Urzędnicy twierdzą, że ptasia grypa po raz pierwszy w historii rozprzestrzeniła się na Hawaje, w obliczu rosnących obaw, że wirus może nauczyć się przeskakiwać między ludźmi.
Kaczki i gęsi na przydomowej farmie na wyspie Oahu, będącej stolicą stanu, uzyskały w zeszłym tygodniu pozytywny wynik testu na obecność wirusa H5N1, przy czym wirus prawdopodobnie został przeniesiony przez ptaki wędrowne.
Ponad 70 ptaków – w tym osiem kaczątek i łabędź – zostało już zabitych, ale urzędnicy obawiają się, że wirus może nadal czaić się na wyspie.
Wzywa się mieszkańców, aby unikali chorych lub martwych ptaków i natychmiast zgłaszali je władzom państwowym.
Mówi się im jednak również, że ryzyko zarażenia ptasią grypą na wyspie jest „niskie”.
Rozprzestrzenianie się wirusa H5N1 następuje po ujawnieniu, że nastolatek w stanie krytycznym w Kanadzie zaraził się odmianą ptasiej grypy, która zmutowała, aby lepiej zarażać ludzi.
Naukowcy podnieśli alarm w związku z tą sprawą, twierdząc, że to „zła wiadomość”, ale dodali, że wirus prawdopodobnie nabył mutacje po zakażeniu pacjenta i nie rozprzestrzenił się na inne osoby.
Nie jest jasne, gdzie anonimowa osoba zaraziła się wirusem, ale od ponad tygodnia przebywa ona w szpitalu w stanie krytycznym.
Susan Wilkinson z Hawajów była właścicielką i prowadziła rezerwat ptaków, w którym wykryto wirusa. Opublikowała w Internecie łzawy film po tym, jak ponad 70 jej ptaków, w tym osiem kaczątek, musiało zostać odstrzelonych.
Na zdjęciu powyżej kaczątka zostały uratowane i przywrócone do nowego domu przez sanktuarium na początku listopada
Urzędnicy byli w pogotowiu w związku z ptasią grypą po tym, jak w 2022 r. wirus nagle rozprzestrzenił się na krowy, co ich zdaniem zwiększyło ryzyko rozprzestrzenienia się wirusa na ludzi.
Do chwili obecnej zakażonych zostało ponad 100 milionów drobiu, 10 000 dzikich ptaków i 500 stad mlecznych w 15 stanach.
W USA zarażonych są pięćdziesiąt trzy osoby, głównie pracownicy gospodarstw rolnych, którzy mają bliski kontakt z krowami lub drobiem.
U każdego pacjenta wystąpiła łagodna choroba obejmująca zapalenie spojówek lub zaczerwienienie oczu i pewne objawy ze strony układu oddechowego.
Żaden Amerykanin nie był na tyle chory, aby być hospitalizowanym i nie ma żadnych oznak przenoszenia się wirusa z człowieka na człowieka.
Eksperci ostrzegają jednak, że każda infekcja wiąże się z ryzykiem mutacji wirusa, dzięki którym będzie on mógł łatwiej rozprzestrzeniać się między ludźmi i wywołać nową pandemię.
Hawaje są 49. stanem, który zgłosił ptasią grypę u drobiu domowego, a Luizjana jest obecnie jedynym stanem, w którym nie wykryto jeszcze wirusa.
Zakażenia zostały wykryte przez Hawaii State Laboratories Division i potwierdzone przez National Veterinary Services Laboratories w Ames w stanie Iowa.
Założycielka sanktuarium, Susan Wilkinson, zamieściła na Instagramie pełną łez wiadomość po tym, jak wszystkie jej ptaki ratunkowe musiały zostać odstrzelone.
„Straciłam 20 moich aniołów. Nie wiedziałam, że to ptasia grypa” – powiedziała, walcząc ze łzami. „Zaczęłam panikować i myślałam, że to zatrucie”.
„Ponad tydzień później dowiedziałem się, że to ptasia grypa. Oczywiście ziścił się najgorszy scenariusz, przyszli i musieli wszystkich uśpić”.
Pani Wilkinson została przebadana na ptasią grypę, ale nie została zakażona.
Obecnie poproszono ją, aby przez dwa tygodnie trzymała się z daleka od ptaków, ponieważ wirus może nadal czaić się na jej butach i ubraniu.
Jej sanktuarium zostało zamknięte dla ratowania ptaków na 120 dni, co według urzędników pomoże zapewnić wymarcie wirusa przed wprowadzeniem nowych ptaków.
Pani Wilkinson dodała: „Nie chcę, aby przydarzyło się to komukolwiek innemu. Jeśli mieszkasz na Oahu lub na którejkolwiek z wysp, potraktuj to poważnie.
„To nie jest spisek rządowy, to nie jest żart, to jest tak złe, to jest tak złe.
„Proszę poddać wszystko kwarantannie, proszę wszystko wybielić, zachować szczególną ostrożność, ponieważ ta choroba pojawia się szybko i szybko”.
Eksperci twierdzą, że wirus został prawdopodobnie przywieziony na wyspę przez dzikie ptaki migrujące na zimę z kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych.
Ptasia grypa zwykle rozprzestrzenia się poprzez kontakt ze śliną, wydzieliną z nosa i kałem zakażonych ptaków. Może również rozprzestrzeniać się poprzez kropelki wydalane podczas kichania.
Nie jest jasne, w jaki sposób wirus przeniósł się na krowy, ale eksperci twierdzą, że mogło to być spowodowane kontaktem z wydzielinami zakażonych lub martwych ptaków. Mógł następnie rozprzestrzeniać się między krowami poprzez dojarki, a także drogą kropelkową.
Eksperci twierdzą, że za każdym razem, gdy wirus rozprzestrzenia się na ssaka innego niż ptak, zwiększa to ryzyko, że może on zyskać mutację, dzięki której będzie mógł lepiej zakażać ludzi.
Wiadomość z rezerwatu kaczek podnosząca alarm w związku z tajemniczą chorobą ich ptaków
Na zdjęciu powyżej kaczka uratowana po znalezieniu jej ze zdeformowaną nogą. Ze względu na epidemię ptasiej grypy konieczne było odstrzał
Większość przypadków u ludzi w USA można powiązać z zakażonym bydłem lub drobiem.
Tylko jedno ma nieznane źródło – pacjent z Missouri, u którego wynik testu był pozytywny, mimo że nie miał kontaktu z dzikimi ptakami ani zwierzętami hodowlanymi. Zanim wyzdrowieli, przeszli łagodną chorobę i zaczerwienienie oczu.
W Kanadzie urzędnicy ds. zdrowia nie są pewni, w jaki sposób nastolatek zaraził się ptasią grypą.
Twierdzą, że nastolatek nie odwiedził żadnej farmy, ale miał kontakt z psami, kotami i gadami.
Naukowcy ostrzegli przed mutacjami po przeanalizowaniu genów wirusa grypy opublikowanych w Internecie przez kanadyjskie władze ds. zdrowia.
Eksperci twierdzą, że mutacje prawdopodobnie pojawiły się po zakażeniu dziecka, gdy wirus próbował przystosować się do żywiciela.
„To zła wiadomość” – stwierdził w poście Bluesky dr Scott Hensley, mikrobiolog z Uniwersytetu Pensylwanii.
„Musimy uważnie monitorować tę sytuację i zwiększyć nasze wysiłki w zakresie nadzoru”.