Strona główna zdrowie Lekarz specjalizujący się w demencji i chorobie Alzheimera ujawnia, jak powodował przerwy...

Lekarz specjalizujący się w demencji i chorobie Alzheimera ujawnia, jak powodował przerwy w chorobie

12
0


Lekarz specjalizujący się w leczeniu demencji szczegółowo opisał, jak mało znany objaw u osoby po pięćdziesiątce ujawnił, że w późniejszym życiu rozwinie się u niego choroba Alzheimera.

Neurolog dr David Gibbs badał i leczył pacjentów cierpiących na tę chorobę przez ponad 25 lat, więc kiedy po pięćdziesiątce zaczął tracić węch, uruchomił się alarm.

Ze swojej wiedzy dr Gibbs wiedział, że „prawie wszystkie osoby cierpiące na chorobę Alzheimera mają przynajmniej pewne zaburzenia węchu” – mówi DailyMail.com. Jednak „większość nie jest tego świadoma, ponieważ następuje to stopniowo” – dodaje.

Zapach doktora Gibbsa zaczął zanikać w wieku około 55 lat, co, jak żartuje, było pozytywne, ponieważ „nie łatwo mnie zniesmaczyć. Nie przeszkadza mi zbieranie psich odchodów ani wykonywanie innych śmierdzących prac”.

Wiedział, że będzie za wcześnie, aby lekarz mógł oficjalnie zdiagnozować u niego demencję (nie miał jeszcze żadnych innych objawów), więc skierował się na badanie genetyczne, które dało mu lepsze wyobrażenie o ryzyku.

Wyniki wykazały, że miał dwie kopie genu, który prawie na pewno oznaczał, że rozwinie się u niego choroba Alzheimera. Doktor Gibbs był oszołomiony tym odkryciem, ponieważ oboje jego rodzice zmarli w średnim wieku na raka, „ale patrząc wstecz na pokolenie lub dwa, wyraźnie widać, że w rodzinie występowała demencja”.

Dziewięć lat po diagnozie w 2015 r. dr Gibbs mówi DailyMail.com, że wprowadzając szereg zmian w stylu życia, udało mu się spowolnić postęp.

Zachęca inne osoby, które wiedzą, że są narażone na ryzyko rozwoju tej choroby, aby natychmiast rozpoczęły wprowadzanie zmian w swoim życiu, aby opóźnić tę chorobę lub jej zapobiec.

Spędzając ponad dwie dekady opiekując się pacjentami z demencją, czołowy neurolog dr David Gibbs nigdy nie przypuszczał, że but będzie na drugiej stopie

Spędzając ponad dwie dekady opiekując się pacjentami z demencją, czołowy neurolog dr David Gibbs nigdy nie przypuszczał, że but będzie na drugiej stopie

Robi 10 000 kroków dziennie, a nawet ćwiczy tai chi, ponieważ badania sugerują, że starożytna chińska sztuka walki może pomóc poprawić funkcje poznawcze.

Liczne badania wykazały, że regularna aktywność fizyczna może zmniejszyć ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera nawet o 50 procent, dlatego w świetle tego dr Gibbs twierdzi, że „im szybciej zaczniesz, tym lepiej”.

Następnie emerytowany neurolog twierdzi, że dieta jest sprawą najwyższej wagi, a „dane przemawiające za przyjęciem diety roślinnej są prawie tak samo mocne jak ćwiczenia”.

Jego przesłaniem dla innych osób na jego stanowisku jest jak najszybsze wprowadzenie zmian w stylu życia, „najlepiej przed wystąpieniem zaburzeń funkcji poznawczych”.

„W przypadku osób, u których w rodzinie występowała choroba Alzheimera, zmiany te można zastosować nawet przed diagnozą” – dodaje dr Gibbs.

Stosuje odmianę diety śródziemnomorskiej, która kładzie „większy nacisk na jagody i rygorystyczne ograniczenia dotyczące produktów mlecznych”.

Wykazano, że dieta, jak twierdzi dr Gibbs, spowalnia postęp choroby o 30 do 50 procent.

Przyznał, że na początku rezygnacja z sera była dla niego wyzwaniem, ponieważ jest to jedna z jego ulubionych potraw, ale kiedy dowiedział się, że nie toleruje laktozy, rezygnacja z nabiału nie była już wyborem.

Alkohol to kolejna rzecz, z której zrezygnował doktor Gibbs.

Tradycyjnie wypijał codziennie szklankę piwa lub wina, ale badania wykazały, że nawet skromne ilości alkoholu mogą przyspieszyć postęp choroby Alzheimera.

Na szczęście rynek napojów bezalkoholowych powiększył się i oferuje więcej produktów do wyboru, a dr Gibbs twierdzi, że był „zaskoczony”, gdy stwierdził, że piwo bezalkoholowe smakuje „całkiem dobrze”.

Sen to kolejna rzecz, którą dr Gibbs przypisuje swojej zdolności do zachowania maksymalnej ostrości.

„Prawie zawsze” śpi około ośmiu godzin.

Doktor Gibbs mówi: „Moja żona Lois (na zdjęciu) była aniołem. Dzięki niej mogę w najbliższej przyszłości nadal mieszkać w domu”.

Doktor Gibbs mówi: „Moja żona Lois (na zdjęciu) była aniołem. Dzięki niej mogę w najbliższej przyszłości nadal mieszkać w domu”.

Choroba Alzheimera jest najczęstszą przyczyną demencji. Choroba może powodować niepokój, dezorientację i utratę pamięci krótkotrwałej

Choroba Alzheimera jest najczęstszą przyczyną demencji. Choroba może powodować niepokój, dezorientację i utratę pamięci krótkotrwałej

Badania wykazały związek między niewystarczającą ilością snu a zwiększonym prawdopodobieństwem demencji w późniejszym życiu i sugeruje się, że 7,5 godziny to optymalna długość snu, aby przeciwdziałać temu ryzyku.

Choć w miarę postępu demencji jest to coraz trudniejsze, dr Gibbs zaleca „utrzymywanie zaangażowania społecznego i intelektualnego”.

Aby tego uniknąć, organizuje spotkania tylko z jednym lub dwoma przyjaciółmi na raz.

Tymczasem, aby zachować aktywność umysłową, codziennie podczas lunchu rozwiązuje krzyżówkę i stara się nadal czytać i pisać.

Doktor Gibbs twierdzi, że oprócz kontaktów towarzyskich coraz częściej ma problemy z czytaniem i matematyką.

Wyjaśnia: „Nadal potrafię czytać, ale lepiej radzę sobie z czytaniem książek zawierających tylko kilka znaków, ponieważ nie potrafię ich zachować prosto.

„Moja żona Lois zajmuje się teraz także wszystkimi sprawami finansowymi. Nie mogę już zbilansować książeczki czekowej.

Patrząc w przyszłość, największą nadzieją dr Gibbsa jest to, że będzie mógł w dalszym ciągu hamować postęp choroby Alzheimera.

Patrząc wstecz, pierwsze objawy choroby Alzheimera pojawiły się u niego w 2006 roku, gdy miał 55 lat i zdał sobie sprawę, że jego węch nie jest tak wyostrzony jak dawniej.

Wtedy sądził, że jest to spowodowane starzeniem się. Jednak w ciągu pięciu lat „nic nie poczuł”.

Dr Gibbs powiedział, że nie był „szczególnie zmartwiony” aż do 2012 roku, podczas prowadzenia badań genealogicznych (jego żona Lois uważała, że ​​testy DNA pomogą w uzupełnieniu niektórych brakujących gałęzi drzew ich przodków) odkrył, że ma dwie kopie allelu APOE-4.

Dr Gibbs prowadzi blog szczegółowo opisujący tajniki jego choroby, zatytułowany Tattoo On My Brain, który jest także tytułem jego pierwszej książki i filmu dokumentalnego będącego spin-offem

Dr Gibbs prowadzi blog szczegółowo opisujący tajniki jego choroby, zatytułowany Tattoo On My Brain, który jest także tytułem jego pierwszej książki i filmu dokumentalnego będącego spin-offem

Powyższy wykres kołowy powstał na podstawie danych Rajana i in. Procenty nie sumują się do 100 ze względu na zaokrąglenia

Powyższy wykres kołowy powstał na podstawie danych Rajana i in. Procenty nie sumują się do 100 ze względu na zaokrąglenia

Jest to odmiana genu APOE i jest najważniejszym genetycznym czynnikiem ryzyka choroby Alzheimera – posiadanie jednej kopii zwiększa ryzyko około trzykrotnie; dwie kopie o około 12-krotność.

Wcześniej dr Gibbs powiedział, że choroba Alzheimera nie jest jego przedmiotem.

Wyjawił, że był „oszołomiony” tą wiadomością. Dopiero w 2015 roku potwierdzono diagnozę Alzheimera u doktora Gibbsa.

Podsumowuje: „Chciałbym spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi, nadal opowiadać się za wczesnym leczeniem i umrzeć na coś innego, zanim osiągnę końcowe stadia demencji.

„Jako neurolog widzę, że moja choroba postępuje bardzo powoli, prawdopodobnie z powodu zmian w stylu życia, jakie podjęłam, co bardzo mnie motywuje.

„Moja żona Lois była aniołem. Dzięki niej mogę w najbliższej przyszłości nadal mieszkać w domu”.

Doktor Gibbs prowadzi blog szczegółowo opisujący tajniki jego stanu, zwany Tatuaż Na Moim Mózguktóry jest także tytułem jego pierwszej książki i filmu dokumentalnego.

Jego najnowsza książka pt. Przesyłki z krainy Alzheimeraprzedstawia aktualne omówienie ostatnich postępów i niepowodzeń w badaniach nad chorobą Alzheimera.

Doktor Gibbs twierdzi, że największą wadą jest to, że „fooo, wszystkie smakują prawie tak samo, nieźle, ale niezbyt interesująco”.

Dodaje: „Bardzo brakuje mi zapachu smażonego na patelni boczku”.

Istnieją również pewne zagrożenia związane z brakiem węchu, na przykład niemożność wyczucia wycieku gazu lub dymu z pożaru domu.

Jednak z drugiej strony dr Gibbs twierdzi, że rozwiązanie to ma kilka znaczących zalet.

Wyjaśnia: „Nie marnuję pieniędzy na drogie wino. Nie czuję zapachu skunksa. I nie denerwuje mnie sprzątanie bałaganu po psach ani zmiana pieluszki.

„Kiedy mój węch całkowicie zanikł, zacząłem zdawać sobie sprawę z czegoś innego. Już się nie denerwuję.

„Na początku myślałam, że to dlatego, że nie czuję już obrzydliwych zapachów, ale wydaje mi się, że to bardziej skomplikowane.

„Uważam, że stałem się bardziej tolerancyjną osobą. Zaangażuję osobę bezdomną w rozmowę, czego ze wstydem muszę przyznać, że w przeszłości bym tego nie zrobił.

Dziewięć lat po postawieniu diagnozy dr Gibbs mówi DailyMail.com, że wprowadzając szereg zmian w stylu życia, udało mu się spowolnić postęp choroby Alzheimera.

CZYM JEST DEMencja?

Demencja to ogólny termin używany do opisania szeregu zaburzeń neurologicznych

Demencja to ogólny termin używany do opisania szeregu zaburzeń neurologicznych

GLOBALNY Zmartwienie

Demencja to ogólny termin używany do opisania szeregu postępujących zaburzeń neurologicznych (dotyczących mózgu), które wpływają na pamięć, myślenie i zachowanie.

Istnieje wiele rodzajów demencji, z których najczęstszą jest choroba Alzheimera.

U niektórych osób może występować kombinacja różnych typów demencji.

Niezależnie od tego, jaki typ zostanie zdiagnozowany, każda osoba doświadczy demencji na swój własny, niepowtarzalny sposób.

Demencja jest problemem globalnym, ale najczęściej występuje w bogatszych krajach, gdzie ludzie prawdopodobnie dożyją bardzo późnego wieku.

ILE OSÓB JEST DOKONANYCH?

Towarzystwo Alzheimera podaje, że obecnie w Wielkiej Brytanii żyje ponad 900 000 osób cierpiących na demencję. Przewiduje się, że do roku 2040 liczba ta wzrośnie do 1,6 miliona.

Choroba Alzheimera jest najczęstszym typem demencji, dotykającym od 50 do 75 procent zdiagnozowanych osób.

Szacuje się, że w USA na chorobę Alzheimera cierpi 5,5 miliona osób. Podobny procentowy wzrost przewidywany jest w kolejnych latach.

Wraz ze wzrostem wieku człowieka wzrasta ryzyko wystąpienia u niego demencji.

Wskaźniki diagnozowania poprawiają się, ale uważa się, że wiele osób cierpiących na demencję nadal pozostaje niezdiagnozowanych.

CZY ISTNIEJE lekarstwo?

Obecnie nie ma leku na demencję.

Jednak nowe leki mogą spowolnić jej postęp, a im wcześniej zostanie wykryta, tym skuteczniejsze będzie leczenie.

Źródło: Towarzystwo Alzheimera



Link źródłowy