U kobiety, której rodzice zmarli na sepsę w odstępie ośmiu tygodni, ten sam stan zagrażający życiu wystąpił zaledwie cztery miesiące później.
Lyndsey Feeney (45 l.) straciła oboje rodziców Archiego (73 l.) i Cathy (72 l.) w kwietniu i lipcu 2024 r.
Lyndsey nadal była w żałobie, kiedy została przyjęta do szpitala z powodu infekcji nerek.
Bała się jednak, że straci życie, gdy zdiagnozowano u niej sepsę wywołaną infekcją dróg moczowych.
Sepsa to stan zagrażający życiu, w którym reakcja organizmu na infekcję powoduje rozległy stan zapalny prowadzący do uszkodzenia lub niewydolności narządów.
Od 20 do 50 procent pacjentów umrze w wyniku powikłań związanych z tą chorobą.
Na szczęście matka trójki dzieci wróciła do zdrowia po pięciu dniach spędzonych w szpitalu.
Lyndsey, która pobiera rentę inwalidzką ze względu na problemy psychiczne, z Larkhall w południowym Lanarkshire w Szkocji, powiedziała: „Miałam szczęście, że złapałam moją chorobę wcześniej.
Matka Lyndsey, Cathy, zmarła latem po tym, jak nabawiła się zakażenia układu moczowego, które przeszło w stan septyczny.
„Ale wiele osób, takich jak moja matka i ojciec, nie ma tyle szczęścia. Uważam, że należy zwiększyć świadomość na temat tej choroby.
„To było naprawdę okropne, stracić ich oboje tak blisko siebie. Nadal nie mogę się z tym pogodzić”.
Archie, tata Lyndsey, cieszył się stosunkowo dobrym zdrowiem, kiedy w kwietniu tego roku upadł i zranił się w ramię, przez co wylądował w szpitalu.
Jednak po sześciu dniach pobytu na oddziale rozwinęło się u niego zapalenie tkanki łącznej – infekcja bakteryjna atakująca głębsze warstwy skóry.
Błąd wywołał ekstremalną reakcję w jego organizmie, co doprowadziło do posocznicy.
Lyndsey powiedziała: „Uśpili go, ponieważ majaczył i pobierał kroplówki.
„Powiedziano nam, że się obudzi, ale jego narządy przestały działać”.
Archie zmarł 26 kwietnia 2024 roku w wyniku wstrząsu septycznego. Dwa miesiące później zachorowała także jej matka Cathy, która cierpiała na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP).
Ojciec Lyndsey, Archie, zmarł w ciągu dwóch miesięcy od jej matki na początku tego roku – oba zgony były wynikiem zbyt późno zdiagnozowanej sepsy.
Lyndsey powiedziała: „Mama była bardzo zdezorientowana i ospała, więc moja siostra Debbie wezwała karetkę, ale karetka przyjechała dopiero o trzeciej w nocy”.
Cathy została przyjęta do szpitala i zmarła zaledwie 16 godzin później w wyniku zakażenia moczu, które wywołało sepsę.
Chociaż Lyndsey uważa, że trauma po śmierci Archiego mogła przyczynić się do szybkiego upadku jej matki.
Następnie, na początku tego miesiąca, w wyniku czegoś, co wydawało się ciągłym koszmarem, Lyndsey zachorowała.
Cierpiała na bóle pleców, wysoką temperaturę i trudności z oddawaniem moczu. Zakładając, że nabawiła się infekcji dróg moczowych, nie przejmowała się tym.
Kiedy jednak gorączka się pogorszyła, zabrała się do szpitala, gdzie została przyjęta na miejscu.
Ku jej przerażeniu lekarze ujawnili, że cierpiała na tę samą infekcję septyczną co jej matka, co natychmiast wzbudziło w niej strach, że grozi jej ten sam los.
Na szczęście leczenie antybiotykami okazało się skuteczne i Lyndsey jest już w domu, ale nadal odczuwa ból pleców.
Powiedziała: „Kiedy wyszłam ze szpitala, poczułam się znacznie lepiej. Miałem szczęście, że złapałem tę chorobę wcześnie, ale wciąż się boję, że to się powtórzy.
Lyndsey wzywa do większej świadomości tej choroby.
– Nie bez powodu nazywają go cichym zabójcą. Jeśli nie zostanie wykryty wystarczająco wcześnie, nic nie da się zrobić.
Poprzez złamane serce Lyndsey ma nadzieję rozpowszechnić przesłanie o znaczeniu rozpoznawania objawów sepsy – silnego bólu, wysokiej gorączki, szybkiego bicia serca, dezorientacji i letargu.
Powiedziała: „To druzgocące, ale jeśli podzielenie się moją historią może pomóc ocalić kogoś innego, to warto”.
Sepsa występuje, gdy infekcja, taka jak zatrucie krwi, wywołuje gwałtowną odpowiedź immunologiczną, w wyniku której organizm atakuje własne narządy.
Jest to główna przyczyna zgonów, których można uniknąć, powodując śmierć co najmniej 44 000 osób rocznie.