Podczas demonstracji jeden z twórców gier pokazał mi grę, którą jego firma stworzyła dla Spectacles. Śledzi odległość, jaką pokonujesz, i nakłada siatkę gry na otoczenie. Podczas spaceru zbierasz monety, które sumują się na Twojej trasie. Od czasu do czasu pojawią się także wrogowie w stylu RPG, z którymi możesz walczyć za pomocą miecza AR, którym władasz, machając ręką w prawdziwym życiu. Musisz jednak trzymać miecz bezpośrednio przed sobą, aby utrzymać go w wąskim polu widzenia, co oznacza chodzenie ze sztywnym, wyciągniętym ramieniem. Chodzi o to, że możesz grać w tę grę, idąc, co wydaje mi się dobrym sposobem na przypadkowe walnięcie kogoś idącego chodnikiem lub zranienie się, gdy gonisz monetą w ruchu ulicznym.
Snap zachęca użytkowników, aby unikali korzystania z AR, który blokuje im wzrok w momentach, gdy nie powinni być rozpraszani, i zwracali uwagę na otoczenie. Jednak obecnie nie ma żadnych procedur dotyczących okularów, które wyświetlałyby wyskakujące okienko z ostrzeżeniem, gdy coś przeszkadza, lub uniemożliwiały ludziom korzystanie z okularów podczas prowadzenia pojazdów lub obsługiwania ciężkich maszyn.
Ludzie byli ciężko ranny podczas rozproszonej gry w Pokémon Go, ale Snap twierdzi, że jest to inny przypadek użycia. Trzymanie telefonu bezpośrednio przed sobą, aby złapać rzadkiego Snorlaxa, jest problemem, ponieważ zasłaniasz wtedy swoim urządzeniem wzrok. Dzięki okularom możesz przez cały czas widzieć prawdziwy świat, nawet poprzez rozszerzone obrazy przed sobą. To powiedziawszy, odkryłem, że hologram w środku pola widzenia z pewnością może rozpraszać. Kiedy wypróbowałem grę polegającą na chodzeniu, moje oczy skupiały się bardziej na unoszących się w powietrzu małych przedmiotach z kreskówek niż na rzeczywistym terenie przede mną.
Może to nie stanowić problemu, ponieważ specyfikacje są w rękach kilku programistów. Snap jednak działa szybko i chce także przyciągnąć szerszą rzeszę nabywców, prawdopodobnie w celu udoskonalenia swojej technologii, zanim rywale uciekną z nagrodą AR.
W końcu wysiłki Meta w zakresie AR wydają się być dalsze niż w przypadku Snapa – lżejsze ramki, solidniejsza sztuczna inteligencja na zapleczu i zdecydowanie mniej odstraszający wygląd. Istnieją jednak pewne kluczowe różnice między sposobem, w jaki firmy starają się rozwijać swoją rozwijającą się technologię. W rzeczywistości okularami Meta Orion sterują trzy urządzenia — okulary na twarzy, opaska wykrywająca gesty i duży krążek — mniej więcej wielkości przenośnej ładowarki — które wykonują większość przetwarzania wszystkich funkcji oprogramowania. W przeciwieństwie do okularów Meta, okulary Snap są umieszczone w jednym urządzeniu. Oznacza to, że są większe i cięższe od okularów Meta, ale także, że użytkownicy nie będą musieli nosić ze sobą dodatkowych elementów wyposażenia, kiedy w końcu udają się do prawdziwego świata.
„Uważamy, że to interesujące, że jeden z największych graczy w rzeczywistości wirtualnej zgadza się z nami, że przyszłość to AR, którą można nosić, przezroczystą i wciągającą” – mówi Myers. „Okulary znacznie różnią się od prototypu Oriona. Są wyjątkowe, ponieważ są naprawdę wciągającymi okularami AR, które są już dostępne, a programiści Lens Studio już tworzą niesamowite doświadczenia. Okulary są całkowicie samodzielne, nie wymagają dodatkowego krążka ani innych urządzeń i są zbudowane w oparciu o sprawdzoną, komercyjną technologię, którą można produkować na dużą skalę.
Celem Snap jest uczynienie okularów intuicyjnymi, łatwymi w obsłudze i noszeniu. Dotarcie tam zajmie im trochę czasu, ale są na dobrej drodze do zdobycia trzech punktów. Jedyne, co muszą zrobić, to zrzucić trochę wagi. Może dodaj trochę koloru. I nie pozwalaj ludziom wchodzić do ruchu ulicznego.