Strona główna Polityka Whoopi Goldberg walczy z małą piekarnią w najnowszej bitwie wojny kulturowej

Whoopi Goldberg walczy z małą piekarnią w najnowszej bitwie wojny kulturowej

10
0



Wojny kulturowe trafiły na deser.

To, co miało być zwykłym poczęstunkiem urodzinowym, przekształciło się w najnowszy punkt zapalny po tym, jak współgospodarz „The View” Whoopi Goldberg zasugerowała, że ​​nowojorska piekarnia odmówiła przyjęcia jej zamówienia ze względu na jej liberalną politykę.

To oskarżenie, któremu piekarnia zaprzecza. Teraz sklep twierdzi, że napływ zamówień zalał jego linie telefoniczne, ponieważ lokalni mieszkańcy pokaż swoje wsparcie dla małego biznesu.

Kontrowersje rozpoczęły się, gdy Goldberg opowiedział Środowy odcinek z „The View”, że próbowała zamówić partię Charlotte Russe – prezentując półmiski biszkoptów z bitą śmietaną i wiśniami – w rodzinnej piekarni w Nowym Jorku.

„Powinienem wam powiedzieć, że Charlotte Russe nie ma żadnych skłonności politycznych, a firma, która je zrobiła, odmówiła zrobienia ich dla mnie” – powiedziała, wywołując wzdychanie wśród publiczności, po czym zasugerowała, że ​​„być może im się nie podobało moja polityka.”

Goldberg był otwarty na ten temat jej poparcie dla ówczesnej kandydatki na prezydenta Demokratów Kamali Harris w „The View”, kiedy w zeszłym miesiącu została zaproszona do talk show.

„Powiedzieli, że zepsuły się ich piekarniki i tak dalej, ale ludzie i tak je kupili, dlatego nie powiem wam, kto je wyprodukował” – powiedział Goldberg. Jednak charakterystyczne opakowania ciast w kropki nie pozostawiły lokalnych widzów żadnych wątpliwości, o jakiej firmie mówi: Holtermann’s Bakery na Staten Island.

Właścicielka piekarni Jill Holtermann szybko zaprzeczyła, jakoby odprawiła Goldberga z powodów politycznych powołując się na problemy z kotłem jako powód, dla którego nie mogła zgodzić się na początkowe próby zamówienia ciast przez aktora.

Ale Goldberg podwoiła swoje twierdzenie w czwartek, mówiąc: Film z Instagrama że w dalszym ciągu wydawało się „trochę dziwne”, że piekarnia nie mogła zrealizować zamówienia na urodziny Goldberga, a mimo to „w jakiś sposób udało im się przyjąć zamówienie na inną porcję 48 tego samego deseru, gdy ktoś inny zadzwonił, nie używając mojego nazwiska”.

w konferencja prasowa W piątek prezydent gminy Staten Island, republikanin Vito Fossella, stanął obok innych lokalnych urzędników przed Holtermann’s Bakery i oznajmił: „Jesteśmy tu dzisiaj, aby ich wesprzeć, aby powiedzieć, że Staten Island stoi za nimi, i ośmielę się zgadnąć, że ludzie w całym kraju wiedzieli, o co chodzi w rodzinie Holtermannów”.

„A sposób, w jaki możemy to poprawić, i kobieta, z którą rozmawiam, nie wymienię jej imienia, po prostu powiedz, że ci przykro, żebyśmy mogli zostawić to za sobą” – dodał, wzywając Goldberga do przeprosin za jej spekulacyjne uwagi.

Piekarnia Goldberg and Holtermann’s Bakery nie odpowiedziała natychmiast na prośby NBC News o komentarz.

Holtermann, który dołączył do Fosselli na piątkowej konferencji prasowej, powiedział jednak, że po incydencie piekarnia otrzymała „przytłaczające” wsparcie. W sobotę piekarnia podzieliła się także informacją w mediach społecznościowych oświadczenie że jego telefony „dzwoniły bez przerwy”.

„Z głębi naszych serc dziękujemy za całe niesamowite wsparcie, które otrzymaliśmy z bliska i daleka!” To napisał w innym poście. „Drugi dzień z rzędu opróżniliśmy sklep, a to wszystko dzięki WAS! Wasza miłość i lojalność dodają nam sił!”

Kontrowersje zbiegły się w czasie z krytyką aktorki Rachel Zegler za jej podżegające do Donalda Trumpa komentarze w Internecie, co stanowi kolejny moment w ostatnich tygodniach, który podkreśla coraz większe zainteresowanie kulturą i polityką.

Zegler, która występuje w roli Królewny Śnieżki w nadchodzącej adaptacji na żywo tego klasycznego filmu Disneya, napisała w relacji na Instagramie, w której miała nadzieję, że „zwolennicy Trumpa, wyborcy Trumpa i sam Trump mogą nigdy nie zaznać pokoju” – uwaga ta skłoniła konserwatywną osobowość medialną Megyn Kelly’ego do wezwać Disneya do zwolnienia Zeglera „ponieważ ta kobieta to świnia”.

Zegler, która nie odpowiedziała natychmiast na prośby o komentarz, w czwartek przeprosiła za swoje komentarze, pisząc w zaktualizowanej relacji na Instagramie: „Pozwoliłam, aby emocje we mnie zwyciężyły”.

„Nienawiść i złość sprawiły, że coraz bardziej oddalamy się od pokoju i zrozumienia i przykro mi, że przyczyniłem się do negatywnego dyskursu” – napisał Zegler. „Głęboko wierzę, że każdy ma prawo do własnego zdania, nawet jeśli różni się ono od mojego”.





Link źródłowy