Strona główna Sporty Liverpool 2:0 Real Madryt: „W niesamowitym Reds Slot szykuje się coś wyjątkowego”

Liverpool 2:0 Real Madryt: „W niesamowitym Reds Slot szykuje się coś wyjątkowego”

8
0


Nikt nie uosabiał tego głodu bardziej niż 21-letni prawy obrońca Conor Bradley, który dał występ sugerujący, że Liverpool może mieć idealnego następcę w oczekiwaniu na transfer Trenta Alexandra-Arnolda, jak spekulowano. latem na Bernabeu.

Bradley osiągał już sukcesy w poprzednich meczach, ale biorąc pod uwagę okazję i kaliber przeciwnika, był to jego najlepszy występ w jego dotychczasowej karierze. Należy mieć nadzieję, że późna kontuzja nie okaże się poważna.

Obrońca Irlandii Północnej stanął w obliczu Mbappe rozpoczynającego na jego skrzydle. Powiedzieć, że dał wielkiemu napastnikowi trudne chwile, to mało powiedziane.

Mbappe przeżył koszmarny wieczór, nie wykorzystał nawet rzutu karnego w drugiej połowie, który niezasłużenie zapewniłby Realowi poziom, ale jeden moment w ich osobistej walce wyróżnia się spośród wszystkich innych.

W 31. minucie napastnik leciał na The Kop z niebezpieczeństwem wiszącym w powietrzu, dopóki nie został zatrzymany przez grzmiące, całkowicie legalne wyzwanie, które wyczyściło piłkę i Mbappe.

Kibice Liverpoolu wstali, aby uczcić wślizg, a imię Bradleya odbiło się echem po Anfield, gdy Mbappe walczył o odzyskanie godności.

Nie był to jedyny raz, kiedy Bradley został pochwalony w piosence, łącząc się z Alexisem Mac Allisterem po bramce, która w 52. minucie dała Liverpoolowi to, na co zasłużył. Sam stwarzał nawet zagrożenie bramkowe, chociaż mógłby lepiej sobie poradzić, strzelając główką prosto w Thibauta Courtoisa.

Kiedy na trzy minuty przed końcem z trudem zszedł z boiska, a zastąpił go Joe Gomez, kibice Liverpoolu po raz kolejny zerwali się z miejsc, owacyjnie na stojąco.

Alexander-Arnold będzie z podziwem obserwował poczynania z ławki rezerwowych. Liverpool nie chciałby stracić tak wybitnego, lokalnego talentu, ale obecność Bradleya sugeruje, że jeśli do tego dojdzie, cios może złagodzić.

Liverpool może teraz skierować swoją uwagę na Manchester City, który obecnie przeżywa poważne pogorszenie koniunktury. Zespół Slota nie mógł być w gorszym zdrowiu, gdy główny trener spokojnie nim kierował.

City nie zaznało w przeszłości zbyt wiele radości na Anfield, nawet w erze chwały Pepa Guardioli. W swoim obecnym stanie nie będą cieszyć się perspektywą zmierzenia się z tą szalejącą stroną.

Nawet Slot przyznał się do pewnego zaskoczenia swoim dotychczasowym rekordem, mówiąc: „Nie miałem harmonogramu pod względem zdobytych punktów. Chcesz jak najszybciej wdrożyć styl gry. To nie jest trudne, ponieważ było Nie różni się zbytnio od Jurgena.

„To wspaniale, że nie tylko starterzy, ale także nowi zawodnicy radzą sobie tak, jak tego oczekujemy. Gdybym przed rozpoczęciem sezonu liczył punkty za ten moment sezonu, nie liczyłbym tyle, ile mamy teraz. .”

Na podstawie tej rosnącej liczby dowodów Manchester City może obawiać się, że w niedzielę na Anfield wkroczy w idealną burzę Liverpoolu, gdy automat będzie nadal znajdował nowe gry.



Link źródłowy