Strona główna zdrowie Lekarze przepisywali tym kobietom leki, a następnie odbierali im dzieci i nazywali...

Lekarze przepisywali tym kobietom leki, a następnie odbierali im dzieci i nazywali je uzależnionymi

15
0


Kobiety opowiedziały, jak podczas porodu podawano im leki przeciwbólowe i o mało nie zabrano im dzieci po pozytywnych wynikach testów na obecność narkotyków.

Kiedy w zeszłym roku Amairani Salinas z Teksasu była w 32 tygodniu ciąży z czwartym dzieckiem, lekarze odkryli, że serce jej dziecka nie bije.

Gdy lekarze przygotowywali ją do pilnego cięcia cesarskiego, podali jej benzodiazepinę – środek uspokajający, który pomaga pacjentom zachować spokój.

Córka pani Salinas urodziła się martwa. Kiedy następnego dnia tuliła ciało niemowlęcia w ramionach, pracownik socjalny powiedział jej, że zgłoszono to władzom zajmującym się opieką nad dziećmi, ponieważ wynik testu na obecność benzodiazepin, który przekazali jej lekarze, dał pozytywny wynik.

Victoria Villanueva z Indiany urodziła swoje pierwsze dziecko w 2017 roku. Lekarze podali 18-letniej wówczas morfinę – opiat – na ból.

Zaledwie dzień później pracownik socjalny powiedział młodej mamie, że na stolcu jej dziecka znajdują się ślady opiatów i że zostanie zgłoszona do opieki społecznej.

Pani Villanueva powiedziała: „Nawet nie wiedziałam, jak funkcjonować”.

To tylko dwie kobiety, którym omal nie odebrano dzieci w wyniku pozytywnych testów na obecność narkotyków, mimo że lekarze przepisywali im i wybierali leki.

Kobiety z Teksasu i Indiany opowiedziały, jak prawie odebrały im noworodki z powodu pozytywnych testów na obecność narkotyków, które lekarze przepisali im podczas porodu (zdjęcie stockowe)

Kobiety z Teksasu i Indiany opowiedziały, jak prawie odebrały im noworodki z powodu pozytywnych testów na obecność narkotyków, które lekarze przepisali im podczas porodu (zdjęcie stockowe)

Susan Horton, na zdjęciu powyżej z jednym ze swoich dzieci, musiała przez dwa tygodnie walczyć o odzyskanie najmłodszego po tym, jak test na obecność narkotyków fałszywie wykrył opioidy

Susan Horton, na zdjęciu powyżej z jednym ze swoich dzieci, musiała przez dwa tygodnie walczyć o odzyskanie najmłodszego po tym, jak test na obecność narkotyków fałszywie wykrył opioidy

A Badanie 2022 z Massachusetts General Hospital wykazało, że u ponad dziewięciu na 10 kobiet, którym podano fentanyl do znieczulenia zewnątrzoponowego, wynik testu był pozytywny.

Według Projekt Marshallaw którym szczegółowo opisano historie kobiet, testy narkotykowe obejmujące próbki moczu w plastikowych kubeczkach są również „wysoce podatne na fałszywe wyniki pozytywne, błędy i błędną interpretację, a wiele szpitali nie wprowadziło zabezpieczeń, które chroniłyby pacjentów przed zgłaszaniem błędnych wyników badań”. ’

Podczas gdy leki takie jak morfina i fentanyl spowodowały, że niektórzy z tych pacjentów zostali oznaczeni jako osoby nadużywające opioidów, nawet popularne leki na nadciśnienie podawane podczas cesarskiego cięcia, takie jak Labetalol, powodowały fałszywie pozytywne wyniki na obecność metamfetaminy, ponieważ składniki aktywne mają strukturę podobną do amfetaminy.

Z najnowszych badań wynika, że ​​od czasu unieważnienia wyroku w sprawie Roe przeciwko Wade w 2022 r. liczba takich incydentów wzrosła.

Jedno badanie w JAMA Pediatriana przykład odkryli 11-procentowy wzrost liczby dzieci trafiających do pieczy zastępczej, jeśli matki mieszkały w stanach, w których obowiązują ograniczenia dotyczące aborcji, takich jak Teksas i Indiana.

Według najnowszych dostępnych danych federalnych z 2022 r. służbom opieki nad dziećmi zgłoszono ponad 35 000 dzieci w wyniku narażenia na substancje psychoaktywne.

Elizabeth Dominguez (po prawej) została tymczasowo oddzielona od swojego nowo narodzonego syna Cartera po zjedzeniu bajgla z makiem, w wyniku którego uzyskała pozytywny wynik testu na obecność opiatów. Na zdjęciu po ponownym spotkaniu z dzieckiem, wraz z mężem i starszą córką

Elizabeth Dominguez (po prawej) została tymczasowo oddzielona od swojego nowo narodzonego syna Cartera po zjedzeniu bajgla z makiem, w wyniku którego uzyskała pozytywny wynik testu na obecność opiatów. Na zdjęciu po ponownym spotkaniu z dzieckiem, wraz z mężem i starszą córką

Opłakując martwo urodzoną córkę, pani Salinas nie miała pojęcia, że ​​szpital podał jej benzodiazepinę i odmówiła jej przyjęcia.

Uzyskała również pozytywny wynik testu na obecność Delta-9, legalnej marihuany, którą kupiła w sklepie spożywczym.

Incydent zmusił ją do długiego śledztwa, a także do ciężkiej depresji, gdy próbowała opiekować się pozostałymi dziećmi.

Powiedziała Marshall Project: „Nadal mam trójkę żywych dzieci. Nadal muszą jeść. Muszą jeszcze wstać do szkoły. Nadal potrzebują mamy.

Urzędnicy zamknęli sprawę przeciwko niej jako „bezpodstawną” po czterech miesiącach. Minął kolejny rok, zanim przeczytała swoją dokumentację medyczną i dowiedziała się, dlaczego uzyskała pozytywny wynik testu.

Pani Salinas powiedziała: „Dlaczego zwracacie uwagę na tę osobę, która jest dobrą mamą, która nic nie zrobiła, zamiast na dziecko, które faktycznie może być w niebezpieczeństwie?”

Pani Villanueva, która niedawno wyszła za mąż i pracuje nad swoim GED, powiedziała pielęgniarce, że chociaż w wieku 15 lat krótko eksperymentowała z marihuaną i kwasem, od tego czasu nie zażywała żadnych narkotyków.

Przy pierwszym przyjęciu do szpitala przeszła test na obecność narkotyków, który dał wynik negatywny na obecność jakichkolwiek nielegalnych substancji. Pielęgniarka podała jej morfinę, gdy zaczęły się skurcze.

Jednak według dokumentacji medycznej pani Villanuevy szpital poinformował Departament Opieki nad dziećmi stanu Indiana o „historii zażywania przez nią narkotyków”. Lekarze bez jej wiedzy przesłali także stolec jej nowonarodzonej córki do badań, w których wykryto ślady morfiny.

Mimo że w jej aktach wyraźnie wskazano, że leki podano podczas porodu, pani Villanueva nadal musiała poddać się dodatkowym testom i zezwolić na inspekcje swojego domu.

Powiedziała Marshall Project, że śledczym zajęło kilka tygodni zamknięcie sprawy.

Powiedziała: „Nie mogłam nawet naprawdę cieszyć się z narodzin mojego dziecka. Aż po fakcie, kiedy ich już nie było.

W niewyjaśnionych, ale równie przerażających przypadkach, niektóre kobiety donoszą również, że odbierano im dzieci po zjedzeniu określonych pokarmów.

Pani Horton powiedziała: „Byłam bardzo wzruszona i byłam sama. Właśnie urodziłam dzień wcześniej, nie śpię i po prostu czułam się naprawdę wkurzona”

Pani Horton powiedziała: „Byłam bardzo wzruszona i byłam sama. Właśnie urodziłam dzień wcześniej, nie śpię i po prostu czułam się naprawdę wkurzona”

W 2019 roku 29-letnia Elizabeth Dominguez została siłą oddzielona od nowonarodzonego syna po tym, jak badanie moczu wykazało pozytywny wynik na obecność opiatów.

Okazało się, że bajgiel z makiem, który zjadła kilka godzin przed porodem, spowodował pojawienie się w jej moczu śladowych ilości opiatów. Testy narkotykowe dla niemowlęcia, Cartera, dały wynik negatywny.

Ponieważ nasiona maku pochodzą z rośliny opium, mogą zostać zanieczyszczone opiatami.

Pani Dominguez powiedziała lokalnej stacji informacyjnej WKBW: „Czułam się jak okropna matka, która go zostawia” – powiedziała. „Chcę tylko, żeby wszyscy wiedzieli, że coś takiego może się wydarzyć”.

„To straszna rzecz i nie chcę, żeby komukolwiek się to przydarzyło”.

A w 2022 roku Susan Horton z Kalifornii zjadła gotową sałatkę z makiem firmy Costco na dzień przed urodzeniem córki.

Zaledwie dzień po porodzie lekarze powiedzieli jej, że nie może zabrać dziecka do domu, ponieważ w moczu matki pięciorga dzieci wykryto opiaty.

Odzyskanie prawa do opieki nad córką Hallie zajęło dwa tygodnie, co obejmowało stawienie się przed sądem dla nieletnich i kontrolę jej domu.

Powiedziała Ujawnij wiadomości: „Czułem się bardzo wzruszony i byłem sam. Właśnie urodziłam dzień wcześniej, nie śpię i po prostu poczułam się naprawdę wkurzona.

„Mieli pojedynczy dowód na to, że coś wziąłem i to niewłaściwie”.



Link źródłowy