Widząc go teraz, trudno byłoby sobie wyobrazić, przez co przeszedł Harvey Deaton. Jest w dobrej formie i zdrowy i lubi spędzać czas między Wielką Brytanią a swoim wakacyjnym domem w Hiszpanii.
Ma szczęście, że robi coś takiego. Przez wiele miesięcy Harveyowi wmawiano, że powtarzające się napady bólu w lewym uchu są spowodowane infekcją. W rzeczywistości był to objaw zaawansowanego raka języka.
Harvey regularnie odwiedzał swojego lekarza pierwszego kontaktu, prosząc o pomoc w leczeniu bólu ucha. Jednak pomimo stosowania antybiotyków i strzykawki do uszu, po sześciu miesiącach nadal cierpiał.
Wspomina, że podczas rutynowej wizyty u dentysty dentysta zauważył w jego ustach „czerwoną plamę”, która się nie goiła.
Dentysta poradził Harveyowi wizytę u specjalisty od głowy i szyi. W ciągu kilku minut zdiagnozowali prawdziwą przyczynę bólu ucha i jamy ustnej: raka języka, zaliczanego do nowotworów głowy i szyi.
Harvey (59 l.), były menadżer BT mieszkający w Kippax w Leeds, mówi: „Powiedzieli mi, że ból ucha to klasyczna oznaka raka głowy i szyi, ale nie miałem pojęcia, że tak może być.
„Zostało to złapane w ostatniej chwili. Mam szczęście, że tu jestem”.
Zanim postawiono diagnozę, Harvey, żonaty z 56-letnią Heleną, miał raka w czwartym stadium, który rozprzestrzenił się pod językiem do jednego z węzłów chłonnych.
Harvey Deaton (59 l.) ma szczęście, że żyje, gdy odkryto u niego raka języka
Według Cancer Research UK u około 12 800 osób w Wielkiej Brytanii każdego roku diagnozuje się raka głowy i szyi.
Jednak liczba przypadków rośnie – według jednego raportu aż o 47 procent rocznie – i oczekuje się, że „ogromny wzrost” będzie się utrzymywał, mówi dr Oladejo Olaleye, konsultant chirurg uszu, nosa i gardła w Leicester Cancer Research Center i ambasador organizacji charytatywnej Oracle Head and Neck Cancer UK.
Nowotwory głowy i szyi to nowotwory atakujące gardło, krtań, nos, zatoki, język, migdałki, dziąsła, wargi, kości szczęki, kości policzkowe, policzki, guzki szyi, gruczoły ślinowe i okolice tarczycy.
Chociaż większość przypadków występuje u osób w wieku od połowy do późnego 60. roku życia, liczba ta „niepokojąco” rośnie także wśród młodszych mężczyzn i kobiet, mówi dr Olaleye.
Niedawny wzrost zachorowań na nowotwory głowy i szyi przypisuje się zakażeniu szczepami wysokiego ryzyka wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV), powszechnie występującego wirusa, który wcześniej był powiązany z nowotworami migdałków i podstawy języka. (Inne szczepy HPV również powiązano z rakiem szyjki macicy.)
Przypadki te występują obecnie częściej u młodszych mężczyzn, u których może występować jedynie guzek na szyi lub uporczywy ból gardła.
Jednakże chociaż niektóre szczepy HPV przenoszą się drogą płciową, te powiązane z rakiem głowy i szyi nie wymagają aktywności seksualnej – mogą rozprzestrzeniać się poprzez kontakt skóra do skóry, co oznacza, że każdy może być narażony na ryzyko, wyjaśnia dr Olaleye.
„Chociaż wprowadzono szczepienia przeciwko HPV [for teenage girls in 2008, but also for boys in 2019] i oczekuje się, że zmniejszy liczbę przypadków raka głowy i szyi, pełny wpływ będzie widoczny dopiero za kilka dziesięcioleci, ponieważ nowotwory te zwykle rozwijają się w późniejszym wieku” – dodaje.
Istnieją jednak inne czynniki ryzyka nowotworów głowy i szyi, w tym palenie tytoniu i nadmierne spożycie alkoholu.
Objawy nowotworów głowy i szyi mogą obejmować utrzymujący się ból gardła (lub inny rodzaj bólu gardła lub okolicy ust), guzek lub obrzęk szyi, guzek lub wrzód na wardze lub w jamie ustnej, który się nie goi, zmiany głosu lub chrypka, bolesność lub trudności w połykaniu oraz ból ucha lub ucha.
„Ból ucha może być oznaką niektórych nowotworów głowy i szyi, zwłaszcza tych, które atakują gardło lub podstawę języka, ze względu na wspólne ścieżki nerwowe” – mówi dr Olaleye.
„W większości przypadków ból ucha jest spowodowany innymi stanami, takimi jak infekcje lub choroby stawów szczękowych, ale jeśli niewyjaśniony ból ucha utrzymuje się przez trzy tygodnie lub dłużej, należy go dokładnie zbadać”.
Podkreśla, że jest to również niezbędne w przypadku każdego, kto ma objawy, w tym nietypowe guzki na języku; białawe lub czerwone plamy na języku/policzku; niegojące się wrzody; i ból gardła utrzymujący się dłużej niż trzy tygodnie, należy zgłosić się do lekarza rodzinnego lub dentysty.
Wskaźniki przeżycia w przypadku nowotworów głowy i szyi są na ogół niższe niż w przypadku niektórych innych nowotworów, takich jak rak piersi, twierdzi dr Olaleye, częściowo dlatego, że anatomia głowy może utrudniać chirurgiczne usunięcie takich nowotworów.
Tak więc, podczas gdy około 70–90 procent pacjentów z łatwo widocznymi i dostępnymi nowotworami wargi przeżyje pięć lat lub dłużej, tylko 40 procent pacjentów z bardziej niedostępnymi nowotworami, które rozwijają się w dolnej części gardła za skrzynką głosową, na przykład – żyć pięć lat lub dłużej. Dla porównania, całkowity wskaźnik przeżycia w przypadku raka piersi wynosi około 90%.
Ból ucha Harveya zaczął się w sierpniu 2022 r., a gdy do października jego ból nie ustąpił pomimo stosowania środków przeciwbólowych, antybiotyków i strzykawki do ucha, wrócił do swojego lekarza rodzinnego.
Tym razem dostał do wypróbowania balonik do nosa – pomysł był taki, że oddychanie przez nos w celu napełnienia balonu powietrzem pomaga wyrównać ciśnienie w uszach. To również nie zadziałało.
W listopadzie 2022 roku Harvey poparzył usta gorącą zupą, ale rana nie chciała się zagoić.
Teraz był już poważnie zaniepokojony. W styczniu 2023 r. nalegał, aby lekarz rodzinny skierował go do specjalisty od uszu, nosa i gardła.
Przeszedł badania słuchu, a także badania, podczas których na końcu długiej, cienkiej rurki umieszczono kamerę, aby sprawdzić, czy nie ma nieprawidłowości w gardle i trąbkach Eustachiusza (łączących ucho środkowe z tyłem gardła). Ale wszystko wróciło do normy.
W kwietniu podczas pobytu w Hiszpanii miał kontrolę dentystyczną i wspomniał o nie zagojonym oparzeniu w jamie ustnej.
Hiszpański dentysta dokładnie go zbadał, wydawał się zaniepokojony i stwierdził, że u nasady języka pojawiła się infekcja. Poprosiła Harveya, aby odwiedził ją trzy tygodnie później, aby mogła ponownie przyjrzeć się czerwonej plamie – i tym razem stwierdziła, że jest ona bardziej zaogniona.
Harvey wspomniał również o bólu ucha i dentysta poradził mu, aby szybko umówił się na wizytę u prywatnego konsultanta szczękowo-twarzowego, z którym spotkał się po powrocie do Wielkiej Brytanii.
Po zbadaniu języka Harveya i wysłuchaniu objawów konsultant po prostu powiedział: „Wiem, co to jest”. To rak. Umieścimy cię z powrotem w NHS, ponieważ leczenie tej choroby będzie kosztowne” – wspomina Harvey.
Był „zaszokowany”, że specjalista mógł zdiagnozować jego objawy „w ciągu kilku sekund”, po tym jak „miesiącami go oszukano”.
Objawy nowotworów głowy i szyi mogą obejmować utrzymujący się ból gardła, guzek lub obrzęk szyi oraz guzek lub owrzodzenie na wardze lub w jamie ustnej, które się nie goi
Rak znajdował się pod językiem. Jednakże zjawisko znane jako „ból skierowany” oznaczało, że ból mógł być odczuwalny także w uchu. Uważa się, że dzieje się tak dlatego, że usta i ucho mają wspólne ścieżki nerwowe, więc sygnały bólowe z jednego obszaru mogą być odczuwalne w innym.
Diagnozę potwierdzono badaniem USG i biopsją. To ujawniło również, że jego nowotwór był spowodowany szczepem HPV.
Harvey przeszedł 35 sesji radioterapii głowy i szyi oraz trzy dawki chemioterapii w ciągu wyczerpujących siedmiu tygodni.
Aby zmniejszyć ryzyko powikłań stomatologicznych w późniejszym życiu, musiał usunąć pięć zębów, a do żołądka wprowadzono mu rurkę do karmienia.
„Nie mogłem poddać się operacji, ponieważ guz miał 4 cm szerokości i znajdował się w trudnym do operowania miejscu pod podstawą języka” – mówi Harvey.
„Leczenie, które przeszłam, było brutalne, ponieważ jego skutki się kumulują, a ból w jamie ustnej i gardle był bardzo intensywny. Podawano mi płynną morfinę, która powodowała zaparcia, i przez cały okres leczenia oraz przez cztery tygodnie po nim byłam karmiona przez sondę.
„To było bardzo trudne zarówno dla mnie, jak i dla Heleny, która patrzyła, jak przez to przechodzę”.
Harvey w ciągu trzech miesięcy leczenia zmienił wagę z 13 6 funtów na 12 (ma 170 cm wzrostu).
Doktor Olaleye twierdzi, że chociaż pilnie potrzebna jest poprawa wskaźników diagnozowania, „nie chodzi tylko o przeżycie”.
„Chodzi także o jakość życia – wielu pacjentów, którzy przeżyli raka głowy i szyi, po leczeniu ma bardzo trudne życie, jeśli zostaną późno zdiagnozowani, a ich rak rozprzestrzenił się z powodu problemów z oddychaniem i często skomplikowanej rekonstrukcji”.
W przypadku niektórych rozległa operacja może obejmować usunięcie języka i/lub skrzynki głosowej, mówi.
Rok po zakończeniu leczenia Harvey nie ma już raka, ale nadal jest pod kontrolą swojego konsultanta. Zostaje wolontariuszem w organizacji charytatywnej Oracle Head & Neck Cancer UK, ponieważ chce „dać coś w zamian”.
Opowiada swoją historię, aby zwrócić uwagę innych na znaki, na które należy zwracać uwagę.
„Teraz wiem, że ból ucha jest klasyczną oznaką raka głowy i szyi. Jednak mój lekarz rodzinny i laryngolog, z którym się spotkałem, nigdy o tym nie wspominał. Oznaczało to, że mój rak może osiągnąć stadium 4” – mówi Harvey.
Pozostaje jednak wdzięczny, że wykryto u niego raka.
„Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. Dzielę się swoją historią, aby inni ludzie wiedzieli, na jakie znaki należy zwracać uwagę.