie – jak twierdzi – zadzwoniła do ojca.

Oskarżyciel domaga się bliżej nieokreślonego odszkodowania. Pozew został złożony na podstawie nowojorskiej ustawy o ochronie ofiar przemocy ze względu na płeć.

Pozew federalny został pierwotnie złożony w październiku w południowym dystrykcie Nowego Jorku, a jako oskarżonego wymieniono Combsa. 8 grudnia uzupełniono go o Cartera.

Spiro powiedział, że Carter „z szacunkiem domagał się oddalenia zarzutów lub ujawnienia tożsamości powoda”.

W swoim oświadczeniu Carter powiedział, że on i jego żona będą musieli wyjaśnić zarzuty swoim dzieciom. „Moje jedyne zmartwienie dotyczy mojej rodziny” – powiedział.

„Popełniłeś straszliwy błąd w ocenie, sądząc, że wszystkie „gwiazdy” są takie same” – dodał. „Nie jestem z twojego świata. Jestem młodym człowiekiem, któremu udało się wydostać z projektu Brooklyn. Nie gramy w tego typu gry. Mamy bardzo surowe kodeksy i honor. Chronimy dzieci.”

W oświadczeniu prawni przedstawiciele Combs nazwali pozew „bezwstydnym chwytem reklamowym, mającym na celu wyciągnięcie pieniędzy od celebrytów, którzy boją się, że zostaną rozpowszechnione kłamstwa na ich temat, tak jak rozpowszechniano kłamstwa na temat pana Combsa”.

„Jak już wcześniej stwierdził jego zespół prawny, pan Combs ma pełne zaufanie do faktów i rzetelności procesu sądowego. W sądzie prawda zwycięży: pan Combs nigdy nie dokonał przemocy na tle seksualnym ani nie handlował nikim – mężczyzną ani kobietą, dorosłym czy nieletnim” – czytamy w oświadczeniu.



Link źródłowy