Strona główna Sporty Była reprezentantka Walii Natasha Harding w związku z roszczeniami pieniężnymi z tytułu...

Była reprezentantka Walii Natasha Harding w związku z roszczeniami pieniężnymi z tytułu akademii

35
0


Zawodniczka Getty Images Walia Natasha Harding, obecnie znana jako Allen-Wyatt, ma na sobie koszulkę piłkarską reprezentacji WaliiObrazy Getty’ego

Natasha Harding, obecnie znana jako Natasha Allen-Wyatt, wystąpiła w 103 występach w reprezentacji Walii

Jedna z czołowych piłkarek Walii została oskarżona przez kolegów z drużyny, rodziców i sponsorów o zabranie tysięcy funtów, których nie zwróciła.

Natasha Harding, która obecnie używa swojego nazwiska po mężu Allen-Wyatt, grozi zarzutem, że wzięła pieniądze za indywidualny coaching z dziećmi, których nie urodziła.

Niektórzy rodzice i firmy powiedziały BBC, że była kapitan Reading FC ostrzegła ich, że podejmie przeciwko nim działania, jeśli złożą skargę w mediach społecznościowych. Wiele osób skontaktowało się już z policją i organizacją Action Fraud.

Pani Allen-Wyatt przyznała, że ​​musiała odwołać „niektóre sesje” z przyczyn od niej niezależnych i przeprosiła osoby, których to dotyczyło.

Pani Allen-Wyatt, uważana za pionierkę w dziedzinie gry kobiet, wycofał się z futbolu we wrześniu 2023 r., po rozegraniu 103 występów w reprezentacji Walii, dołączając do elitarnej grupy zaledwie dziewięciu walijskich piłkarzy, którzy zagrali w reprezentacji swojego kraju ponad 100 razy.

Była niespodziewanie opuściła kadrę kobiet Walii pod koniec 2022 rokuktóre według BBC było spowodowane zerwaniem jej relacji z kolegami z drużyny w związku z zarzutami, że niektórzy pożyczyli jej pieniądze, których nie oddała.

Byli członkowie drużyny ujawnili teraz BBC, że niektóre działania pani Allen-Wyatt „wpłynęły także na nas, nasze rodziny i przyjaciół”.

W oświadczeniu wydanym przez Walijski Związek Piłki Nożnej (FAW) w imieniu zawodników, personelu i FAW napisano, że rzekome działania pani Allen-Wyatt były „wyjątkowo rozczarowujące” i „nie reprezentują nas jako drużyny ani naszych wartości”. .

FAW poprosiła rodziny, aby w pierwszej kolejności zgłaszały policji wszelkie „potencjalne nielegalne działania”, ale zachęcała je także do skontaktowania się w celu uzyskania wsparcia.

Potwierdzili również, że rozmawiali z policją i że gracze otrzymują wsparcie.

Pani Allen-Wyatt, która grała także w Liverpoolu i Aston Villi, a obecnie komentuje inny ze swoich byłych klubów, Manchester City, uruchomiła Tash Harding Academy w sierpniu 2023 roku.

Regularnie publikowała w Internecie informacje o sukcesie programu, twierdząc, że przeprowadziła 2000 sesji coachingowych dla dzieci w południowej, środkowej i północnej Walii, Cheltenham i Bristolu.

Natasha Allen-Wyatt Wpis na Instagramie Tash Harding Academy przedstawiający zdjęcie Natashy Allen-Wyatt, dawniej Harding, obejmującej ramieniem młodą osobę, którą BBC zanonimizowała. Stoją razem na trawiastym boisku, a pani Allen-Wyatt ma na sobie czarne spodenki i czarną bluzę z kapturem z logo jej akademii TH. Pod zdjęciem pisze: „Od poniedziałku zakończyliśmy sesje dla 39 zawodników. Od Gloucestershire, przez północną Walię do południowej Walii. Wszystko w 5 dni. To ogromny przywilej trenować i rozwijać tych młodych, utalentowanych graczy”.Natasha Allen-Wyatt

Na stronie swojej akademii na Instagramie Allen-Wyatt opisała trenowanie młodych zawodników jako „przywilej”

Choć jest jasne, że akademia prowadzi zajęcia z niektórymi młodymi ludźmi, BBC Wales rozmawiało z rodzicami i firmami, które twierdzą, że płaciły pieniądze za usługi lub zwroty z inwestycji, które jednak się nie zmaterializowały.

BBC Wales przeanalizowało setki wiadomości WhatsApp, transakcji bankowych, faktur i umów między kwietniem 2023 r. a listopadem 2024 r., które potwierdzają to, co zostało powiedziane.

Zarzuty obejmują:

  • Brat i siostra „szaleni futbolem”, którzy wykorzystali świąteczne pieniądze na opłacenie sesji, które się nie odbyły
  • Dzieci w wieku zaledwie siedmiu lat czuły się odrzucone i „niewystarczająco dobre”, gdy sesje się nie odbywały
  • Wolontariusze z amatorskiej drużyny piłkarskiej byli „załamani”, gdy powiedzieli ponad 40 dzieciom, że nie otrzymają coachingu od byłego reprezentanta Walii, którego się spodziewali
  • BBC rozumie również, że kwota 3770 funtów zebrana przez panią Allen-Wyatt podczas charytatywnego skoku spadochronowego w 2020 r. na cele bliskie sercom kolegów z drużyny Walii nie została przekazana dwóm organizacjom charytatywnym. Trzeci stwierdził, że nie może sprawdzić, bo minęło dużo czasu

Pani Allen-Wyatt jest postrzegana jako wpływowa postać w walijskiej piłce nożnej kobiet i regularnie mówiła, że ​​pragnie inspirować młodsze zawodniczki.

Niektórzy rodzice powiedzieli, że pochlebia im fakt, że dostrzegła potencjał w ich dzieciach.

Lucy i Matt Roberts zapłacili 300 funtów za 10 sesji dla swojej siedmioletniej córki Willow, która „żyje i oddycha” futbolem, ale czasami brakuje jej pewności siebie.

Rodzice trójki dzieci mieszkający w Hengoed w Caerphilly powiedzieli, że pani Allen-Wyatt powiedziała im, że urządzenie śledzące GPS zmierzy parametry Willow, które następnie porówna z dziećmi w bazie danych Aston Villa Academy.

Zwrócono się do Aston Villi o komentarz.

Lucy Roberts Willow i jej tata Matt obejmują się i uśmiechają do kamery na trybunach podczas meczu Walii. Willow ma na sobie czerwoną wełnianą czapkę i przytula białego pluszowego misia. Jej tata Matt ma okulary i brodę oraz szary płaszcz przeciwdeszczowy i czapkę.Lucy Roberts

Willow, obecnie ośmioletnia, z tatą Mattem, rodzice wykupili sesje, aby poprawić jej pewność siebie

Rodzice Willow powiedzieli, że miała jedną bezpłatną sesję „degustacyjną”, a potem jedną płatną. Powiedzieli, że „od tamtej pory nigdy żadnego nie mieli”.

Pani Roberts powiedziała: „Utrata tych pieniędzy to jedno, ale w centrum tego są dzieci, którym obiecano coś, co się nie wydarzyło”.

Rodzice powiedzieli BBC, że płacili od 180 do 975 funtów za bloki indywidualnych sesji coachingowych i że często odbywała się tylko jedna lub dwie, w tym bezpłatna degustacja.

Żaden z rodziców, z którym rozmawiała BBC, nie odbył wszystkich opłaconych sesji coachingowych.

Powiedzieli, że pani Allen-Wyatt podała wiele powodów, dla których tego nie zrobiła, w tym wypadki samochodowe, brak dostępności boiska, kolizje w harmonogramie, wieczór panieński i ślub.

Wiele osób stwierdziło, że ich prośby o zwrot pieniędzy spotkały się z milczeniem lub że obiecano zwrot pieniędzy, ale tak się nie stało.

Niektórzy rodzice twierdzili, że odwołane sesje wpłynęły na pewność siebie ich dzieci.

Kelly Tanner z Blackwood w Caerphilly zorganizowała dla swojej dziewięcioletniej „szalonej futbolu” córki Elen sesję próbną, po czym zapłaciła 300 funtów za 10 sesji.

Wilmar Manzano Natasha Allen-Wyatt pozuje obejmując Elen ramieniem na trawiastym boisku piłkarskim. Elen ma ciemnobrązowe, kręcone włosy i nosi różowo-niebieską koszulkę piłkarską. Pani Allen-Wyatt ma związane włosy i ma na sobie czarny top treningowy.Wilmara Manzano

Elen była „podekscytowana” perspektywą bycia trenerem przez byłego piłkarza międzynarodowego

Pani Tanner powiedziała: „[Ms Allen-Wyatt] przekazał Elen naprawdę pozytywne opinie i zażartował: „Będę twoim menadżerem, kiedy będziesz sławnym piłkarzem”. Elen była absolutnie rozpromieniona.”

Jednak po sześciu tygodniach prób zorganizowania sesji Kelly poprosiła o zwrot pieniędzy, który ostatecznie został zwrócony.

Powiedziała: „Powodem, dla którego chcieliśmy tych sesji, było budowanie pewności siebie Elen, a przyniosło to zupełne przeciwieństwo w postaci poczucia odrzucenia, bycia niewystarczająco dobrym lub po prostu niewystarczająco ważnym”.

Adrian Thole z Caerphilly zapłacił za 12 sesji dla swojej 15-letniej córki Hannah, ale zrealizowano tylko pięć.

Hannah, która ma teraz 16 lat, stwierdziła, że ​​sesje były naprawdę dobre, ale poczuła się „zawstydzona”, gdy jej tata musiał gonić panią Allen-Wyatt, wierząc, że to jej wina, że ​​nie jest „wystarczająco dobra”, aby z nią trenować.

Adrian powiedział: „Tash opowiada o tym, jak wielkim przywilejem była gra dla Walii. Wykorzystała ten przywilej i rozczarowała moją córkę i wiele innych osób”.

Klub Dreigiau Dâr powstał w Aberdare w zeszłym roku, aby zapewniać piłkę nożną dziewczętom i chłopcom w wieku od 7 do 11 lat, bez względu na ich poziom umiejętności i sytuację finansową.

Klub prowadzony przez wolontariuszy zapłacił pani Allen-Wyatt 650 funtów w zamian za 20% zysków jej akademii i 12 sesji coachingowych w klubie. Powiedziała również, że będzie ich ambasadorką i zaoferowała rodzicom zniżki na sesje indywidualne.

Odbyły się tylko dwie sesje, a klub nie uzyskał żadnych zysków z akademii.

Klub i dwójka rodziców oświadczyli, że zwrócili się o zwrot pieniędzy, ale ich nie otrzymali.

Sekretarz klubu Haydn Gleed powiedział, że sytuacja jest „rozdzierająca serce”.

’Zażenowany’

BBC rozmawiało także z wieloma firmami z południowej Walii, które oświadczyły, że zapłaciły setki dolarów za sponsoring w zamian za umieszczenie nazwy firmy na przodzie koszulek, banerów i strojów.

Niektórzy otrzymali zdjęcia jednej koszulki ze swoim logo, ale twierdzą, że nie mieli nic więcej.

James Matthews z firmy Sub-zero Refrigeration zajmującej się klimatyzacją twierdził, że zapłacił 10 000 funtów w formie inwestycji i pożyczek po tym, jak powiedziano mu – podobnie jak innym firmom, z którymi rozmawiała BBC – że będzie cichym wspólnikiem i przyjmie procent zysków.

Powiedział, że w ciągu roku otrzymał jedynie 437 funtów za swoje 48% udziałów.

Matthews powiedział, że czuje się teraz „zawstydzony”, że ufa pani Allen-Wyatt ze względu na jej status piłkarza.

„Gdyby to był ktoś z ulicy, nigdy bym nie zapłacił tych pieniędzy” – powiedział.

W swoim oświadczeniu dla BBC, FAW, zawodniczki i pracownicy Walii oświadczyły: „Jako drużyna, która z dumą reprezentuje nasz kraj i pragnie inspirować młodsze pokolenie, te zarzuty były niezwykle rozczarowujące”.

Dodali: „Działania podjęte przez akademię będącą przedmiotem dochodzenia BBC nie były w żaden sposób powiązane z FAW. Jednakże FAW zachęca osoby potencjalnie dotknięte do zwrócenia się o wsparcie, ale także doradza, aby wszelkie potencjalne nielegalne działania były zgłaszane do władz w pierwszej kolejności policję.”

Pani Allen-Wyatt nie odpowiedziała na zarzuty stawiane przez jej byłych kolegów z drużyny ani firmy, ale przyznała, że ​​była zmuszona odwołać „niektóre zajęcia”, które organizowała dla dzieci.

Powiedziała, że ​​odwołanie zajęć było spowodowane „okolicznościami, na które nie mam wpływu”, w tym „spisaniem na straty mojego samochodu i awarią drugiego samochodu” oraz że niektórym rodzicom wypłacono zwroty kosztów, a z innymi uzgodniono.

Powiedziała, że ​​założyła akademię, aby zapewnić niedrogi „szczegółowy coaching techniczny”, aby zapewnić dzieciom „możliwości, których nigdy nie miałem”.

Powiedziała, że ​​nadal go obsługuje i „prowadzi sesje lokalne”.



Link źródłowy