Strona główna zdrowie Badanie wskazuje, która grupa demograficzna w Wielkiej Brytanii pije do „niebezpiecznego” poziomu...

Badanie wskazuje, która grupa demograficzna w Wielkiej Brytanii pije do „niebezpiecznego” poziomu – czy to TY?

12
0


Mężczyźni w wieku od 55 do 74 lat to najczęściej pijący ludzie w Wielkiej Brytanii – jak wynika z ankiety, wielu z nich przyznaje, że pije prawie czterokrotnie więcej niż zalecany tygodniowy limit.

Jeden na trzech mężczyzn w wieku od 65 do 74 lat przyznał się, że zblazował w kwestii potencjalnych szkód zdrowotnych wynikających z picia, zrzucając winę na „nudę” za swoje nawyki i rezygnując z pracy.

Następną najgorszą grupą byli mężczyźni w wieku od 55 do 64 lat, którzy choć nieznacznie rzadziej pili ryzykowne ilości, pili alkohol przez większość tygodni. W tej grupie wiekowej badani pili także alkohol trzy lub cztery dni w tygodniu.

Tak twierdzi ogólnokrajowy portal internetowy ankieta badanie przeprowadzone na grupie 4763 dorosłych w Wielkiej Brytanii w wieku od 18 do 75 lat, przeprowadzone przez badacza rynku Ipsos na zlecenie brytyjskiego stowarzyszenia Men’s Sheds Association (UKMSA) — organizacji charytatywnej, której celem jest zwalczanie samotności mężczyzn poprzez projekty społeczne.

W ankiecie pytano mężczyzn i kobiety, ile i jak często piją oraz z kim piją.

Wykazało, że 20 procent mężczyzn w wieku od 50 do 75 lat pije alkohol cztery razy w tygodniu, w porównaniu do zaledwie 12 procent kobiet w tym samym przedziale wiekowym.

Stwierdzono, że kobiety w każdym wieku piją alkohol średnio mniej niż trzy razy w tygodniu.

Dzieje się tak pomimo niedawnego pojawienia się tak zwanej kultury „winnej mamy”, zgodnie z którą rodzice piją alkohol, aby „przetrwać dzień” lub „poradzić sobie z wyzwaniami macierzyństwa”.

W ogólnokrajowej ankiecie internetowej przeprowadzonej wśród 4763 dorosłych Wielkiej Brytanii w wieku od 18 do 75 lat zapytano mężczyzn i kobiety, ile piją, jak często i z kim piją.

W ogólnokrajowej ankiecie internetowej przeprowadzonej wśród 4763 dorosłych Wielkiej Brytanii w wieku od 18 do 75 lat zapytano mężczyzn i kobiety, ile piją, jak często i z kim piją.

NHS zaleca, aby ludzie nie pili więcej niż 14 jednostek alkoholu tygodniowo – około sześciu kieliszków wina lub kufli piwa. To samo stwierdzenie zostało złagodzone w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci w świetle badań ilustrujących szkodliwość alkoholu dla zdrowia

NHS zaleca, aby ludzie nie pili więcej niż 14 jednostek alkoholu tygodniowo – około sześciu kieliszków wina lub kufli piwa. To samo stwierdzenie zostało złagodzone w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci w świetle badań ilustrujących szkodliwość alkoholu dla zdrowia

NHS zaleca, aby mężczyźni i kobiety nie pili więcej niż 14 jednostek alkoholu tygodniowo (około sześciu litrów piwa lub sześć średnich kieliszków wina).

Oprócz nawyków związanych z piciem, uczestnikom zadano także pytania dotyczące ich zdrowia psychicznego i kręgów społecznych.

Badanie wykazało, że 22 procent mężczyzn w wieku od 50 do 75 lat „prawie nigdy lub nigdy” nie myśli o swoim dobrostanie psychicznym w porównaniu do 14 procent kobiet.

Mężczyźni w wieku od 50 do 75 lat również rzadziej twierdzili, że czują się „kochani”, gdy pytani o ich życie osobiste, i podobnie jak inne grupy mężczyzn, również zgłaszali, że ich kręgi społeczne się kurczą.

Odkrycia pojawiają się w ramach kampanii zachęcającej mężczyzn do utrzymywania kontaktów towarzyskich i omawiania problemów życiowych poza środowiskiem uzależnionym od alkoholu.

Były mistrz świata w boksie Tony Bellew, który zainicjował kampanię „Mężczyźni z misją” dla DRINKiQ i brytyjskiego stowarzyszenia Men’s Sheds Association, powiedział, że mężczyźni mogą stracić cel w życiu wraz z wiekiem i zaprzestać innych zajęć.

Ostrzegł, że utrata celu może sprawić, że mężczyźni będą spędzać więcej czasu na piciu w pubie, a czasami w samotności.

Powiedział: „Czasami wraz z wiekiem u mężczyzn poczucie misji może słabnąć. Twoje dzieci dorastają. Twoja praca dobiega końca. Moglibyśmy zrobić mniej.

„A czas spędzony bezczynnie może oznaczać więcej czasu na kanapie lub w pubie. I to jest w porządku raz lub dwa razy w tygodniu, ale im częściej to robimy, tym więcej się to sumuje.

„Kiedy odchodziłem na emeryturę z boksu, zobaczyłem pustkę, jaką może pozostawić emerytura. Zostawiłem za sobą jedną misję i musiałem sprawić, by bycie zdrowym stało się misją. Musimy chwycić życie za kark.

Rob Lloyd z UKMSA dodał: „Nie chodzi tylko o wspólne stworzenie projektu — chodzi o stworzenie bezpiecznej przestrzeni do rozmów i wzajemnego wsparcia w obliczu zmian w życiu.

„Istnieje realna potrzeba tworzenia miejsc, w których mężczyźni mogliby nawiązać kontakt i odnaleźć nowy cel, zwłaszcza w późniejszym wieku”.



Link źródłowy