Lee Carsley powiedział, że ziemianka na Wembley może być „samotnym miejscem, kiedy nie wygrywa się”, opowiadając o ulgi, jaką odczuwał, gdy udało mu się poprowadzić Anglię z powrotem na najwyższy poziom Ligi Narodów.
Sześć meczów Carsleya na stanowisku tymczasowego głównego trenera zakończyło się zwycięstwem 5:0 nad Irlandią, które zapewniło mu awans do League A.
Teraz ustąpi miejsca Thomasowi Tuchelowi, który 1 stycznia rozpocznie pracę jako nowy główny trener Anglii.
Carsley poprowadził Trzech Lwów do pięciu zwycięstw w sześciu meczach na boisku, a jedyną porażkę miał w październiku z Grecją, kiedy postawił na niekonwencjonalną drużynę, pełną talentów w ataku.
„Zdecydowanie czułem, że wyszedłem ze swojej strefy komfortu, ale nie poza swoje możliwości” – powiedział Carsley. „Nigdy nie czułem, że tonę lub walczę.
„Nabrałem pewności, że ze mną i resztą personelu wszystko będzie w porządku. Myślę, że staliśmy się silniejsi [international] okna poszły dalej.
„Zawsze uczysz się wiele o sobie, gdy znajdujesz się na pozycji, do której nie jesteś przyzwyczajony. Myślę, że najbardziej satysfakcjonującą rzeczą jest to, że młodsi gracze wychodzą na boisko”.
Carsley, który awansował ze stanowiska głównego trenera reprezentacji Anglii do lat 21, aby poprowadzić drużynę seniorów po rezygnacji Garetha Southgate’a w lipcu, podczas swojej kadencji dał debiuty ośmiu zawodnikom, ale był też zadowolony z reakcji bardziej doświadczonych zawodników i jego sztab trenerski.
„Próbowaliśmy coś zmienić” – dodał. „Próbowaliśmy dostosować się do stylu, sposobu gry, kontroli, ilości posiadania piłki i ilości stwarzanych przez nas szans.
„Nie było wobec tego żadnego oporu. W każdym razie podjęli się tego. Myślę, że pomocne jest to, że zobaczyli 21-stki i sposób, w jaki 21-tki próbowały kontrolować grę i strzelać gole”.