Strona główna zdrowie UJAWNIono najgrubsze kraje świata: kompleksowy przewodnik po kryzysie otyłości i zaskakujące miejsca...

UJAWNIono najgrubsze kraje świata: kompleksowy przewodnik po kryzysie otyłości i zaskakujące miejsca Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych w tabeli ligowej

9
0



Jak dzisiaj może ujawnić MailOnline, poziom otyłości w niektórych częściach świata wzrósł 17-krotnie w ciągu ostatnich dwóch dekad.

Spośród 200 krajów, które w przeszłości monitorowały swój łączny obwód talii, tylko we Francji odsetek otyłych dorosłych spadł w latach 1990–2022.

Bangladesz, Nepal i afrykański naród Burkina Faso odnotowały skoki przekraczające 1000 procent w tym samym przedziale czasowym, a epidemia otyłości była obecnie widoczna w każdym zakątku Ziemi.

Z danych zebranych przez Światową Organizację Zdrowia wynika, że ​​wskaźniki otyłości na całym świecie, w tym w Wielkiej Brytanii i USA, podwoiły się.

Obecnie ponad miliard ludzi na całym świecie uważa się za grubych, a ich BMI przekracza 30.

Samoa Amerykańskie, według najnowszych rocznych danych WHO, przedstawionych na wykresach i interaktywnej mapie, jest najgrubszym narodem.

Trzy czwarte dorosłych na Polinezyjskiej wyspie będącej terytorium Stanów Zjednoczonych jest technicznie otyłe.

Wskaźniki przekraczają także 70 procent w sąsiadujących z południowym Pacyfiku Tonga i Naura, które znajdowały się na szczycie rankingów, gdy w 1990 r. zaczęto prowadzić nowoczesne rejestry.

Dane WHO pokazują, że Francuzki i Hiszpanki są obecnie mniej otyłe niż w 1990 r.

Analiza MailOnline pokazuje, że obwód talii u mężczyzn powiększył się we wszystkich krajach.

W 1990 r. najniższy poziom otyłości odnotowano w Wietnamie, Timorze Wschodnim, Etiopii i Bangladeszu.

Za otyłych uznawano wówczas niecałe 0,3% mieszkających tam osób – co stanowi równowartość jednego na 333.

W tamtym czasie dorosła populacja Wielkiej Brytanii zajmowała 73. miejsce na światowej liście osób otyłych, plasując się pomiędzy Bermudami a Chile, ze średnią wynoszącą 12,4%.

Do 2022 r. Wielka Brytania spadła o jedno miejsce na 74. miejsce na liście. Jednak w tym czasie 28,7% populacji było otyłych, co oznacza wzrost o ponad 130%.

Liczba ta nie obejmuje jednak milionów dorosłych, którzy mają nadwagę, ale nie są na tyle otyli, aby można je było uznać za otyłych.

W 1990 roku Stany Zjednoczone zajmowały 21. miejsce na międzynarodowej liście otyłości pomiędzy Arabią Saudyjską a Ukrainą, z 18,5% dorosłych zgłaszających BMI na poziomie co najmniej 30.

Do 2022 r. 42,9% dorosłych Amerykanów było otyłych, co oznacza wzrost również o ponad 130%. Dzięki temu awansowali o trzy miejsca na 18. miejsce.

Na samym dole tabeli w 2022 roku znalazły się Wietnam (2,1 proc.), Timor Wschodni (2,3 proc.) i Etiopia (2,4 proc.).

Profesor Alexander Miras, ekspert ds. leczenia otyłości w Imperial College w Londynie, powiedział: „Te dane są niezwykle niepokojące.

„Najbardziej niepokojące jest to, jak szybko wzrósł ten poziom, szczególnie w tych częściach świata, gdzie również panuje duże ubóstwo. W tych krajach panuje duży brak bezpieczeństwa żywnościowego, a obecnie występuje także otyłość.

„To tylko pokazuje, że otyłość nie jest traktowana poważnie”.

Tam Fry, przewodniczący Krajowego Forum Otyłości, powiedział: „Liczby są katastrofalne.

„W Afryce jest obecnie więcej osób otyłych niż niedożywionych, co zaskoczyło wiele osób.

„Zagraża to pogorszeniem się stanu zdrowia na całym świecie. Otyłość to schorzenie, któremu można w prosty sposób zapobiec.

„Ale nie jest to tylko stan sam w sobie, powoduje wiele innych problemów, które są jeszcze bardziej niepokojące, takich jak cukrzyca typu drugiego, choroby serca i nerek. Dlatego cena zdrowia pójdzie w górę.

Profesor Naveed Sattar, ekspert w dziedzinie medycyny kardiometabolicznej na Uniwersytecie w Glasgow, powiedział: „Fast food dociera do coraz większej liczby części świata, a wraz z industrializacją poziom aktywności spada równolegle.

„Nieuniknioną konsekwencją jest wzrost poziomu otyłości w niemal wszystkich krajach świata”.

Nowsze statystyki opublikowane przez USA na początku tego miesiąca wzbudziły nadzieję, że kryzys związany z otyłością ulegnie odwróceniu.

Urzędnicy ds. zdrowia publicznego w Centrach Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) ustalili, że w latach 2021–2023 40 procent dorosłych było otyłych – co oznacza spadek z 42 procent w poprzednim okresie.

Był to pierwszy spadek rok do roku, odkąd CDC zaczęło regularnie śledzić ten wskaźnik dziesięć lat wcześniej.

Tendencja spadkowa następuje po błyskawicznym wzroście leku Ozempic i innych przełomowych leków odchudzających, które według czołowych ekspertów rozpoczynają nową erę w wojnie z wystającymi taliami ze względu na ich silne działanie.

Eksperci twierdzą, że jest zdecydowanie za wcześnie, aby stwierdzić, czy odgrywają one jakąś rolę i czy inne czynniki mogły odegrać rolę w niewielkim spadku.

Profesor Miras, który nazwał raporty CDC „zachęcającymi”, powiedział MailOnline: „Ludzie spekulują, czy leki na otyłość miały na to wpływ, ale są to tylko spekulacje.

„Chociaż jest to rozsądne założenie, uważam, że jest za wcześnie, aby zobaczyć ich wpływ. Jest za wcześnie na taką ocenę i jestem podejrzliwy.

– Wątpię, bo nie używamy tych leków od dawna. Ale jeśli jest to prawdziwe zjawisko, to jest to naprawdę dobra wiadomość.

„Covid miał dwukierunkowy związek z otyłością na całym świecie. Spowodowało to, że większość ludzi przybrała na wadze, więc Covid mógł pogorszyć sytuację.

„Ale wiemy również, że osoby otyłe były bardziej podatne na Covid-19 pod względem śmiertelności i zachorowalności”.

Profesor Sattar dodał: „Ogólny nieznaczny spadek w ostatnim czasie można powiązać z Covid-19, gdy waga wzrosła, a ludzie szybko próbowali to odwrócić. Myślę więc, że dla pewności potrzebujemy więcej danych.

„Możliwe jest, że szersze stosowanie leków przeciw otyłości, zwłaszcza na rynkach prywatnych, przez wiele osób, zanim osiągną BMI równe otyłości, spowalnia wzrost otyłości w niektórych krajach.

„Ale zdecydowanie musimy zobaczyć trendy w ciągu najbliższych trzech lub czterech lat, aby mieć pewność”.

Fry powiedział: „Nie ma wątpliwości, że leki takie jak Wegovy i Mounjaro pomogą, ale pomogą tylko określonej ograniczonej liczbie osób.

„Obawiam się, że obecnie kupują je głównie osoby, które tak naprawdę nie powinny w ogóle zażywać tego leku.

„To nie jest środek upiększający, to lek i to bardzo silny”.

W Wielkiej Brytanii ministrowie rozważają podawanie agonistów receptora glukagonopodobnego peptydu-1 (GLP-1), takich jak Wegovy i Ozempic, bezrobotnym otyłym osobom, aby przywrócić je do pracy.

Sekretarz zdrowia Partii Pracy Wes Streeting publicznie stwierdził, że cała gama leków ma „ogromny potencjał”. Premier Keir Starmer również stwierdził, że będą one „bardzo pomocne” w wojnie ze świadczeniami.

Jednak Agencja Regulacyjna ds. Leków i Produktów Opieki Zdrowotnej (MHRA) ostrzega przed niewłaściwym stosowaniem leku Ozempic i konkurencyjnych leków ze względu na ich silne skutki uboczne.

U więcej niż jednego na dziesięciu użytkowników wystąpią działania niepożądane ze strony przewodu pokarmowego, takie jak wymioty i biegunka.

W większości przypadków nie są one poważne, ale czasami mogą prowadzić do ciężkiego odwodnienia, skutkującego hospitalizacją.

Odnosząc się do planów w zeszłym tygodniu, Streeting ostrzegł: „To nie są leki kosmetyczne, które należy zażywać, aby uzyskać piękne zdjęcia ciała na Instagramie… to nie jest sposób na szybką utratę kilku kilogramów.

Namawiał Brytyjczyków, którzy desperacko pragną schudnąć, aby nie kupowali produktów przez Internet bez przejścia odpowiedniej oceny.

Szacuje się, że otyłość kosztuje NHS około 6,5 miliarda funtów rocznie, ponieważ jest drugą co do częstości przyczyną raka, której można zapobiegać.



Link źródłowy