Od General Motors nabył w 2016 r. firmę Cruise z San Francisco, zajmującą się technologią samodzielnego prowadzenia pojazdów, producent samochodów z Detroit zainwestował ponad 8 miliardów dolarów w stworzenie usługi robotaxi. Teraz GM zakręca kurek.
Podczas dzisiejszej rozmowy z inwestorami dyrektor generalna General Motors, Mary Barra, powiedziała, że firma nie będzie już inwestować w Cruise i oferowane przez niego usługi robotaxi. Zamiast tego GM twierdzi, że połączy wysiłki Cruise’a w zakresie autonomiczności z własnymi zespołami skupionymi na funkcjach wspomagających kierowcę. Dyrektor naczelny powiedział, że ostatecznie połączony zespół zbuduje „osobiste” pojazdy autonomiczne.
„Biorąc pod uwagę znaczny czas i koszty wymagane do skalowania działalności związanej z robotami na coraz bardziej konkurencyjnym rynku, połączenie sił byłoby skuteczniejsze, a zatem spójne z naszymi priorytetami alokacji kapitału” – powiedziała Barra podczas rozmowy telefonicznej.
W oświadczeniu przesłanym e-mailem do WIRED dyrektor generalny Cruise Marc Whitten powiedział, że firma i jej zarząd „ściśle współpracują z GM nad kolejnymi krokami”.
Cruise miał kilka niepewnych miesięcy. Jesienią ubiegłego roku firma świadczyła usługi robotaxi w San Francisco, Phoenix i Austin w Teksasie i przygotowywała się do uruchomienia w większej liczbie miast. Następnie, w październiku 2023 r., pojazd wycieczkowy potrącił pieszego w San Francisco, który został wyrzucony przez pojazd kierowany przez człowieka w wyniku uderzenia i ucieczki. Kilka tygodni później wyszło na jaw, że pracownicy Cruise nie poinformowali organów regulacyjnych, że pojazd firmy ciągnął pieszego ponad 20 stóp, poważnie go raniąc. Urzędnicy z Kalifornii cofnęli firmie pozwolenie na eksploatację autonomicznych samochodów w tym stanie, a Cruise wstrzymał działalność na terenie całego kraju.
Cruise nigdy do końca nie doszedł do siebie po incydencie, co zdaniem krytyków wskazywało na błędne podejście do bezpieczeństwa. Firma robotaxi zapłaciła władzom federalnym i stanowym wielomilionowe kary związane z incydentem. Odeszło dziewięciu członków kadry kierowniczej najwyższego szczebla oraz założyciel i dyrektor generalny firmy Kyle Vogt, a ostatecznie GM zwolnił prawie jedną czwartą pracowników Cruise’a. Tego lata Cruise rozpoczął ograniczone testy w kilku miastach, ale nigdy więcej nie wrócił do oferowania usług na wzór Ubera.
Barra powiedziała we wtorek analitykom, że GM stwierdził, że wdrażanie i utrzymywanie floty robotxi jest zarówno zbyt kosztowne, jak i zbyt odległe od podstawowej działalności producenta, czyli budowy i sprzedaży samochodów.
„Jeśli wcześniej nie było to jasne, teraz jest jasne: GM to banda manekinów” – Vogt wysłane w X wtorek po południu.
Co będzie dalej
Technologia Cruise zostanie teraz wykorzystana do udoskonalenia opracowanej przez firmę technologii Super Cruise, która ma umożliwiać wykonywanie niektórych zadań związanych z prowadzeniem bez użycia rąk, takich jak utrzymywanie pasa ruchu, zmiana pasa i hamowanie awaryjne, na określonych autostradach. Ostrzega się kierowców, aby zawsze zachowywali czujność podczas korzystania z Super Cruise, który nie może jechać „autonomicznie”.
Docelowo GM zamierza sprzedawać nabywcom samochodów „poziomu 4”, które będą mogły poruszać się całkowicie autonomicznie po niektórych, ale nie wszystkich drogach. „Wiemy, że ludzie na całym świecie uwielbiają prowadzić własne pojazdy, ale nie w każdej sytuacji” – powiedziała analitykom Barra.
General Motors jest właścicielem 90 procent Cruise’a i twierdzi, że osiągnął porozumienie z innymi akcjonariuszami w sprawie posiadania ponad 97 procent firmy. W ramach tych wysiłków GM „zrestrukturyzuje i przeorientuje” Cruise’a, ale Barra nie może powiedzieć, czy nowe rozwiązanie doprowadzi do zwolnień.