Strona główna Sporty Kontrakt Mohameda Salaha: Jamie Carragher uważa, że ​​napastnik Liverpoolu jest „samolubny” w...

Kontrakt Mohameda Salaha: Jamie Carragher uważa, że ​​napastnik Liverpoolu jest „samolubny” w komentarzach

9
0


W poniedziałkowym klubie nocnym BBC Radio 5 Live Chris Sutton powiedział, że decyzja Salaha o zwróceniu się do reporterów ze strefy mieszanej w celu omówienia swojej przyszłości sugeruje, że chce on pozostać na Anfield.

„To nie był jeden z tych, podczas których poproszono Mo Salaha o rozmowę. Właściwie to podszedł i chciał porozmawiać z kilkoma dziennikarzami, aby wyrzucić z siebie to wszystko” – powiedział były napastnik Blackburn i Chelsea. „Więc pod tym względem mówi mi, że chce zostać”.

Rory Smith z The Athletic dodał: „Uderza mnie, że daje jasno do zrozumienia fanom Liverpoolu, że chce zostać i że jeśli ostatecznie nie zostanie, nie będzie to oznaczać braku zamiarów z jego strony.

Problemem będzie jego wiek. Liverpool będzie analizował ogromny zbiór danych na temat piłkarzy, jakie posiadasz na temat piłkarzy z ostatnich 20, 30 lat, co sugeruje, że w pewnym momencie po trzydziestce Twoje wyniki spadają. Będą się zastanawiać, czy to jest możliwe. warto przeznaczyć około 300 000 funtów tygodniowo na zawodnika, który może grać na tym poziomie tylko przez kolejny rok.

– A może będzie miał kolejne dwa lata na tym poziomie? Albo kolejne pięć lub sześć? Takie ryzyko musi podjąć Liverpool.

Oprócz Salaha kontrakty z końcem sezonu wygasają także obrońcy Trentowi Alexandrowi-Arnoldowi i kapitanowi klubu Virgilowi ​​van Dijkowi.

„Najważniejszą rzeczą dla Liverpool Football Club w tym sezonie nie jest przyszłość Mo Salaha, Virgila van Dijka i Trenta Alexandra-Arnolda” – dodał Carragher. „Najważniejszą rzeczą jest zdobycie przez Liverpool Premier League.

Mam nadzieję, że nie mają poczucia, że ​​ten klub się rozpadnie, jeśli odejdą. Steven Gerrard opuścił klub, a następny menedżer zdobył Premier League. Graeme Souness odszedł, a Liverpool zdobył dublet.

„Salah, czy będziemy za nim tęsknić? Oczywiście, że tak. Ale Liverpool pójdzie dalej”.



Link źródłowy