Senator Eric Schmitt, stan Missouri, zasugerował w niedzielę, że jednym z pierwszych priorytetów prezydenta-elekta Donalda Trumpa w jego nowej kadencji powinno być zwolnienie wszystkich pracowników Departamentu Sprawiedliwości, którzy pracowali nad sprawami związanymi z zarzutami postawionymi Trumpowi.
„Przede wszystkim osoby zaangażowane w tę sprawę powinny zostać natychmiast zwolnione” – powiedział Schmitt w wywiadzie dla „Meet the Press” stacji NBC News.
„I ktokolwiek bierze udział w tych wysiłkach mających na celu wykluczenie prezydenta Trumpa z głosowania i wtrącenie go do więzienia na resztę życia, ponieważ nie podoba mu się jego polityka i który nadal postrzega go jako cytującą, bez cudzysłowu groźbę dla demokracji, było błędne, więc zobaczymy, dokąd to doprowadzi” – dodał Schmitt.
Jego uwagi pojawiają się po tym, jak specjalny prokurator Jack Smith, który prowadził dwie sprawy przeciwko Trumpowi – jedna związana z jego próbami unieważnienia wyników wyborów w 2020 r., a druga związana z rzekomym niewłaściwym obchodzeniem się z tajnymi dokumentami po odejściu ze stanowiska w 2021 r. – planuje zakończyć odrzucić sprawy przeciwko Trumpowi i podać się do dymisji, zanim obejmie urząd.
W tygodniu po przewidywanych wygranych wyborów przez Trumpa Smith poprosił sędzię okręgową USA Tanyę Chutkan, aby wstrzymała się od dyskusji na temat wyborów w 2020 roku. Chutkan uwzględnił wniosek wkrótce po złożeniu wniosku.
Schmitt sformułował swoje wezwanie do zwolnienia wszystkich, którzy pracowali nad tymi sprawami, jako formę „odpowiedzialności”, mówiąc moderatorowi Kristen Welker: „[The cases] wszystko rozpadło się pod ciężarem prawa. Dlatego uważam, że potrzebna jest odpowiedzialność. Uważam, że powrót do walki z przestępczością jest ważny, ale za tego rodzaju nadużycia należy pociągnąć odpowiedzialność”.
Trump wielokrotnie atakował Departament Sprawiedliwości podczas tegorocznej kampanii i szczegółowo opisał, czego będzie oczekiwać od departamentu, jeśli zostanie wybrany.
Trump często powtarzał, że ułaskawi ponad 1000 zwolenników oskarżonych o przestępstwa związane ze szturmem na Kapitol w dniu 6 stycznia 2021 r.
W trakcie kampanii wskazał również, że wykorzysta Departament Sprawiedliwości do wybrania swoich przeciwników politycznych, w tym Smitha.
Na swoim portalu społecznościowym Truth Social Trump ponownie opublikował zdjęcie Smitha ze słowami: „Powinien być ścigany za ingerencję w wybory i niewłaściwe postępowanie prokuratury”.
A po wrześniowym wiecu w ramach kampanii Trump napisał w poście: „KIEDY WYGRYWAM, osoby, które OSZUSOWAŁY, będą ścigane z całą surowością prawa, co będzie obejmować długoterminowe kary więzienia. Proszę pamiętać, że to ryzyko prawne rozciąga się na prawników, działaczy politycznych, darczyńców, nielegalnych wyborców i skorumpowanych urzędników wyborczych.
Schmitt powiedział także, że poprze byłą prokurator generalną Florydy Pam Bondi, którą według Trumpa nominuje na prokuratora generalnego po tym, jak jego poprzedni wybór, były republikanin Matt Gaetz, wycofał się z rozważań.
„Och, oczywiście” – odpowiedział Schmitt zapytany, czy głosował za zatwierdzeniem Bondiego.
Dodał: „Zamierzam pomóc Pam Bondi zdobyć głosy. Znam ją dobrze. Ona jest przyjaciółką. Zacząłem szanować Pam Bondi. Była świetnym prokuratorem generalnym na Florydzie. To dom prowadzony przez prezydenta Trumpa”.
W niedzielnym wywiadzie dla CNN senator Partii Republikańskiej z Oklahomy James Lankford powiedział, że nie jest pewien, czy Trump będzie wywierał presję na Bondiego, aby zaatakował jego przeciwników politycznych.
„Nie sądzę, żebyśmy wiedzieli tak czy inaczej” – powiedział Lankford.
Dodał: „Każdy amerykański prawnik w całym kraju pracuje dla nich i z nimi. Dlatego bardzo ważne jest, abyśmy dobrze wywiązali się z tej roli i aby faktycznie skupili się na zmniejszaniu przestępczości w Ameryce i zapewnieniu nam dobrego ścigania”.