Strona główna Sporty Rangers 1:1 Tottenham: „Zagubieni turyści splądrowani przez bezwzględnych gospodarzy w Lidze Europy”

Rangers 1:1 Tottenham: „Zagubieni turyści splądrowani przez bezwzględnych gospodarzy w Lidze Europy”

14
0


Tego Rangersa nie widziano od jakiegoś czasu. Agresywny, ale też dobry przy piłce. Pacy, groźny, wystarczająco solidny w obronie, nawet po tym, jak po nieco ponad pół godzinie ponieśli ogromną stratę swojego najlepszego obrońcy, Johna Souttara.

A ten Ibrox też był siłą. Głośny, szaleńczo szczęśliwy, grzmotliwie zły – niepokojąca ściana hałasu.

Przez cały czas Postecoglou machał, machał i odwracał się wściekły, gdy jeden z jego zawodników – wielu jego graczy – cofnął się.

Miał jedynie kawalerię, którą mógł wezwać. Kuluseveski zmienił zasady gry. Dominic Solanke również odegrał ważną rolę w akcji ratunkowej. Obaj przyczynili się do wyrównania, a Kulusevski strzelił gola.

Postecoglou ledwo się poruszał. Może jego serce śpiewało. Może nie.

Przez następne 15 minut było nerwowo i nerwowo. Solanke był blisko, ale Tavernier wymyślił świetny moment w obronie, aby mu przeszkodzić.

Szansa Dessers była taka. To był ten moment, a przynajmniej mógł być.

Forster wydostał ich z więzienia, ale proces Postecoglou trwa. Jedno zwycięstwo na osiem to niewygodny przypadek dla obrony.

Dla Rangers finał Pucharu Ligi odbędzie się w weekend przeciwko starej i strzelającej drużynie Postecoglou.

Kilka tygodni temu ten finał wydawał się dla Celticu formalnością. Teraz? Jeśli Rangersi wykorzystają to, co najlepsze, na pewno będą mieli coś do powiedzenia.



Link źródłowy